Arrivabene: Polecenia zespołowe w Ferrari to już przeszłość
Włoch przyznał, iż po przyjściu do zespołu wykluczył podział na kierowcę numer jeden i dwa
14.04.1512:32
1504wyświetlenia

Maurizio Arrivabene przyznał, że nie zamierza korzystać z poleceń zespołowych na korzyść jednego z kierowców Ferrari.
Zaledwie po trzech wyścigach Sebastian Vettel ma na swoim koncie zwycięstwo i przedziela w klasyfikacji kierowców obu zawodników Mercedesa, będąc na drugim miejscu. Poza tym Niemiec uzbierał już ponad dwa razy więcej punktów od Kimiego Raikkonena, co wywołało spekulacje, jakoby mogły być wykorzystywane wobec Fina polecenia zespołowe, jeżeli Vettel dalej będzie miał szansę na walkę z Mercedesem.
Mimo to taką sytuację wykluczył nowy szef Ferrari - Maurizio Arrivabene, który podkreślił, że w ramach jego nowych porządków porzucono podział na kierowcę numer jeden i dwa.
Damy mu [Raikkonenowi] pełne i jednocześnie niezbędne wsparcie. Nie chcę nic słyszeć o poleceniach zespołu. Kiedy przybyłem do Maranello, od razu pozbyłem się starych zasad, zrobiłem kilka zmian, które zaprezentowałem kierowcom i inżynierom, więc każdy już o nich wie. Jedyną zasadą w tym konkretnym przypadku jest matematyka. Tak długo jak obaj będą walczyli o tytuł, Seb i Kimi mają pozwolenie na walkę między sobą- powiedział Włoch.
KOMENTARZE