Toro Rosso zmienia metody pracy

Franz Tost przyznał, że ekipa musi się skupić na detalach
19.12.1509:31
Łukasz Godula
1121wyświetlenia

Szef Toro Rosso, Franz Tost uważa, że jego zespół F1 potrzebuje zmiany systemu pracy, jeśli chce awansować w tabeli w 2016 roku.

Ekipa z Faenzy postawiła sobie ambitny cel ukończenia mistrzostw na piątym miejscu w ostatnim sezonie, jednak ostatecznie zakończyli go na siódmej lokacie. Jednostka napędowa Renault przyczyniła się do problemów z niezawodnością, jednak Tost powiedział, że zespół również może się poprawić.

Chodzi o zmianę sposobu pracy - powiedział Tost. Ludzie wykonują dobrą pracę, po prostu musimy się zagłębić w detale, by wszystko zrozumieć. Problem z niezawodnością często zaczyna się na desce kreślarskiej, a to oznacza, że musimy przyjrzeć się działowi projektowania. Później wszystko idzie do skompletowania i tu również czasami były popełniane nie bezpośrednie błędy, ale małe rzeczy, które później je wywoływały.

Następnie jedziemy na tor i tutaj chodzi o to, jak mechanicy składają i rozkładają bolid. Zależy nam na doglądaniu każdego detalu i w tym obszarze musimy być lepsi. Pytanie dotyczy samego procesu i mieliśmy już kilka spotkań w zeszłym miesiącu, jak również kilka tygodni wcześniej. Wszystko przedyskutowaliśmy i miejmy nadzieję, że możemy pozbyć się problemów przed sezonem 2016.

W przyszłym roku Toro Rosso przejdzie z jednostek napędowych Renault na Ferrari, jednak będą to silniki z 2015 roku. Tost uważa, że jeśli zespół dokona odpowiednich zmian w procedurach, to może walczyć o piąte miejsce, zwłaszcza że kierowcy, Max Verstappen i Carlos Sainz będą zaliczali już swój drugi sezon.

Jestem o tym przekonany, że w przyszłym roku będziemy mieli konkurencyjny bolid - dodał Tost. Mamy również dwóch świetnych kierowców, którzy są bardziej doświadczeni, znają tory i to jak pracuje F1, co bardzo pomaga, a zespół poprawi się dzięki skupieniu uwagi na szczegółach. Oczekuję również, że jednostka napędowa będzie bardzo dobra, więc nie ma powodu, byśmy nie mogli walczyć o nasz cel.

KOMENTARZE

1
ENDR
19.12.2015 07:52
Tia. Nie ma gwarancji, że przyszłoroczne silniki Renault... a, sorry - Tag Heuer ;D będą cokolwiek mocniejsze od tegorocznych. Za to tegoroczne silniki Ferrari NA PEWNO są lepsze, od "Energy F1", więc jeśli nie skopią samego bolidu, to na pewno będą szybsi, niż w tym roku.