Bottas: Bycie liderem Alfy Romeo to duża odpowiedzialność

Fin przyznał też, iż symulator zespołu potrzebuje usprawnień
22.02.2218:13
Jakub Ziółkowski
670wyświetlenia
Embed from Getty Images

Valtteri Bottas cieszy się z nowego wyzwania a także z odpowiedzialności związanej z przejęciem roli pierwszego kierowcy w zespole Alfa Romeo.

Podczas pięciu lat w barwach Mercedesa, Bottas dziesięciokrotnie stanął na najwyższym stopniu podium, jednak jego wyniki zostały przyćmione przez Lewisa Hamiltona, który w tym czasie zdobył dla Srebrnych Strzał cztery tytuły mistrzowskie.

W połowie zeszłego sezonu Mercedes podjął decyzję o zatrudnieniu George'a Russella na miejsce odchodzącego do Alfy Romeo Bottasa. Fin tym samym zostanie liderem szwajcarsko-włoskiej stajni, w której drugim kierowcą będzie debiutujący w tym sezonie Guanyu Zhou. 32-letni Fin jest podekscytowany perspektywą dzielenia się doświadczeniem z nowym kolegą z zespołu.

Alfa Romeo to marka ze wspaniałą historią, nie tylko w motoryzacji, ale także w wyścigach. Jazda dla tego zespołu to wielka odpowiedzialność - powiedział Bottas. Po raz pierwszy w mojej karierze to ja jestem tym doświadczonym kierowcą. To chyba najwyższa pora, gdyż zaczynam właśnie swój dziesiąty sezon. Czuję więc odpowiedzialność za bycie liderem w teamie, pomaganie mu oraz dawanie z siebie wszystkiego - dodał Fin.

Podczas gdy Alfa Romeo słynie z doskonałej infrastruktury w szwajcarskim Hinwil, zespół posiada zdecydowanie mniejszą bazę niż Mercedes, którego barwy reprezentował do tej pory Bottas. Zapytany przez Autosport o porównanie, Bottas powiedział, że początkowo był zaskoczony mniejszą liczbą pracowników w Alfie Romeo, jednak zauważył również, iż niewielki rozmiar zespołu ma też pewne zalety.

Widziałem, jak duże jest zaplecze zespołu, pozostałe jeszcze z czasów BMW. Myślę, że sporo zainwestowano w fabrykę, dlatego mamy tutaj dobry tunel aerodynamiczny i dobre zaplecze - powiedział Bottas. Z pewnością zaskoczeniem była mniejsza liczba pracowników. Pod tym względem jest tu zdecydowanie skromniej, jednak może to mieć też swoje zalety. Łatwiej jest coś załatwić rozmawiając z jedną, a nie z dziesięcioma różnymi osobami. Tak musimy działać - dodał dwukrotny wicemistrz świata.

Jednym z obszarów, w którym Alfa Romeo stara się nadrobić zaległości, jest jej całkowicie nowy symulator. Ten został zakupiony w 2019 roku, ale nie był aktywnie użytkowany aż do sezonu 2021 ze względu na opóźnienia operacyjne związane z pandemią COVID-19. Bottas zgadza się, że symulator wymaga jeszcze trochę usprawnień, aby mógł w pełni odnosić się do rzeczywistości.

Symulator ma jeszcze wiele do dopracowania. Tak naprawdę duża część naszej pracy, zwłaszcza w początkowym okresie, polegała na próbach rozwinięcia symulatora, a nie na faktycznym testowaniu samochodu - wyjaśnił Bottas. W przypadku nowego samochodu nasza praca była tylko szacunkowa, ponieważ nie jeździłem jeszcze nim po suchej nawierzchni.

Po testach w Barcelonie wrócimy do tego i spróbujemy dokonać zmian. Sprzęt i oprogramowanie mają wszystko, czego potrzebujemy do stworzenia dobrego symulatora, ale nadal wymagają dostrojenia - zakończył nowy lider Alfy Romeo.