FIA opublikowała regulacje techniczne i sportowe na 2010

zobaczymy jak to bedzie wygladało z zakazem tankowania, bo zakaz zmiany opon nie tak dawno temu okazal sie porażką... pzdr

Wszystkie przepisy wyglądają na bardzo poprawne. Najbardziej cieszy oczywiście fakt, że najlepszy system punktowy nadal będzie obowiązywał!!! :)

IMO zakaz tankowania nie tylko nie zwiększy "procesyjności" wyścigów, ale poprawi widowisko. No popatrzcie....stopy po 3-5 sekund, rywalizacja o to, kto lepiej zadba o opony, brak węży tankujących, wycieków paliwa...yummy :) Mechanicy znowu będą mogli biegać po pit lane w dresie :D Opony najprawdopodobniej będą nieco twardsze niż obecnie, żeby wytrzymały obciążenia. A to da większe różnice między mieszankami.

Zakaz tankowania już kiedyś był w F1. Może dzięki temu będzie mniej mechaników potrąconych na PitStopach.

"Jak ktos jest szybszy to niech startuje bardziej z tylu, moze kogos wyprzedzi :)" Nie róbmy z F1 DTM czy WTCC, zresztą wyprzedzenia i tak jest już trudne.

Ja bym dodal balast dla najlepszych bolidow (na podstawie klasyfikacji konstruktorow ostatnich 3 wyscigow), ale tylko na qual. Jak ktos jest szybszy to niech startuje bardziej z tylu, moze kogos wyprzedzi :) PS : nie bedzie tankowania, ale pitstopy beda...

Nie wyobrażam sobie Formuly 1 bez tankowania...

Długość quala się nie zmienia.

W newsie nie ma nigdzie mowy o długości Q2. Czy nadal będzie ona trwała 15 minut tak jak w sezonie 2009?

Good News. Fajnie, że na początku stawki będą startowali kierowcy z najszybszym okrążeniem z Q3, któro jak wiadomo będą kręcili na oparach. Wprowadzi to więcej wyprzedzania i walki w wyścigu. Tak myślę, bo bolidy spisujące się rewelacyjnie na oparach nie koniecznie będą równie konkurencyjne, gdy będą zatankowane. Dodatkowo akcje w pitstopie będą ciekawsze bez tankowania. Mam jeszcze nadzieję, że FOTA jednak zmieni zdanie i zdecyduje się na rozwój i używanie KERSu w wyścigach, bo mogą być trochę w tyle za Williamsem jeżeli ten wprowadzi rozwiązanie z kołem zamachowym, któro może być strzałem w 10.

janjaw zbiornika paliwa zapewne będzie(teraz też pewnie jest) umieszczony blisko środka masy samochodu.. zmiana wagi samochodu i tak jest problemem ale nie z powodu węedrującego (przód-tył) środka masy. Już teraz widać..? Po 3 latach?:) jaki ma sens zmiana skoro i tak wszyscy używają takich samych silników..poza tym im samochody są WOLNIEJSZE tym łatwiej jest wyprzedzać a nie odwrót..

Ciekaw jestem jak zespoły poradzą sobie z balansem samochodu ( na początku wyścigu tył będzie maksymalnie dociążony a pod koniec bardzo lekki ) , te zmiany spowodują tylko to że już w ogóle nie będzie można wyprzedzać - trzeba by powrócić do mocniejszych silników (V10 a nawet V12 i 3l. albo 3,5l. z ograniczeniem obrotów) - już teraz widać, że V8 2,4l. mają za mały moment obrotowy i nawet przy lekkich bolidach wyprzedzanie jest ciężkie

Na jeden stop się nie da, opony nie wytrzymają ciężkiego bolidu. I tak kwal. wygrywa najlepszy samochód - a jak było na początku sezonu - Brawn nawet ciężki był najlepszy. Poza tym będą kombinować nad zmniejszeniem zużycia paliwa, by tankować mniej. Tylko brak zmian w aero jest do kitu - nie da się wyprzedzić. FIA sama sobie kopie dołki, bo kombinuje jak zwiększyć wyprzedzanie, ale nie tyka sedna problemu o którym wiedzą wszyscy.

no to dopiero beda procesje... najszybsze auta zawsze z przodu i wszyscy tyle samo paliwa, przez caly czas trwania wyscigu dramat

I elegancko :] Zakaz tankowania mnie troche martwi, ale zobaczymy jak to bedzie. Najbardziej cieszy zmiana w Q3.

Zakaz tankowania to największa pomyłka i sami się przekonacie w przyszłym roku, że to taki sam bezsens, jak brak zmieniania opon w 2005 roku. Jestem pewien, że w 2011 znowu tankowanie wróci. Jędruś - ale ty głupoty opowiadasz. Mówisz, że wreszcie w kwalifikacjach będzie wyłaniany najlepszy? A co jak Ferrari albo Red Bull przygotuje auto na przyszły rok, które odstawi stawkę o pół sekundy? Wtedy walka o P1 będzie jedynie pomiędzy dwoma kierowcami jednego zespołu, ponieważ reszta będzie za daleko w tyle. Wrócimy wtedy do sytuacji sprzed 2003 roku, gdzie wszyscy jeździli na oparach i tylko McLaren i Ferrari zamieniali się miejsca z przodu. W zasadzie 4 pierwsze miejsca były zarezerwowane dla srebrnych strzał i koni z Maranello. Na dodatek odpadną emocje związane z paliwem i nie będzie już takich akcji, że ktoś naleje (niczym Alonso ostatnio) mało paliwa, tylko po to, aby mieć P1 i namieszać z przodu. Wyprzedzania za to już w ogóle nie będzie. Aero takie samo co w tym roku (na dodatek bez KERSu dla aut z FOTA), więc jazda w brudnym powietrzu uniemożliwi jak zwykle wyprzedzanie, a "emocje" z wyprzedzaniem w pitach też odpadną, bo tylko jazda na 1 pit będzie się teraz opłacać. Przecież jeżeli pojedziesz na 2 pit stopy, to w życiu na nowych oponach nie odrobisz 25 sekund. Żadnych szans. To właśnie różnice w paliwie sprawiały, że da się teraz w ogóle jeszcze wyprzedzać. Przy równych paliwem autach będą jeden z drugim jechać. Nawet jeżeli jakiś kierowca jest ciut szybszy od innego, to to są ułamki sekund, a w brudnym powietrzu cała ta lepsza jazda pójdzie na drzewo - zobaczcie jakie katusze w brudnym powietrzu przeżywał Alonso na Silverstone w tym roku, gdzie lepszym autem nie mógł wyprzedzić Heidfelda, będąc lepszym kierowcą i mając mniej paliwa.

Cieszę się, że w dalszym ciągu to ilość punktów ( a nie ilość zwycięstw ) będzie decydowała o tym, który kierowca zostanie Mistrzem. Jednak żałuję, że nie zmodyfikowano obecnego systemu punktacji, ten proponowany przez zespoły był niezły. Natomiast zakaz tankowania nie podoba mi się.

Zmiany w Q3 cieszą. Wreszcie wyłaniany będzie prawdziwie najszybszy kierowca. Jestem ciekawy widoku boksów bez panów z wężami i samego wyglądu tych cysternolidów :) Pomysł McLuke'a z punktami nie jest zły, ale przy obecnych przepisach 9 i 10 dostawaliby odpowiednio 0,5 i 0,25 pkt co by trochę pokawałkowało tabelę :P @Mick3y Ale Heidfeld nie zostanie, także z tym fartem bym nie przesadzał ;)

Prawda - podczas kwalifikacji będzie loteria ale może to dobrze , gdyż będzie walka najlepszych od samego początku i najlepsze zespoły nie będą mogły sobie pozwolić na takie praktyki jak uprawia BMW. Według mnie FIA na siłe chce dalej tego KERS choć okazał się od w opinii wielu porażką, przynajmniej w bolidach F1. Jeśli producenci zrzeszeni w FOTA zaprzestaną rozwijać swoje systemy to jedyną alternatywą będzie koło zamachowe Williamsa ( na które czekam z niecierpliwością ). Ale fakt , że w Q3 będzie można jeździć na oparach z pewnością wielu cieszy, bo nareszcie będzie można zobaczyć kto jest naprawdę najszybszy i z pewnością padnie wiele fenomenalnych rezultatów. W sumie nie ma co się martwić o mniejszą dramaturgię , gdyż przy obecnych przepisach technicznych z pewnością jeden i ten sam zespół nie zdominuje całej rywalizacji.

masakra 26 bolidów będzie tłok na torze podczas quali....

I tak z grubsza mamy już trochę pojęcia, ciekawe gdzie będą znów niedociągnięcia, kto je wykorzysta i zyska od razu a kto będzie gonił, jak i tego razu. Bo tak bywa niestety z "fachowcami FIA", że wraz z protestami rozum się rozwija, by znów w nowym roku się nie okazało : Regulamin jasny - ale ciut za mało. PS. Mick3y Koce zostają napewno, a Nick ???

Mowilem juz kiedys. Jak 30 bolidow jezdzilo i 6 punktowalo to wszystko bylo ok. Teraz Jest 26 i wielkie halo, zeby dac 10 miejsc punktowanych. Proponuje wam wiec albo obejrzec IndyCar albo MotoGP. Pozdro

Skubaniec Heidfeld ma farta :P Koce grzewcze zostają :P

Jedyną dobrą wiadomością, jaką tu widzę, to podniesienie minimalnej wagi bolidów do 620 kg i pozwolenie na zastosowanie KERS (pomijam zakaz tankowania, bo od dawna było raczej wiadome, że wszyscy są za tym, żeby funkcjonował). Pomijając już fakt, że wolałbym limit budżetowy, czy tam jeszcze inne zmiany, ale myślę, że i w tej koncepcji regulaminu możnaby dodać kilka poprawek: - Podnieść/znieść/zmienić limity dotyczące systemu KERS. Albo podnosimy limit dopuszczalnej mocy i widzimy efekty tego systemu gołym okiem, albo znosimy wszelkie limity i niech zespoły kombinują, albo robimy limit stosowania KERS na cały wyścig, a nie na pojedyncze okrążenie (co powinno zwiększyć liczbę wyprzedzań). Wybrano moim zdaniem najgorsze rozwiązanie. - To, co napisał McLuke. Przy 26 bolidach punktacja z 10 miejscami punktowanymi wydaje się rozsądniejsza. Da bardziej emocjonującą walkę w środku stawki, bardziej miarodajną rywalizację w klasyfikacji kostruktorów na dalszych miejscach i szansę, że żadna z ekip nie zakończy sezonu z zerowym dorobkiem punktowym. Jak dla mnie głupio będzie wyglądała tabela w połowie sezonu, gdzie 2 albo 3 ekipy będą bez punktów i zastanawiaj się tu człowieku, która jest wyżej i dlaczego. - Q3 na oparach widzi mi się tak sobie. Będzie to powtórka z Q2. Chętnie zobaczyłbym w Q3 jakąś odmianę w stosunku do wcześniejszych bloków. Jazda z paliwem na qual + wyścig byłaby oczywiście bezcelowa, ale gdyby tak np. wszystkie bolidy musiały wystartować z 50 kg paliwa na pokładzie... chociaż tak znów wróciłoby wypalanie paliwa :/ Ale może dałoby się to inaczej rozwiązać. W związku zakazem tankowania przepadną też emocje pomiędzy qualem a wyścigiem, czyli wyczekwianie na informację kto ile ma paliwa. Ale jeśli to ma podnieść atrakcyjność wyścigów, to przeboleję to :)

Przy takiej punktacji jaką mamy obecnie, jasne staje się, ze 3 (albo 4) nowe zespoły zakończą sezon 2010 bez zdobyczy punktowej... Moim zdaniem powinien on zostać dobrany tak, aby punktowana była przynajmniej pierwsza 10-tka ;) Tak, zeby nowe teamy miał też jakiś cień szansy na uciułanie chociaż jednego punkcicku...

Ciekawy jestem jak będą wyglądały nowe bolidy ze zbiornikami na co najmniej 150kg paliwa.

poza zakazem tankowania wszystko ok...

Same dobre wiadomości. :-)