Zhou: Latifi musi częściej patrzeć w lusterka

Kierowca Alfy Romeo oskarża Kanadyjczyka o bardzo niskie standardy ścigania.
03.10.2213:58
Nataniel Piórkowski
1311wyświetlenia


Guanyu Zhou sugeruje Nicholasowi Latifiemu częstsze spoglądanie w lusterka po kolizji, która wykluczyła obu kierowców z wyścigu o GP Singapuru.

Sędziowie uznali, że winę za kraksę ponosi kierowca Williamsa i nałożyli na niego karę cofnięcia o 5 pozycji na starcie GP Japonii. Do zdarzenia doszło na siódmym okrążeniu, w chwili gdy obaj zawodnicy pokonywali piąty zakręt.

Zhou dał jasno do zrozumienia, że w jego opinii Latifi zaprezentował bardzo niskie standardy rywalizacji na torze.

Okrążenie wcześniej mało brakowało, a posłałby mnie na ścianę w ósmym zakręcie. Później głęboko zanurkował na dohamowaniu do wirażu numer trzy, broniąc się w dwóch kolejnych. Pomyślałem więc, że wybiorę zewnętrzną stronę.

Jechaliśmy bok w bok i nagle zobaczyłem, jak odbija zupełnie w lewo, spychając mnie na mur. To było całkowicie niepotrzebne. Wyścig dopiero się zaczynał - kontynuował Chińczyk.

Musi częściej patrzeć w lusterka. Ja niewiele tu mogłem zrobić. Jechałem obok niego a facet uznał, że zajedzie mi drogę. Trafiłem na ścianę, uszkadzając prawe przednie zawieszenie. Szkoda, bo czułem, że mieliśmy dobre tempo.

Start nie poszedł po naszej myśli, ale później staraliśmy się ścigać zgodnie z zasadami fair play. Kiedy jednak rywal zabiera ci miejsce, jadąc tuż obok ciebie, to wydaje mi się, że nie można tu już mówić o sprawiedliwym ściganiu.