Hamilton: Rosberg przyznał, że celowo doprowadził do kolizji

Szefostwo Mercedesa potwierdziło, że słowa Lewisa Hamiltona pokrywają się z rzeczywistością.
24.08.1418:19
Nataniel Piórkowski
7788wyświetlenia

Lewis Hamilton zdradził, że podczas spotkania zorganizowanego przez Mercedesa po zakończeniu wyścigu o Grand Prix Belgii Nico Rosberg miał przyznać iż celowo doprowadził do kolizji z jego samochodem by „coś udowodnić”.

Do kontaktu pomiędzy kierowcami stajni z Brackley doszło na drugim okrążeniu emocjonującego wyścigu na Spa. Po tym jak Rosberg zahaczył przednim skrzydłem o tył bolidu Brytyjczyka, ten musiał zjechać do boksu z pękniętą oponą, tracąc szanse na osiągnięcie przyzwoitego wyniku. Rosberg kontynuował rywalizację, kończąc ją na drugim miejscu.

Wyglądało to dla mnie na oczywiste, ale właśnie mieliśmy w tej sprawie spotkanie i w zasadzie powiedział podczas niego, że zrobił to celowo. Przyznał że zrobił to celowo i że mógł tego uniknąć. Powiedział, że chciał coś udowodnić, ogólnie powiedział: «Zrobiłem to, bo chciałem coś udowodnić». Nie musicie w tej sprawie bazować tylko na mojej wypowiedzi. Wystarczy że pójdziecie i zapytacie o to Toto, Paddy'ego. Oni także nie byli z niego zadowoleni - powiedział mistrz świata z 2008 roku.

Wiecie, możecie zapytać Fernando, wszystkich innych kierowców. Gdy jedzie koło ciebie inny bolid i jest za połową długości twojego samochodu, a ty jesteś po wewnętrznej, to linia wyścigowa jest twoja. Do twojego obowiązku nie należy wtedy zjeżdżanie z niej i zostawianie ekstra ekstra miejsca. W dodatku nie było to jeden z tych otoczonych barierami zakrętów. Spójrzcie jak na pierwszym okrążeniu pojechał tam Sebastian. Zatkało mnie gdy słuchałem Nico na spotkaniu - dodał.

Hamilton przyznał, że Rosberg próbował nawet zrzucić na niego winę za cały incydent. Przyszedł na spotkanie i powiedział, że wszystkiemu jestem winny ja.

Chociaż Wolff potwierdził, że Mercedes będzie musiał uciekać się od teraz do stosowania poleceń zespołowych, Brytyjczyk nie jest przekonany, czy jego ekipa poradzi sobie z całą sytuacją. Nie potrafię sobie wyobrazić, co może teraz zrobić zespół. Podszedłem do tego weekendu w naprawdę pozytywnym nastawieniu. Podobnie cały zespół. Byłem bardzo podekscytowany… Do końca sezonu mieliśmy osiem wyścigów, od pierwszego miejsca dzieliło mnie jedenaście punktów. Myślałem że wszystko dobrze się dla nas ułoży, że czeka nas dobre ściganie. Sądziłem że ten tor stworzy emocjonujące widowisko.

To ciekawe, ponieważ w czwartek mieliśmy spotkanie i Nico pokazał na nim, jak bardzo był zdenerwowany. Pomyślałem sobie: Minęły trzy tygodnie i dalej to w sobie nosisz? Po prostu usiadł tam i powiedział jak bardzo był zły na Toto i Paddy'ego. Pomyślałem sobie jednak, że po tym wszystkim powinno być już dobrze i teraz ten rezultat… To interesujące - dodał.

Aktualizacja

Reporterka telewizji BBC - Jennie Gow poinformowała, że szefostwo Mercedesa potwierdziło, iż informacje przekazane przez Lewisa Hamiltona pokrywają się z rzeczywistym przebiegiem spotkania.


KOMENTARZE

74
L00Kass
26.08.2014 03:26
Oglądałem wyścig w Sky, razem z wszystkimi analizami przed i po. W wywiadzie na gorąco Toto przyznał, że sytuacja jest nie do zaakceptowania i zaraz po dekoracji udają się na naradę. Panowie z tv dokonali dogębnej analizy incydentu. Pokazano, że Lewis nie mógł widzieć nadlatującego Nico z lewej a ten widział dokładnie ile ma miejsca, biorąc pod uwagę race line Lewisa. Nico nawet przyhamował i odbił po czym gaz i skręcił w prawo. Nie było w tym manewrze chęci schowania się za Lewisem. Znając Lewisa dobrze wiedział, że ten prędzej wywiezie go poza tor niż wpuści pod pachę. Potem Brundle pokazał gdzie trzeba uderzyć w koło by przebić oponę. Nico trafił w obszar opony, który wg analiz niesie 90% prawdopodobieństwo uszkodzenia jej. Lewis nie powinien ujawniać szczegółów prywatnych rozmów jednak ma prawo czuć frustrację. W mojej ocenie dobrze zrobił, oddal Rosbergowi z nawiązką. Tam miłości już nie będzie. Na podium mogłyby paść przeprosiny, zamiast tego Nico wolał błaźnić się głupim uśmieszkiem podczas gwizdów. Po wszystkim jeszcze sie przyznał. A ironia prowadzącego konferencję Eddiego Jordana cięła jak brzytwa.
Aeromis
25.08.2014 10:01
@akkim Podążając za przepisy w 20. Driving nie ma tego o czym pisałeś, a jedynie o walce na prostej, czyli doprecyzowanie do którego doszło po manewrach defensywnych Rosberga z ALO i HAM w 2012. Nie mam pojęcia czy może jeszcze gdzieś być coś więcej.
modlicha
25.08.2014 04:41
@akkim Jeśli ten cytat pochodzi z f1.dzielpasje. to jest błędnie użyte słowo zakręt. Aeromis podał źródło do naszej strony i tam już nie ma słowa zakręt. To o czym wspomniałeś dotyczyło zdarzenia z 2012 roku gdy nomen omen Rosberg wypchnął Hamiltona na pobocze - powtórze - na prostej. Ten który pisał ten artykuł użył słowa "zakręt" zupełnie błędnie sam nie wiedząc co pisze. Pamiętam że dyskutowaliśmy wtedy o tym i przepisy w zakrętach pozostały nie zmienione. Obserwujemy ich zastosowanie kilkanaście albo więcej razy w każdym wyścigu. Nikt nikogo nie kara za zablokowanie zewnętrznej bo jest jasne kto ma pierwszeństwo. I tak jest w każdej serii wyścigowej pod patronatem FIA. Dlaczego wszyscy tak bronią wewnętrznej? Bo kierowca ma wtedy pierwszeństwo również na wyjściu. Nie widziałem żeby coś się w tej kwestii zmieniło.
akkim
25.08.2014 04:06
Mam to zapisane w 2013 roku: [quote]FIA wyjaśnia przepisy dotyczące wyprzedzania Charlie Whiting, delegat techniczny FIA, doprecyzował przepisy dotyczące obrony pozycji na torze. FIA ostatnio zmodyfikowała przepisy dotyczące kwestii wyprzedzania w Formule 1 nakazując wyprzedzanemu kierowcy zostawić przynajmniej jedną szerokość bolidu wolnego toru w zakręcie. Whiting poinformował, że manewry obrony pozycji wykorzystujące pełny tor są dozwolone dopóki znaczna część bolidu kierowcy wyprzedzającego nie znajduje się obok bolidu wyprzedzanego. Jeżeli chodzi o „znaczą część”, Whiting dodał: „jeżeli jakakolwiek część przedniego skrzydła bolidu próbującego wyprzedzać znajduje się obok tylnego koła bolidu jadącego z przodu, będzie to uznane jako znaczna część.” [/quote] nie ma tu mowy o wyprzedzaniu na prostej czy dohamowaniu używa słów NA TORZE i W ZAKRĘCIE. Nie przypuszczam, że zapisałem to ot tak dla fantazji. Taka jest moja ocena i choć to wygląda na desperację Rosberga nie winię go za ten RI. Pamiętam jak w podobnej sytuacji Lewis mówił, że obecnie mają kłopot bo ze swojej pozycji za kierownicą nie widzą nosa. Nie dotyczyło to jego kolizji tylko kogoś innego ze stawki. Może takie tłumaczenie należałoby podłożyć Nico.
Aeromis
25.08.2014 03:41
@akkim Nie śmiałbym twierdzić że wymyślasz, dlatego pytałem. Nie sądzę jednak aby ów przepis miał zastosowanie w szykanie, bowiem jak czytamy: [quote]Według przepisu, kierowca broniący pozycji, gdy zjedzie na wewnętrzną część toru przed zakrętem, w zakręcie musi zostawić przynajmniej jedną szerokość bolidu wolnego toru dla kierowcy atakującego.[/quote] nie widzę podstawy logicznej ku temu. Poza tym do kolizji doszło w praktyce po odparciu ataku (szansy na stracenie pozycji) a nie w trakcie.
modlicha
25.08.2014 03:33
[quote="akkim"]I tak było z Sebkiem. Cytat : Według przepisu, kierowca broniący pozycji, gdy zjedzie na wewnętrzną część toru przed zakrętem, w zakręcie musi zostawić przynajmniej jedną szerokość bolidu wolnego toru dla kierowcy atakującego. "Zygzakowanie" na prostej jest w odrębnym zdaniu. Treść z przepisów. To nie mój wymysł. Jak to jest respektowane to już proszę do FIA. Gdyby były jakieś wątpliwości Nico zaliczyłby "pokutę".[/quote] Akkim proszę o konkretne źródło, bo ten cytat to jest nie wiadomo z czego. Sam siebie cytujesz? Sam grzebałem i szukałem i wg mnie jeśli chodzi o zakręty to Aeromis ma całkowitą rację. Ale ok podaj źródło - poczytamy. Ja na razie wiem, że nic się nie zmieniło w tej kwestii. Kierowca wchodzący w zakręt po wewnętrznej ma pierwszeństwo i obowiązuje ono aż do wyjścia chyba że kierowca na zewnętrznej się zrównał. Jeśli został z tyłu TO MUSI WZIĄĆ POD UWAGĘ TO , że zostanie zgodnie z przepisami zamknięty na wyjściu na zewnętrznej. [quote="akkim"]Jeśli dobrze widzę to chyba miał Lewis jasność, że jest atakowany.[/quote] Wg przepisu powyżej odpowiem: I co z tego? Wg Twojej interpretacji z tych przepastnych ksiąg z regulaminem to w każdym wyścigu obserwuje 20-30 takich manewrów które podlegałyby karze, a nic takiego się nie dzieje. Bo w 20-30 tego typu wyjściach z zakrętu kierowca wyprzedzany wie że zewnętrzna zaraz będzie zablokowana i albo musi ustąpić (odpuścić gaz) albo wylecieć na pobocze. Wczoraj jedyny Rosberg nie wiedział jak się zachować. Znaczy się on doskonale wiedział :-), ale to odrębna historia. WgTwojej interpretacji to wczoraj Magnusen dostałby 3 kary za Alonso. A tak dostał tylko za wypchnięcie na prostej.
akkim
25.08.2014 03:20
@Aeromis Jeśli dobrze widzę to chyba miał Lewis jasność, że jest atakowany. https://www.youtube.com/watch?v=_9hXvw9yMw8
Aeromis
25.08.2014 03:16
@akkim Przecież Hamilton nie zjechał na wewnętrzną w pierwszym zakręcie szykany a dopiero w drugiej jej części gdy ROS był już daleko i to Hamilton mógł wybierać tor jazdy.
akkim
25.08.2014 03:08
[quote="Aeromis"]To o czym piszesz nie dotyczy zakrętów, bo z tego by wówczas wynikało że wystarczy jedynie opóźnić hamowanie by prowadzący bolid miał obowiązek zostawiać miejsce (a co za tym idzie opuszczać swoją linię jazdy tracąc).[/quote] I tak było z Sebkiem. [quote]Według przepisu, kierowca broniący pozycji, gdy zjedzie na wewnętrzną część toru przed zakrętem, w zakręcie musi zostawić przynajmniej jedną szerokość bolidu wolnego toru dla kierowcy atakującego.[/quote] "Zygzakowanie" na prostej jest w odrębnym zdaniu. Treść z przepisów. To nie mój wymysł. Jak to jest respektowane to już proszę do FIA. Gdyby były jakieś wątpliwości Nico zaliczyłby "pokutę".
Aeromis
25.08.2014 02:57
@akkim FIA doprecyzowała zasady dotyczące obrony pozycji. To o czym piszesz nie dotyczy zakrętów, bo z tego by wówczas wynikało że wystarczy jedynie opóźnić hamowanie by prowadzący bolid miał obowiązek zostawiać miejsce (a co za tym idzie opuszczać swoją linię jazdy tracąc). Hamilton przed strefą hamowania bronił się, ale miejsce zostawił, później już nie musiał i wynikało to zarówno z układu bolidów względem siebie i pierwszego zakrętu szykany jak i prędkości pokonywania go (Rosberg po mocnym dohamowaniu w zakręcie mocno tracił względem Lewisa).
akkim
25.08.2014 01:58
FIA zmodyfikowała przepisy dotyczące kwestii wyprzedzania w Formule 1 nakazując wyprzedzanemu kierowcy zostawić przynajmniej jedną szerokość bolidu wolnego toru w zakręcie. Ponadto, Whiting :manewry obrony pozycji są dozwolone dopóki znaczna część bolidu kierowcy wyprzedzającego nie znajduje się obok bolidu wyprzedzanego. Jeżeli jakakolwiek część przedniego skrzydła bolidu próbującego wyprzedzać znajduje się obok tylnego koła bolidu jadącego z przodu, będzie to uznane jako znaczna część.”
Aeromis
25.08.2014 01:33
@akkim O jakich wytycznych mówisz, bo zasada przedniego skrzydła/ tylnych opon dotyczą jedynie prostej oraz przed strefą hamowania, ponadto znalazła też uzasadnienie w szybkich łukach przejeżdżanych na pełni gazie (Monako, ALO vs. VET)?
akkim
25.08.2014 11:52
Poświęciłem trochę czasu na przejrzenie tych beznadziejnych tomów z przepisami. A że dym i kurz opadł stwierdzam: Ciesz się Lewis, że sędziowie nie zajęli się w ogóle tym incydentem, bo gdyby - miałbyś karę. Sądzę, że Ci tego oszczędzono z powodu i tak "przegranego" wyścigu. Zaprzyjaźnij się z wytycznymi pana Whiting'a dotyczącego wyprzedzania, kiedy i kto ma zrobić miejsce, co to jest tylne koło i przednie skrzydło. Po tej lekturze nie Będziesz mieć pretensji do "kolegi" z zespołu. Nie Wieszajcie psów na Nico, miał prawo tak zrobić i gdyby kara, to mimo buczenia na trybunie spadłaby na Lewisa. Należy dodać, że i baty należą się ekipie za tak durne kierowanie swoimi kierowcami a zatem pracownikami na torze. Nie są święci w tej całej sytuacji - brak stanowczych i konkretnych decyzji oznacza samowolkę. Lowe ma swojego a "Człowiek w ogniu" swojego faworyta i jeśli nie walnie ktoś pięścią w stół i "nie pogodzi" tych zapędów ambicjonalnych to chłopaki na torze urządzą sobie polowanie.
Kamikadze2000
25.08.2014 09:22
Hamilton od dawna ma skłonność do manipulowania wypowiedziami i oczerniania rywali z toru. Tak mało wiarygodnych wypowiedzi, jak jego, trudno ujrzeć. ;) Choć większość kokietuje, jak może... ;)
MairJ23
25.08.2014 03:13
@iceneon ja proponuje przeczytac oryginal. Nikt sie do niczego nie przyznal. @corey_taylor dokladnie. Hamilton juz pojdzie do prasy z czymkolwiek. Telemetria to za malo ;) @mbwrobel Hamilton scina w Bahrajnie, Hamilton moze bezpardonowo sie scigac a Rosberg nie ? I tu wlasnie " chcialem cos udowodnic" jest pogrzebane. Dlaczego Nico ma zawsze uciekac. Tym razem wg przepisow powinien HAM miejsce zostawic. Niech Mercedes sie ustosunkuje do TO teraz zanim jest za pozno.
mbwrobel
25.08.2014 12:11
@Duży Pies Jeszcze kilka takich Twoich komentarzy i będziesz pisał sam dla siebie. Coraz mniejsza liczba odpowiedzi na Twoje durnoty nie oznacza, że masz rację - świadczy jedynie o tym, że coraz więcej użytkowników ukrywa Twoje posty. Żegnam. Ewidentna wina Rosberga - miejsca miał dość, a i tak wybrał tor jazdy zajęty przez Hamiltona. Zrozumiałbym, gdyby to był przedostatni wyścig, a Hamilton prowadziłby w generalce. Jednak w obecnej sytuacji zachowanie ROS było co najmniej idiotyczne i być może warte zwrócenia uwagi FIA.
kykec
24.08.2014 09:57
Rosberg to niezły spryciarz, jeśli zrobił to celowo to na pewno nie po to by uszkodzić sobie przednie skrzydło :) Filmik z linku Vipera jest ciekawy i jestem pewien, że każdy kierowca F1 (w tym Rosberg) o tym wie. Chyba, że to miała być taka groźba: "zostaw mi miejsce, albo pożałujesz". No i pożałował. Takie sytuacje były, są i będą. https://www.youtube.com/watch?v=eqr9U4u2j7w Schumacher był w gorszej sytuacji a i tak zamknął drzwi.
Kamikadze2000
24.08.2014 09:31
[quote="nicker007"][/quote] Musiałbyś zdobyć ten tytuł, aby mieć takie zdanie. Równie dobrze można powiedzieć, że "mistrzostwo w takim bolidzie jest niewiele warte, bo jest poza zasięgiem rywali". ;) Mistrzów się nie ocenia - zwłaszcza po latach. Robią to tylko wytrawni fani F1 i eksperci... ;)
Agila
24.08.2014 08:54
powtórze co już napisałem : jedna kolizja a jaki ruch w internetach i innych mediach - Berni uszczęśliwony
Viper
24.08.2014 08:52
https://www.youtube.com/watch?v=A58fhIIvJ6o
Agila
24.08.2014 08:48
ostanie kilka kwali jakoś nie potwierdza tych twoich 100% powiem wiecej: Ham coś się pogubił nie jeździ już tak lekko jak na poczatku sezonu i Zomo co ty tam smucisz o zespole, dziś Ham po kolizji nie miał tempa i nic tego nie zmieni i dla jasności to dzisiaj chłopaki ostro pojechali - żaden nie odpuścił i efekt mamy Ros zepsuł start to potem cisnął a Ham wiedział ze nie może go puścić. jednak kolizji można było uniknąć jakby Ham spojrzał w lusterko i wiedział że po lewej jest Ros i nie ma co w lewo jechać i go zamykać [co prawda Ros by go wyprzedził jednak pojechałby dalej i w dalszej czesci wyścigu mógł go wyprzedzić] Ham za mocno się dziś żali - powinien mieć na uwadze że na tym etapie mistrzostw takie rzeczy się bedą zdarzać [w końcu mistrz bedzie tylko jeden] i trzeba myśleć o tym że zwyciezcy są na mecie
Viper
24.08.2014 08:31
https://www.youtube.com/watch?v=ymTFLN1x57U
Zomo
24.08.2014 08:25
Rosberg siedzi w F1 dluzej niz Hamilton i dopiero kosmiczny w tym sezonie Merc pozwolil mu zablysnac na chwile. Taka sam az niego gwiazda jak z Vettela - "dajcie mi bolid z przewaga sekundy na okrazeniu a wygram wyscig". Hamilton od samego poczatku potwierdzal wielki talent - mozna go bylo nie lubic za humory, ale obok Alonso jest jedynym kierowca ktory z bolidu potrafi wycisnac ponad 100%. Widac bylo dzisiaj jak wazne jest dla niego "wsparcie" zespolu - przeciez on potrafil konczyc na podium startujac z pitlane. A dzisiaj wygladalo jakby zespol gral przeciwko niemu, i to od razu bylo widac w jego jezdzie.
Adakar
24.08.2014 08:25
@corey_taylor @jarof1 To już są PRowe popłuczyny. Lewis wie co słyszał. W tej chwili tłumaczenie o "nadinterpretacji" to próba wyciszenia wojenki miedzy Nico i Lewisem. Aż tak ślepi jesteście ?
LH44fan
24.08.2014 07:12
Ja wierzę Lewisowi, bo Rosberg jest zdolny do takich wybryków. On za wszelką cenę będzie się starał zdobyć tytuł, bo chce być jak tatuś ;)
corey_taylor
24.08.2014 06:55
wypowiedzi wolffa i rosberga sugerują, że lewis słyszał co chciał słyszeć
jarof1
24.08.2014 06:51
http://www.f1wm.pl/php/news_id-33084.html I wszystko się wyjaśnia...
Alexx
24.08.2014 06:46
@Martini z Buttonem w Maku był spokój
iceneon
24.08.2014 06:23
@Duzy Pies Zamilcz chłopie, bo gadasz/piszesz jak potłuczony. Za co tak nienawidzisz tego Hamiltona, jesteś rasistą czy jak?
Sasilton
24.08.2014 06:21
[quote="Szadi"][/quote] Hamilton odpowiadał juz na takie pytania mówiąc że stracił do 50% docisku. Po co miał jechać skoro nie mógł dogonić Sutila.
iceneon
24.08.2014 06:18
http://youtu.be/jzzSOtd3KuI
Szadi
24.08.2014 06:12
Z jednej strony Rosberg który nie myślał o zespole tylko o sobie (co nie jest dobre), z drugiej Hamilton który kompletnie załamał się i nie chciał już jechać (czy tak zachowuje się Mistrz Świata?) Patrząc obiektywnie myślę, że wina mogła być obustronna bo Rosberg jechał bardzo ryzykując by odzyskać pozycję i Lewis mógł to przewidzieć. Nie wiedział że za sobą ma głównego konkurenta na drodze po tytuł? Lewis chciał go "odciąć" ale Nico nie ugiął się i stało się. Osobiście bardziej odpowiada mi postawa Nico, ale ja to nie "Mercedes" ;)
Duzy Pies
24.08.2014 06:12
Jeżeli w prawo zostawił mu miejsce to samo powinien zrobic w lewo. Tyle w temacie. Czarus jest w szoku i papla trzy po trzy. Powoluje sie na Alonso (no to juz hihot historii) i nadintepretuje czyjes slowa. Rozumiem jego żal ale cóż tytuły nie bedzie? A dlaczego? Nie tak dawno "odgrażał sie" Nico, co chwila czytalismy, że to nie jego domowy wyscig, ze to ,ze tamto. A dzis oberwał swoją bronią. Ham musi sie nauczyc przegrywac i tyle.
kostek
24.08.2014 06:10
@jarof1 Czytaj ze zrozumieniem. Lewis mówi o rozmowie w gronie Merca a nie komentarzu dla prasy.
Aeromis
24.08.2014 06:09
@jarof1 To słowa z przed rozmowy na dywaniku.
jarof1
24.08.2014 06:06
Z wypowiedzi Rosberga: [quote]Jako kierowcy, jesteśmy tutaj dla kibiców, więc pojedynki zawsze są na limicie. Żałuję, że zetknęliśmy się z Lewisem, jednak uważam to za incydent wyścigowy, tak samo jak porządkowi. Byłem szybszy na prostej i pojechałem zewnętrzną stroną, ponieważ wewnętrzna linia była zablokowana. Odpuściłem, a potem się zderzyliśmy. Zorientowałem się, że uszkodziłem przednie skrzydło, a potem zauważyłem, że Lewis miał problem, co było bardzo pechowe dla niego i ekipy. Usiądziemy szybko po wyścigu, by o tym pogadać, jednak odbędzie się więcej spotkań, by uniknąć taki wyścigów w przyszłości.[/quote] Nie widzę przyznania się do celowego spowodowania kolizji... I to jest właśnie to "w zasadzie powiedział"...
Aeromis
24.08.2014 06:04
@Duzy Pies Pokonywanie zakrętu nie zatrzymuje się magiczną stop-klatką na dohamowaniu (gdzie każdy może je opóźnić, żeby "ładnie wyglądało"), płynny obraz odbiornika TV czy monitora pokazał że Rosberg nie miał na nic szans a mimo to zrobił co zrobił. Masz słowa Lewisa, potwierdzenie reporterki, powtórki. Cały świat przeciwko Tobie, szykuj się na wojnę ;) Ja podziękuje wolę się zdrzemnąć ;)
FuX08
24.08.2014 05:56
Gdyby okazało się, że to prawda tj,Nico specjalnie to zrobił. Sprawą może zainteresować się FIA, a wtedy niewykluczone są kary dla kierowcy.
Duzy Pies
24.08.2014 05:55
@Aeromis CO? Nie załamuj mnie. Nie potrafił by jechać bok w bok? heh..musialby ścinac? Czlowieku narysuj mi to...najpierw bronil wewnetrznej, Nico wciskal sie od zewnetrznej gdyby to sie udało to Nico bylby na wewnetrznej do lewego a Ham spokojnie jechal kolo w kolo na zewnetrznej. Nie zachowal elementarnej zasady i sciał zamykajac Nico droge. Zachowal sie jakby Nico tam w ogole nie bylo, poza tym kolego jestes tu weteranem a nie wiesz co to szykana? To chyba najwieksza szykana w kalendarzu :)
Indy
24.08.2014 05:53
@FuX08 Nie mają trzeciego ale myślę że w razie potrzeby sięgnęli by po Paula Di Restę który jeździ dla nich w DTM.
marrcus
24.08.2014 05:52
Przynajmniej jest szczery to mi sie podoba, a nie zakłamanie. Brawo jest szybki i sprytny i trzyma emocje, mój typ na miszcza.
FuX08
24.08.2014 05:43
kto jest trzecim kierowcą w mercedesie?
Aeromis
24.08.2014 05:43
@Duzy Pies [quote]Sedziowie nie zakwalifikowali tego nawet jako incydent wyscigowy[/quote]Zacznij zapamiętywać to co oglądasz. Sędziowie olewają sprawy wewnętrzne zespołów. Nie powinni tego robić szczególnie po "odblokowaniu" team orders ale niestety to robią. W tym sezonie aż do przesady i dziś był tego znakomity przykład. [quote]I gave the guy space.[/quote]Lewis zjechał nieco do zewnętrznej przed zakrętem, ale miejsce zostawił, tak więc jest to prawda. W zakręcie już tylko Rosberg mógł nie dać miejsca (Lewis nie mógł, bo to była szykana i musiałby ją później ścinać).
Duzy Pies
24.08.2014 05:42
Cytuje po angielsku...tratatata itp poczulem uderzenie z tyłu, a przecież zostawiłem mu miejsce.... hahahahahhahahaha Lewis Hamilton: "I didn't really understand what happened - I felt a big thud at the rear, I gave the guy space. I don't really understand it. It's really gutting for the result and for all my team. We've had such a tough year, not just the guys on my side of the garage, but the whole team in general. This is not good for the team. We could've easily had a one-two. It's not a giving up thing, I lost at least 40-50 points of downforce, I could do nothing. I was driving the arse off the car and the thing was all over the place. I couldn't catch Romain Grosjean. It didn't even matter if the safety car came out, I wouldn't have been able to pass. [Adrian] Sutil was pulling away from me. I burnt up an engine in the last race. I already have one less engine than Nico."
Spaju
24.08.2014 05:29
[quote]i nie był wcale za połową tylko w 3/4 pokrył sie z Hamem.[/quote] W sumie to zależy jak na to patrzymy... Owszem, w pierwszym zakręcie w prawo tak było... ale do lewego zakrętu jedyna część bolidu Rosberga jaka pokrywała się z bolidem Lewisa to przednie skrzydło Niemca... więc patrząc od tej strony Lewis pewnie wyjaśnił to słowami: [quote]Wiecie, możecie zapytać Fernando, wszystkich innych kierowców. Gdy jedzie koło ciebie inny bolid i jest za połową długości twojego samochodu, a ty jesteś po wewnętrznej, to linia wyścigowa jest twoja. Do twojego obowiązku nie należy wtedy zjeżdżanie z niej i zostawianie ekstra ekstra miejsca. [/quote]
rocque
24.08.2014 05:29
@Masio Przeraża mnie brak obiektywizmu u niektórych użytkowników ;) Sam przyznaję - Vettela nie lubię, ale jestem maksymalnie obiektywny w moich osądach wobec każdego kierowcy/zespołu i reszcie by chyba też to nie zaszkodziło.
Masio
24.08.2014 05:21
Zauważyłem, że ci co uważają, że to wina Hamiltona, po prostu nie lubią Lewisa.
Venio
24.08.2014 05:19
Jeżdżąc w Niemieckim zespole z Niemcem w drużynie ma się problem. Przerabiał to Kubica, przerobi i Hamilton. W tytuł Anglika nie wierzę.
Duzy Pies
24.08.2014 05:19
Daj sobie dziecko spokoj @rocque !!! Sedziowie nie zakwalifikowali tego nawet jako incydent wyscigowy, i nie był wcale za połową tylko w 3/4 pokrył sie z Hamem. Czarus bredzi i szuka wyjasnienia na to ,ze nie ma punktów i tytuł mu odjeżdża na zawsze. Jak juz kiedys powiedziałem Chilton zdobedzie swoj pierwszy tytuł predzej niz Ham swój drugi.
MartiniRacing
24.08.2014 05:18
Nie chce być złośliwy ale Hamilton wszedzie sprawia problemy, i z każdym partnerem teamu no moze po za Heikkim w McLarenem. Jeśli chodzi mi o Rosberga to jeżeli to prawda to chyba FIA go zdyskwalifikuje z całego sezonu
rocque
24.08.2014 05:15
@DuzyPies @jarof1 To, że tam jest ' w zasadzie powiedział ' nie znaczy, że nie czytamy do końca. W zdaniu kolejnym jest powtórzenie-potwierdzenie. [quote]A Hamiltonowi i tak nie wierze bo jest rozchwianym emocjonalnie dzieckiem bez talentu i jego fantazja podpowiada mu jakie głupoty nie z tej ziemi gadac.[/quote] Ehh, nie lubię kogoś to od razu: zero obiektywizmu. Wyzywasz od dzieci, a sam jak dzieciak. Sorry, dziecko by więcej obiektywizmu wykazało. @iceneon Trafne spostrzeżenie :) Następne [quote]Daje sobie odciac łape[/quote] [quote]Gdy jedzie koło ciebie inny bolid i jest za połową długości twojego samochodu, a ty jesteś po wewnętrznej, to linia wyścigowa jest twoja. Do twojego obowiązku nie należy wtedy zjeżdżanie z niej i zostawianie ekstra ekstra miejsca.[/quote] Coś w ten deseń napisałem pod wynikami wyścigu :) Odświeżam i znowu Ty się plujesz @Duzy Pies Chyba też nie odpocząłeś w wakacje tak jak Nico. Przydałby Ci się banan dla odpoczynku, taki jak ma Daniel na twarzy :)
Adam2iak
24.08.2014 05:12
Rosberg nie wytrzymuje presji? ;) Trochę dziwne, że tak się spina. Zawsze uważałem go za spokojnego i opanowanego. Z drugiej strony taka okazja do zdobycia majstra może się już nie powtórzyć :/
Duzy Pies
24.08.2014 05:09
G.. prawda @derwisz Ham jak zwykle papla za dużo. Daje sobie odciac łape, że Alonso sie pod tym nie podpisze. Ham nie zna przepisów!!! Wjechał mu pod łokieć o ponad pół długości bolidu a Ham powinien mu zostawić miejsce...coś jeszcze? ps..grunt mu sie pali pod nogami i szuka kolegów na siłe...Na pewno Alonso po tym co przeczytałzrywa boki na max.
derwisz
24.08.2014 05:03
[quote] „Wiecie, możecie zapytać Fernando, wszystkich innych kierowców. Gdy jedzie koło ciebie inny bolid i jest za połową długości twojego samochodu, a ty jesteś po wewnętrznej, to linia wyścigowa jest twoja. [/quote] Darli koty z Fernado gdy byli razem w McLarenie ale jak widać Lewis szanuje Hiszpana i powołuje się na jego autorytet. Wątpię aby po dzisiejszym incydencie Rosberg stał się autorytetem dla jakiegokolwiek kierowcy. Kierowców którzy nie szanują kolegów natychmiast dotyka ostracyzm ze strony środowiska. To samo nie tak dawno spotkało Grosjana, Maldonaldo, Pereza i Vettela.
iceneon
24.08.2014 04:57
[quote="Duzy Pies"] Niech lepiej zajmie sie hodowla psów [/quote] powiedział Duzy Pies. @Aeromis Aktualizacja newsa potwierdza, że nie skłamał.
jpslotus72
24.08.2014 04:57
W komentarzu pod innym newsem stwierdziłem, że nie wierzę, aby Nico zrobił to celowo... Nie wiem, co się stało z Rosbergiem po letniej przerwie. Dzisiaj jechał jak debiutant - spaprany start, próby wyprzedzania bez głowy, "na siłę" (z Vettelem, trochę z Bottasem). Jeśli do tego doszłaby celowa kolizja, to nie rozumiem człowieka. Co udowodnił? Że powinien wysiąść z bolidu F1 i włożyć krótkie spodenki.
Aeromis
24.08.2014 04:53
[quote]Przyznał że zrobił to celowo i że mógł tego uniknąć. Powiedział, że chciał coś udowodnić, ogólnie powiedział: «Zrobiłem to, bo chciałem coś udowodnić». Nie musicie w tej sprawie bazować tylko na mojej wypowiedzi. Wystarczy że pójdziecie i zapytacie o to Toto, Paddy'ego.[/quote] Tego inaczej zinterpretować sie nie da, no chyba że Lewis kłamie ;) Pisałem że mnie to wygląda na specjalną robotę... chyba pierwszy raz spiskowa teoria dziejów była dla mnie na tyle oczywista.
Masio
24.08.2014 04:53
No i miałem rację. Już wytykano mi, że obwiniam rosberga o kolizję.
Duzy Pies
24.08.2014 04:53
Powiedział, że zrobił to celowo żeby cos udowodnić. Może chodziło o to, że probował tam wjechac i probowac go wyprzedzic. Nie ma mowy, ze wjechal zeby go rozwalic (przeciez to chyba normalne) ale to tylko moja interpretacja. A Hamiltonowi i tak nie wierze bo jest rozchwianym emocjonalnie dzieckiem bez talentu i jego fantazja podpowiada mu jakie głupoty nie z tej ziemi gadac. Niech lepiej zajmie sie hodowla psów bo mistrza to on raczej juz nie zdobedzie nigdy :)
jarof1
24.08.2014 04:53
iceneon, nie gorączkuj się tak. Wypowiedzi Rosberga nie czytaliśmy, więc nie wiemy czy się przyznał czy po prostu stwierdził, że podjął decyzję o ryzykownym manewrze bo chciał coś udowodnić. A słowa "w zasadzie powiedział" to nie to samo co samo "powiedział". Wina Rosberga jest ewidentna, ale nie sądzę, żeby zrobił to z premedytacją. Wiedział, że to się może tak skończyć, ale podjął ryzyko. Tyle. Nie udało się, ale do końca sezonu jeszcze daleko...
derwisz
24.08.2014 04:51
Wszystko jasne. Ten typ tak ma. Rosberg nigdy nie był gentlemanem teraz stalo sie to dla wszystkich jasne jak nigdy dotąd. Prawdopodobnie przylgnie do niego latka małego człowieczka który brnie do celu nie licząc się z niczym i nikim. Ulubieńcem mas to on raczej juz nie będzie i nieraz usłyszy na podium buczenie lub inny rodzaj kociej muzyki. Szkoda by było gdyby właśnie dzisiaj w taki smętny sposób rozstrzygnęła się rywalizacja o tegoroczne indywidualne mistrzostwo. Takiemu rozstrzygnięciu może również sprzyjać zapowiadane wprowadzenie poleceń zespołowych.
iceneon
24.08.2014 04:50
Czytajcie aktualizację newsa. Fatality.
Duzy Pies
24.08.2014 04:49
Hahaha..@jarof1 dokładnie- w zasadzie powiedział!!!
iceneon
24.08.2014 04:44
@jarof1 To Twoja interpretacja jego wypowiedzi. Ludzie przyjmijcie w końcu do wiadomości, że Rosberg się przyznał. Czy jesteście aż tak tępi?
nicker007
24.08.2014 04:43
Nawet jeżeli nie zrobił tego specjalnie to przez jego wpychanie zapewnił sobie niemal tytuł. Po tak zdobytym mistrzostwie nie cieszyłbym się w ogóle...
jarof1
24.08.2014 04:38
"W zasadzie powiedział" - to tylko interpretacja Lewisa. Rosberg chciał wyprzedzić żeby udowodnić, że polecenia z Węgier były nie na miejscu. Jak by nie patrzeć mają teraz w Mercedesie burzę z piorunami... Sami tego chcieli.
rocque
24.08.2014 04:36
@Duzy Pies Nie ucz ojca dzieci robić. [quote]Przyznał że zrobił to celowo i że mógł tego uniknąć. Powiedział, że chciał coś udowodnić, ogólnie powiedział: «Zrobiłem to, bo chciałem coś udowodnić». Nie musicie w tej sprawie bazować tylko na mojej wypowiedzi.[/quote]
iceneon
24.08.2014 04:31
Szach mat rosbergowcy :P @Duzy Pies Przeczytaj cały tekst jeszcze raz, jeśli nie zrozumiesz to jeszcze raz, może w końcu Ci się uda. A jak nie to czytaj cytat: [quote] Powiedział, że chciał coś udowodnić, ogólnie powiedział: «Zrobiłem to, bo chciałem coś udowodnić»[/quote]
sowa_kubica_fan
24.08.2014 04:30
Będzie zabawa pod koniec sezonu :)
Duzy Pies
24.08.2014 04:30
Nikt się nie przyznał...czytaj ze zrozumieniem. To Hamilton powiedzial ,ze słowa Nico brzmiały JAKBY SIE PRZYZNAŁ...zwykla gierka Czarusia.
rocque
24.08.2014 04:29
Zalatywało to taką pokerową zagrywką jak w Q3 w Monako. Mógł przeprosić i siedzieć cicho, nic by mu nie zrobili. Przez to, ze się przyznał to tylko większy przypał będzie, bo co mu mogą zrobić? Punktów mu nie zabiorą.
botorf1
24.08.2014 04:28
Długo to nie trwało. W końcu ktoś puścił parę. Ale żeby Rosberg się przyznał do czegoś takiego?
corey_taylor
24.08.2014 04:25
Już jest gorąco Nawet jak zespół się zdecyduje na TO to jakoś nie widzę jak kierowcy się do nich stosują
Kamikadze2000
24.08.2014 04:23
Będzie gorąco... ;)