Piastri obawiał się, że McLaren "wrzuci wsteczny" w wyścigu

22-latek jest podbudowany tym, że Verstappen nie mógł zbytnio odjechać duetowi McLarena.
09.07.2320:34
Maciej Wróbel
1468wyświetlenia
Embed from Getty Images

Oscar Piastri przyznał, że obawiał się, iż McLaren może wrzucić bieg wsteczny podczas niedzielnego wyścigu na Silverstone.

Australijczyk był na dobrej drodze do zdobycia swojego pierwszego podium w startach w Formule 1 w dzisiejszym wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Kierowca stajni z Woking do momentu postoju w boksach okupował trzecie miejsce, by jednak pechowo stracić je na rzecz Lewisa Hamiltona po okresie neutralizacji spowodowanym awarią samochodu Kevina Magnussena. Ostatecznie Piastri ukończył dzisiejszy wyścig na czwartym miejscu.

Choć Piastri przyznał, że utrata szansy na pierwsze podium jest bolesna, to jednocześnie podkreśla, że budujący jest fakt, iż wraz z zespołowym partnerem, Lando Norrisem, był stanie tak długo utrzymywać się za plecami Maksa Verstappena. Kierowca z Melbourne jest też zadowolony z efektów działań ostatnich poprawek McLarena. Nasz pakiet poprawek jest całkiem niezły, ale ciągle stać nas na więcej. Miałem w ten weekend nowe przednie skrzydło, które już wcześniej miał Lando, co jest ekscytujące. Oprócz tego jeszcze parę innych części - powiedział Australijczyk.

Miło jest więc wiedzieć, że możemy walczyć i ciągle stać nas na więcej. Poprawki są zdecydowanie dużym krokiem naprzód. Na pewno zrobiliśmy postępy na pojedynczym kółku, ale to nasze tempo wyścigowe jest czymś, co uległo największej poprawie. Przed wyścigiem bałem się, że możemy wrzucić wsteczny, tak jak było to wcześniej, ale koniec końców, wypadliśmy nawet lepiej niż w Austrii, więc było to naprawdę ekscytujące.

To trochę bolesne, że skończyliśmy na czwartym miejscu, w sytuacji, w której tak długo walczyliśmy o podium. Mieliśmy trochę pecha jeśli chodzi o moment wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, ale i tak jestem szczęśliwy, że mogę być rozczarowany czwartym miejscem, zamiast być rozczarowany tym, co działo się wcześniej w tym sezonie.

Piastri dodaje też, że był podekscytowany możliwością nawiązania walki z Verstappenem. Szczerze mówiąc to było naprawdę ekscytujące. Kiedy ruszyłem z miejsca, pomyślałem sobie: «OK, ruszyłem najlepiej ze wszystkich» i musiałem znaleźć sobie miejsce. Jeszcze bardziej ekscytujące było jednak to, że mogłem trzymać się tak blisko Maksa przez kilka okrążeń, a nawet przez resztę wyścigu. To nie było tak, że był jakoś niedorzecznie szybszy od nas.

Byłem więc bardzo podekscytowany tym, że byliśmy dziś po prostu najszybszym drugim zespołem. Przekroczyliśmy nasze oczekiwania. Tak więc dobrze jest być znowu z przodu

Zdecydowanie szkoda jednak tej przegranej walki o podium z powodu samochodu bezpieczeństwa, ponieważ wyglądaliśmy naprawdę dobrze. Rozegraliśmy wszystko najlepiej, jak mogliśmy i oddalaliśmy się od samochodów będących za nami, by ostatecznie znaleźć się o jedną sekundę za daleko, gdy na tor wyjechał safety car.

Tak więc to trochę boli. Tak jak jednak mówiłem wcześniej - cieszę się, że mogę być rozczarowany czwartym miejscem, zamiast przeżywać to, co wcześniej w tym sezonie - zakończył Piastri.