Raikkonen pozostanie w Ferrari na sezon 2017

W czwartek włoski zespół wydał oświadczenie, ucinając ostatnie spekulacje mediów.
08.07.1612:57
Nataniel Piórkowski
2447wyświetlenia


Ferrari oficjalnie poinformowało o przedłużeniu kontraktu z Kimim Raikkonenem na sezon 2017.

Fin, który zdobył swój pierwszy i jak dotąd jedyny tytuł właśnie z włoską ekipą, powrócił do niej w 2014 roku, po zakończeniu współpracy z Lotusem.

Chociaż w mediach stale pojawiały się spekulacje na temat możliwego odejścia Raikkonena na sportową emeryturę, w czwartek Ferrari ogłosiło, iż zdecydowało się utrzymać swój obecny skład kierowców na przyszłoroczne mistrzostwa, gdy w życie wejdą poważne zmiany w przepisach technicznych.

Podczas spotkania z prasą przed GP Wielkiej Brytanii, Raikkonen podkreślał, że jeszcze nigdy nie był w tak dobrej formie, jak teraz. Zawsze powtarzałem, że nie byłoby mnie tutaj, gdyby jazda nie sprawiała mi radości lub gdybym wiedział, że nie jestem w stanie dawać z siebie stu procent możliwości.

Jeśli nie byłbym zmotywowany, nie marnowałbym czasu - swojego, ale także zespołu. Od zawsze, od blisko dziesięciu lat powtarzałem, że moim ostatnim teamem będzie Ferrari i nadal tak uważam. Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Czas pokaże, ale ja sam nie lubię tworzyć długoterminowych planów.

KOMENTARZE

26
marios76
12.07.2016 08:18
@derwisz Tak na logikę gdzie znajda nr2 który zdobywa wiecej punktów, niż czterokrotny mistrz świata? ;)
derwisz
09.07.2016 04:09
Dziwi mnie , ze Ferrarri zdecydowało sie na danie emerytowi kolejnej szansy. Widocznie juz pogodzili się z faktem , ze i w kolejnym roku nie powalcza o zwyciestwo w rankingu zespołowym.
Aeromis
09.07.2016 11:12
@enstone Sam się o to chłopie prosiłeś, a co nie spodobał się Twój własny charakter pisania wymierzony w Ciebie? Może Ci nie poszło najlepiej ;] Pozdrawiam.
enstone
09.07.2016 10:04
@Aeromis Kopiuj wklej .........
Aeromis
09.07.2016 01:02
@enstone [quote="enstone"]Bawią mnie tutaj niektóre komentarze osób, które to sugerują, że pozostawienie Kimiego zespole będzie miało jakiś negatywny wpływ na formę Ferrari chociażby w przyszłm roku ..[/quote]Bawią mnie tutaj niektóre komentarze osób, które to sugerują, że pozostawienie Kimiego zespole będzie miało jakiś [s]negatywny[/s] pozytywny wpływ na formę Ferrari chociażby w przyszłym roku.
Bart
08.07.2016 10:05
Jak bardzo bym Kimiego nie lubił, tak muszę stwierdzić, że faktem jest, iż zespołowi tak naprawdę nie jest w stanie dać żadnej wartości dodanej. Komfort pilnowania tyłów i dowożenia solidnych punktów może wystarczałby w ekipie pokroju obecnego Merca, któremu utarczki kierowców "kilka" punktów odebrały. Ale w przypadku obecnego Ferrari, które jest w stawce na pograniczu 2 i 3 miejsca, pzydałoby się coś więcej dodawać od strony zawodnika, czego wg mnie Kimi nie jest w stanie z siebie wykrzesać. Jakiś nowy impuls chyba by nie zaszkodził (także Vettelowi), a tak to prawdopodobnie Ferrari nie ma szans na cokolwiek więcej...
Kamikadze2000
08.07.2016 08:55
@mcracer1993 - dlatego mam nadzieje, ze nie strzeli im do głowy pomysł pozostawienia dziadka z Anglii. ;) @marios76 - wybacz - życzę wszystkiego najlepszego z powodu klepnięcia Ci czwartej dekady na tym świecie - ale sport to inna bajka. Jest wielu młodych, którzy czekają na swoją szansę np. Stoffel. Natomiast Button lepszy nie będzie. Z piasku bicza nie ulepi. Będzie tylko starszy. Po co budować zespół wokół dwóch dziadków, skoro liczą na sukcesy w przyszłości? ;) To nie Mercedes. ;)
lordfryta
08.07.2016 08:22
Trzymam stronę enstone i marios76 tylko przez to, ze stwierdzają fakty. Komentarz Aeromis mnie w ogóle rozłożył na łopaty ale ma prawo wyrazić swoją opinię. Tylko dla tego nie dołozę nic od siebie oprócz tego, że moim zadaniem Kimi sprawia, ze obecną F1 da się jeszcze oglądać i bardzo się cieszę, że będzie jeździł kolejny sezon. Tylko tak dla przypomnienia, Vettel ma 4 tytuły, co Țy masz?
marios76
08.07.2016 07:34
@enstone up, zupełnie jakby przybycie Pereza czy Grosjeana gwarantowalo zwycięstwa, mistrzowski bolid i tytuły :D @Kamikadze2000 Rozumiem, że kolega przed czterdziestka emerytura, bo to juz starość?? ;) Sorry, ale śmieszy mnie patrzenie w metryke człowiekowi, który niejednego ambitnego małolata i tak zostawi w tyle...
enstone
08.07.2016 06:28
Bawią mnie tutaj niektóre komentarze osób, które to sugerują, że pozostawienie Kimiego zespole będzie miało jakiś negatywny wpływ na formę Ferrari chociażby w przyszłm roku ..
THC-303
08.07.2016 04:46
Bez przesady, w tym sezonie Raikkonen jeździ na akceptowalnym (w jakiejś najgorszej kombinacji) poziomie. Inna sprawa, że bez gruntownych zmian Ferrari zostanie - jak zwykle ostatnio - z bezpiecznym zadowoleniem, regularnymi podiami, wysokim miejscem w WCC itd, natomiast na mistrza nie ma szans. Zostawienie nietragicznego, ale do bólu bezbarwnego Raikkonena nie wróży nic dobrego w kontekście zapowiadanej co roku walki o tytuł.
Aeromis
08.07.2016 04:07
W ten oto sposób wielkie czerwone Ferrari zostaje po raz kolejny z najsłabszym składem kierowców pośród trzech najbogatszych ekip. Chyba ktoś ich zrobił w małego czarnego konia, może jakiś maluch - F14T. Ponoć tylko psychopata próbuje wielokrotnie tego samego oczekując innych efektów... Brawo Ferrari.
szajse
08.07.2016 01:32
Nr. 1 to Seb i nie potrzebują w teamie drugiego lidera i rozrób. Dość tam już mają problemów z taktyką, awariami i ogólnie ślimaczym tempem bolidu: w zależności od toru 0,5-1 sek do merca czyli śmiech na sali. Właściwie już od Australii wiadomo, jak to się skończy w listopadzie i że nadal wszyscy są lata świetlne za mercem. Kimi jako team player robi świetną robotę, jak trzeba to przepuści szybszego kolegę bez (zbyt długiego) marudzenia, co weekend perfekcyjnie zdobywa maksymalne do wyciągnięcia punkty więc jeśli chodzi o skład wszystko jest jak należy. Jednak z punktu widzenia kibica kolejny rok bez zmian to faktycznie nuda. Sam chciałbym zobaczyć jak na tle Seba spisuje się Verstappen, Sainz lub Perez.
rno2
08.07.2016 12:36
[quote]Zawsze powtarzałem, że nie byłoby mnie tutaj, gdyby jazda nie sprawiała mi radości lub gdybym wiedział, że nie jestem w stanie dawać z siebie stu procent możliwości[/quote] Tę radość Kimiego aż czuć, kiedy słucha się wynurzeń w team radio. Narzeka dosłownie na wszystko. No jeśli to sto procent = kilka dziesiątych sekundy wolniej od kolegi zespołowego, to ok. To jest decyzja Ferrari i nic nam do tego...
Masio
08.07.2016 12:33
Ech, znowu...
sneer
08.07.2016 12:30
Cóż, wybór Ferrari. Tyle, że oznacza to w zasadzie całkowitą blokadę transferów. Zmiany będą kosmetyczne.
mcracer1993
08.07.2016 11:54
To mi przypomina przedłużanie kontraktu Felipe Massy z Ferrari... no ale Kimi w tym sezonie spisuje się naprawdę solidnie i pozostawienie go na następny rok jest dobrą decyzją. @Kamikadze2000 Jak mają Buttonowi przedłużyć karierę jak Stoffel Vandoorne już praktycznie czeka na miejsce w McLarenie.
Sgt Pepper
08.07.2016 11:45
Agonii Ferrari ciąg dalszy.
Luis Garcia
08.07.2016 11:44
I bardzo dobrze, że zostaje.
Kamikadze2000
08.07.2016 11:40
Ech... jak zabetonują stawkę to na Amen. Byleby tylko McLaren nie wpadł na pomysł, by Buttonowi przedłużać karierę. :P
Gszegosz
08.07.2016 11:35
Drugi Webber, a potem płacz że nie ma w stawce miejsca dla młodych zdolnych. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść panie Raikkonen.
rocque
08.07.2016 11:30
Chciałbym zobaczyć co pokaże Perez w Ferrari, szkoda. Chociaż tyle, że jest już całkiem nieźle jak na numer dwa, żeby mu się tylko ta niezła jazda nie odwidziała w przyszłym roku. Ciekawe co w tej sytuacji zrobi Grosjean - będzie się dalej trzymał Haasa, czy ewakuuje się do Renault.
marios76
08.07.2016 11:08
@sneer A gdzieś jest klauzula, ze to na pewno ostatni sezon w Ferrari i nie ma opcji na nastepny? Cos mi sie zdaje, że mamy polowe sezonu i jakos Kimi nie odbiega punktowo od Vettela?? Przypomnij prosze jaka jest roznica? Wiecie dlaczego go zostawili?? Bo to doswiadczony i solidny nr 2 ktory nie odwala na torze takich numerow jak Rosberg i zamiast mówić "nie przeprosze" ,otwarcie przyznaje,eże Monaco nie lubi ;) @Sasilton Jezeli komus w Ferrari kibicuje, tk Kimiemu. Vettel jest mi obojetny. Bardzo lubilem Ferrari po Proscie,a przed Schumacherem. Potem najfajniejszy sklad to byl Kimi i Felippe :) Nie jestem ich fanem, ale ta ciagla krytyka wciaz solidnego Raikkonene po prostu mnie denerwuje...
enstone
08.07.2016 11:07
Szach mat hejterzy Kimiego, wyborne zdjęcie w tytule newsa !!
Sasilton
08.07.2016 11:01
Smutna wiadomość dla fanów Ferrari. Nawet jak dorównają Merceesowi, to Kimi zawsze będzie na P4, albo nawet dalej.
sneer
08.07.2016 11:00
No to będzie spektakularna kraksa Kimiego na Silversotne. Powodzenia Ferrari w walce o tytuł. W roku 2018.