Zhou: Ciężko nam utrzymać tempo rozwoju rywali

Zespół Alfy Romeo potwierdza z kolei wprowadzenie poprawek na GP Wielkiej Brytanii.
05.07.2315:54
Maciej Wróbel
338wyświetlenia
Embed from Getty Images

Guanyu Zhou przyznał, że Alfa Romeo napotkała trudności w dotrzymaniu tempa rywalom pod kątem rozwoju tegorocznej konstrukcji.

Alfa Romeo notuje jak dotąd mocno przeciętną pierwszą połowę sezonu 2023. W dziewięciu dotychczas rozegranych eliminacjach stajnia z Hinwil zdobywała punkty zaledwie czterokrotnie, a najlepszym rezultatem uzyskanym przez kierowcę Alfy pozostaje ósme miejsce Valtteriego Bottasa z otwierającego sezon Grand Prix Bahrajnu.

Także ostatnie Grand Prix Austrii ułożyło się zupełnie nie po myśli kierowców Alfy. Wyścig Valtteriego Bottasa został zrujnowany po uszkodzeniu przedniego skrzydła, do którego doszło na początkowym etapie rywalizacji, podczas gdy Guanyu Zhou zmagał się z ogólnym brakiem tempa jego C43 i nie był w stanie włączyć się do walki o punkty. Ostatecznie, po nałożeniu kar na innych kierowców za limity toru, Zhou i Bottas sklasyfikowani zostali odpowiednio na 12. i 15. miejscu.

W wyścigu Zhou i Bottas zdołali finiszować przed obydwoma kierowcami Haasa, jednak w sobotnim sprincie to Nico Hulkenberg zdobył dla stajni z Kannapolis trzy punkty, dzięki czemu zepchnęła ona Alfę Romeo na ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Stajnia z Hinwil ma też tylko dwa punkty przewagi nad dziewiątym Williamsem.

Guanyu Zhou, zapytany przez Autosport o to, czy nie jest zmartwiony niewystarczającym tempem wprowadzania ulepszeń przez zespół, przyznał, że Alfa faktycznie ma problem z dotrzymaniem kroku niektórym swoim rywalom. Tak, ale to było do przewidzenia - powiedział Chińczyk.

Większe zespoły są oczywiście w stanie wprowadzać więcej poprawek, a jeśli któraś z naszych się nie sprawdzi, to musimy wrócić do tego, co mieliśmy wcześniej. Oczywiście dajemy z siebie wszystko, ale to nie jest takie proste. Powiedzmy, że mamy za sobą kilka trudniejszych weekendów dla zespołu.

Oczywiście wszyscy wprowadzają popawki i mówimy tu nie tylko o dziesiątych czy setnych sekundy, ale nawet o tysięcznych. Dwukrotnie przegrywałem walkę o Q2 różnicą łącznie 0,006 sekundy.

Zespół Alfy podkreśla, że choć C43 nie ma żadnych fundamentalnych wad, to jednak brakuje mu ogólnej przyczepności i docisku, z czym ekipa próbuje walczyć. Ma w tym pomóc pakiet poprawek szykowany na zbliżające się Grand Prix Wielkiej Brytanii. Stajnia z Hinwil liczy na to, że - biorąc pod uwagę niewielkie różnice w środku stawki - pomogą one w wywalczeniu lepszych pozycji startowych.

Jest bardzo ciasno - przyznał główny inżynier Alfy Romeo, Xevi Pujolar. Z wyścigu na wyścig, może to pójść w jedną lub drugą stronę. W Austrii nie wystarczyło to nam, by powalczyć o punkty. Częściowo wynika to z tego, że nasze osiągi w kwalifikacjach są czymś, na czym musimy się skupić i je poprawić.

Teraz mamy kilka dni i mamy kilka nowych części na Silverstone. Chcemy jak najszybciej odzyskać siódmą pozycję w mistrzostwach i powrócić do walki. Zdecydowanie tego potrzebujemy. Wygląda też na to, że inne zespoły dokonały pewnych postępów w ostatni weekend, a my nie mieliśmy niczego nowego.

Były to takie różnice, że nagle znaleźliśmy się w odwrocie, zatem potrzebujemy tych - a nawet i kolejnych - poprawek jak najszybciej - dodał Hiszpan.