HRT zostanie uratowane?

Ekipa miałaby zostać przejęta przez Amerykanów i przemianowana na Scorpion Racing
29.01.1316:00
Paweł Zając
5579wyświetlenia

Grupa kanadyjskich i amerykańskich inwestorów stara się zabezpieczyć miejsce HRT w Formule 1.

Magazyn Autosport powołując się na swoje źródła twierdzi, że prowadzone są negocjacje na temat odkupienia HRT i zabezpieczenia ich miejsca w F1. Projekt znany jako Scorpion Racing ma mieć nawet błogosławieństwo Bernie'ego Ecclestone'a.

Możliwe jednak, że plany wejdą w życie dopiero w sezonie 2014, gdyż termin zgłoszeń do przyszłego sezonu minął w listopadzie i wygląda na to, że FIA nie zamierza robić w tej sprawie wyjątku.

Inwestorzy stojący za projektem mają nadzieję zakończyć proces kupna zespołu w ciągu kilku najbliższych dni, więc wtedy powinniśmy wiedzieć więcej. Baza nowej ekipy miałaby znajdować się w Silverstone, a na starcie miałyby pojawić się zmodyfikowane bolidy F112 napędzane silnikami Coswortha. Autosport uważa, że ze Ecclestone jest dobrze zaznajomiony z pomysłem i zapewnił, ze jeśli przejęcie aktywów HRT dojdzie do skutku, to wtedy znajdzie się miejsce w stawce. Kupiliście HRT? Jeśli tak, to wtedy FIA was zaakceptuje - napisał w liście do inwestorów szef F1.

Tak czy inaczej nie wiadomo w jaki sposób ekipa miałaby dołączyć do stawki, nawet jeśli uda się jej przekonać FIA, że posiada zarówno techniczne, jak i finansowe możliwości do rywalizacji w sezonie 2013.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

24
SirKamil
30.01.2013 02:28
Chyba żartujesz z tym Stefanem. Tamto to była dopiero lipa na resorach. Nie mieli nic poza intencjami wyślizgania się na infrastrukturze Toyoty. Ani pieniędzy, ani ludzi, ani organizacji. AFAIK po prześwietleniu "kandydata" FIA stwierdziła, że ich zgłoszenie jest "niepoważne". Auł "Bardzo konkretne starania Stefana"- zrobienie sobie zdjęcia z Toyotą TF109. Mueh.
Sar trek
29.01.2013 11:06
Tak, Stefan GP to był cyrk na kółkach, bolid, którego nie pokazali, bo nie mieli opon, próba wejścia do F1 z bolidami MasterCard Lola w 1998, próba zastąpienia w stawce Toyoty mimo nie złożenia zgłoszenia. Ale była to historia, która nadaje kolorytowi zawodom i historia, o której się po latach opowiada dzieciom i wnukom.
lukmack
29.01.2013 08:20
@Yurek no to mój błąd :D cofam co mówiłem ale trzeba przyznać same starania StefanGP niezależnie w jakim celu były według mnie dużo bardziej konkretne od tego co robiło HRT więc mam nadzieje że ta transakcja dojdzie do skutku i zespół będzie prezentował wysoki poziom motywacji i będzie piął się w kierunku czołówki
Yurek
29.01.2013 07:39
@lukmack - Stefan GP mógł być IMHO co najwyżej pralnią brudnych pieniędzy. Firma AMCO miała mieć nie wiadomo jaki wkład w lotnictwo i powiązania z Bundeswehrą, a to wszystko były bajki. FIA nie dopuściła Stefanovicia nie "bo tak", tylko po przeprowadzonej kontroli finansowej. Stefanović cztery razy (1996,1998, 2010, 2011) próbował dostać się do F1, nigdy się to nie udawało. Przypadek? A, zapomniałbym, że coś ucichły plany nt. budowy toru w Starej Pazovej. Myślę, że tego gościa nawet Serbowie nie biorą na poważnie.
lukmack
29.01.2013 07:22
@Sar trek historia Stefan GP pokazuję głupotę FIA i Berniego. HRT które totalnie nie miało podejścia do sportu bez problemu jeździła w wyścigach(specjalnie nie użyłem słowa ścigała, bo to nie było ściganie), a Stefan GP które robiło mase rzeczy żeby się dostać, unowocześniało TF110 i chciało wejść do F1 mocno a tu cały czas kłody pod nogi
Sar trek
29.01.2013 07:11
Cieszę się. Zespoły z końca stawki dodają formule 1 uroku. Ta walka o przetrwanie, gdzie sukcesem jest zakwalifikowanie się do wyścigu i zbudowanie bolidu na czas. Z uwagą i zainteresowaniem śledziłem poczynania HRT i ich próby zbudowania bolidu, montaż z części przywiezionych do Melbourne (lub Bahrajnu). To są też ciekawe historie i ubarwniają ten sport. Albo Stefan GP. Jego historię czyta się z przyjemnością. Jedyne co mnie tu martwi do USA. Pamiętamy jak było z USF1, GP New Jersey, ale z drugiej strony wyścig w Austin był super, więc może nie będzie źle, tym bardziej, że po części zespół miałbybyć Kanadyjski.
Aeromis
29.01.2013 07:05
Wykupić, zareklamować, zbić kasę i dogodnie zbankrutować (bo co się stało - czyt. zarobiło, to się nie odstanie). Oby plany były inne..
pablonzo
29.01.2013 07:03
@Phaedra Nie wydaje mi się żeby de la Rosa zapłakał. Jest teraz w Ferrari, będzie testował nowy bolid na torze, + symulator + każdy wyścig i dziennikarze, w jego wieku? super opcja ;)
kabans
29.01.2013 06:38
Scorpion Racing..... może lepiej Scyzoryk Racing
Phaedra
29.01.2013 05:43
Jak im sie uda to de la Rosa sie zapłacze.
cobra
29.01.2013 05:21
"Ekipa miałaby zostać przejęta przez Amerykanów" No to już wiemy jak się skończy. ;)
mpluta2
29.01.2013 05:08
I znowu Amerykany, to chyba najbardziej uparty naród na świecie. US F1 Team- kompletna klapa Scorpion Racing- ? (pewnie znowu klapa) Reasumując, niech się lepiej trzymają swoich wyścigów IndyCar i NASCAR. Chociaż fakt myślałem, że HRT prędzej uratują Chińczyki.
lukmack
29.01.2013 04:53
@SirKamil no jeśli wykorzystaliby TF110 zmodyfikowane do obecnych przepisów to może i mała rewolucja by się zrobiła, a tak jak F112 no to w tym przypadku można stwierdzić że szału nie ma :D ale fajnie że coś się rusza w temacie nowych zespołów ;) oby tak dalej i oby nie na chwilę. Szkoda że w obecnych czasach nie ma już nowych takich pasjonatów jak Peter Sauber czy Frank Williams.
Adam2iak
29.01.2013 04:50
Czyżby kolejne dwie miejscówki dla paydriverów? :D Tak czy owak trzymam kciuki!
Simi
29.01.2013 04:06
@Anderis Nie, nie emanuje z Ciebie czysta głupota. Po prostu nie podoba mi się zjawisko podziału stawki na dwie ligi. [quote="Anderis"]A żeby zespół był konkurencyjny, musi najpierw być[/quote] Bezprzecznie, absolutna racja. I tu mamy właśnie do czynienia z pewnego rodzaju paradoksem. Nikt nie chce tych zespołów z "drugiej ligi" (bo inaczej tego nazwać się nie da), ale z drugiej strony wszyscy chcą większej stawki. Ale tak jak piszesz - każdy zespół musi się rozwinąć. I tutaj pojawia się pytanie odnośnie finansowania - owszem, należy jakoś rozdzielić dobra pomiędzy lepszych i gorszych, ale ci gorsi mają małe szanse na rozwój przez tarapaty finanowe. Tak więc dochodzimy do miejsca, w którym należałoby odrobinę obciąć premie lepszych i podwyższyć przychody gorszych. Czy konkurencyjna stawka z 10 autami wyglądałaby jałowo? Nie sądzę. W ostatnich latach dość często mieliśmy do czynienia z taką stawką, a przecież nie każdy był bardzo konkurencyjny. Dziewięć to już przesada, ale ja podałem przedział 10-11, o liczbie 9 nie wspomniałem.
TAFiT
29.01.2013 04:02
Dopóki kierowcy z końca stawki nie powodują zagrożenia na torze i stosują się do przepisów oraz korzystają ze zdrowego rozsądku, myślę, że lepiej mieć więcej zespołów w stawce. To dobre dla widowiska, a rywalizacja w tej "drugiej lidze" też potrafi być ciekawa. Zresztą w Formule 1 zawsze były wielkie zespoły i te malutkie, bez przyszłości, ale z charakterem. Jeśli faktycznie "Scorpion Racing" ma się w przyszłym roku ścigać, to też wolałbym, by korzystali ze zmodyfikowanych TF110, niż bliskich dna F112. I mam nadzieję, że ich plan jest bardziej długoterminowy niż jeden sezon, a później "się zobaczy"... A uprzedzając fakty, ciekawe kto miałby się dla nich ścigać, może powrót Jacquesa Villneuve`a. ;D
RaceMaster
29.01.2013 03:49
I znowu beda roznice w stawce po 6-7 sek. na okrazeniu :/ Na cale szczescie beda to tylko 2 bolidy...
Anderis
29.01.2013 03:32
[quote="Simi"]Nie idziemy chyba na ilość, a na jakość tak?[/quote] Nie. Wolę mieć 9 konkurencyjnych zespołów i 3 słabe, niż 9 konkurencyjnych i nic więcej. Może po prostu emanuje ze mnie czysta głupota. A żeby zespół był konkurencyjny, musi najpierw być. Nie należy się spodziewać cudów po nich w pierwszych 2-3 sezonach, ale jeśli znajdą poważnego inwestora, to po kilku latach może coś się z tego urodzi. Midland/Spyker/Wczesne Force India też wcale nie wyglądały na zespoł, który już na Spa 2009 będzie walczył o zwycięstwo w wyścigu. Inna sprawa, że podział dochodów generowanych przez F1 jest wybitnie niekorzystny dla zespołów końca stawki i trzeba obecnie ogromnego wysiłku (także finansowego), żeby w ogóle zbliżyć się do starych zespołów. Wierzę, że za kilka lat ktoś pójdzie po rozum do głowy i się to zmieni, może klimat ekonomiczny się także poprawi i znajdzie się w F1 finansowanie, które pozwoli rywalizować 12-tu zespołom na przyzwoitym poziomie. Póki co trzeba przewegetować z tym, co jest, bo później niektórzy się zaczną burzyć przed dopuszczaniem nowych zespołów, no i zawsze lepiej wykupić stary zespół, nawet niekonkurencyjny, niż zaczynać wszystko od zera. Jak dla mnie stawka z 9-10 zespołami wyglądałaby jałowo, nie ważne jak konkurencyjne by one nie były.
SirKamil
29.01.2013 03:28
Trzymam kciuki, aczkolwiek wolałbym aby ew. nowi właściciele dogadali się z TMG i opłacili dostosowanie TF110 do obecnych przepisów. Czołganie się w tyle stawki F112 to gwarancja beznadziei na calutki rok.
cwiek
29.01.2013 03:17
[quote="Ralph1537"]Nie wiem, jaki jest sens inwestować, kupować taki zespół, po jakimś czasie znów upadną i znów będa szukać inwestora lub kupca i tak dookoła wojtek, a sukcesów żadnych i tak nie osiągną[/quote] Nie wierzysz w Amerykan/ów(nie wiem jak to się dokładnie pisze)? ;P Oni w 3 lata zrobią z tego zespołu mistrza, zobaczysz. :D
Simi
29.01.2013 03:17
Moim zdaniem optymalną liczbą jest 10-11 zespołów. Jeszcze gdyby wszyscy mogli walczyć o jakieś tam wyniki, punkty. Ale w zasadzie w latach 2010-2012 mieliśmy do czynienia z podziałem stawki na dwie ligi. To tak jak w LeMans na jednym torze ścigają się różne klasy - te mocniejsze i te słabsze. Nie ma to uzasadnienia. Przeszkadzają oni jedynie kierowcom z czołówki, nie wnoszą do sportu nic. Jest to zjawisko bardzo niekorzystne. Dlatego ratowanie HRT i ogólne spinanie się, tylko po to by mieć w stawce 12 lub nawet 13 ekip to jest czysta głupota. Nie idziemy chyba na ilość, a na jakość tak? Co innego mieć 12 ekip, a co innego mieć mocną stawkę, nawet jeśli miałaby ona być mniejsza.
Ralph1537
29.01.2013 03:13
Nie wiem, jaki jest sens inwestować, kupować taki zespół, po jakimś czasie znów upadną i znów będa szukać inwestora lub kupca i tak dookoła wojtek, a sukcesów żadnych i tak nie osiągną
Yurek
29.01.2013 03:11
[quote]a na starcie miałby pojawić się zmodyfikowane bolidy F112 napędzane silnikami Coswortha[/quote] Aha.
Anderis
29.01.2013 03:08
Cokolwiek z tego nie wyjdzie, mam nadzieję, że w F1 będzie się ścigać nie mniej, niż 12 zespołów.