Zhou: Punktami w debiucie odpowiedziałem krytykom

Chińczyk wspomina obraźliwe komentarze w swoim kierunku z początku sezonu.
29.12.2214:00
Jakub Ziółkowski
523wyświetlenia
Embed from Getty Images

Guanyu Zhou wspomina zdobycie punktu w swoim debiucie jako jeden z najważniejszych momentów w sezonie. Według Chińczyka, dziesiąte miejsce w Bahrajnie przyniosło mu dużo satysfakcji po fali krytyki związanej z jego angażem w zespole Alfa Romeo.

Pochodzący z Szanghaju Zhou został w tym sezonie pierwszym kierowcą z Chin, kiedy po długich spekulacjach został zatrudniony jako kolega zespołowy Valtteriego Bottasa. Alfa Romeo jako jedyny zespół wymienił tym samym cały duet swoich kierowców przed sezonem 2022.

Angaż Zhou spotkał się z krytyką części kibiców, którzy powiązali jego zatrudnienie ze wsparciem chińskich sponsorów. Co więcej, Chińczyk wspomina również rasistowskie komentarze, jakie padały w jego kierunku przed rozpoczęciem sezonu. Zhou zrewanżował się jednak krytykom, kiedy pomimo spadku na koniec stawki podczas debiutu w Bahrajnie dojechał do mety na dziesiątym miejscu.

To był wielki moment ze względu na krytykę, która spotkała mnie przed rozpoczęciem sezonu - powiedział Zhou w posezonowym wywiadzie dla Autosportu.

Po ogłoszeniu mojego angażu, wiele osób, które znają mnie tylko z telewizji, oceniało mnie na podstawie mojej narodowości. Nie było to uczucie, które powinno towarzyszyć w momencie spełnienia swojego największego marzenia. Mimo tego byłem wdzięczny za swój pierwszy wyścig w F1 oraz za pierwszy punkt. Pokazując swoje tempo na torze, szybko udało mi się zmienić opinie krytyków, którzy nagle zaczęli mnie wspierać. - dodał Zhou.

Jedyny debiutant w tegorocznej stawce wspomina właśnie zmianę reakcji kibiców, którzy z większym entuzjazmem patrzyli na poczynania Chińczyka po kilku wyścigach. Oprócz debiutu w Bahrajnie Zhou zdobył również punkty w Kanadzie oraz we Włoszech.

Pomimo przegrania w punktach wynikiem 49:6 z doświadczonym kolegą Bottasem, aż 46 punktów zdobytych przez Fina przypadło na początek sezonu, kiedy bolid Alfy Romeo był dużo szybszy względem reszty konstrukcji środka stawki.

Ponadto Zhou mógł narzekać na problemy z niezawodnością na początku sezonu. Z powodów technicznych Chińczyk nie ukończył wyścigów w Miami, Hiszpanii oraz Azerbejdżanie. Moment zwrotny sezonu nastąpił podczas Grand Prix Kanady, w którym Zhou najpierw po raz pierwszy znalazł się w Q3, a następnie przejechał bezbłędny wyścig, który zakończył na ósmej pozycji.

Tego akurat się nie spodziewałem! - skomentował swój największy sukces w sezonie Zhou. Tor w Montrealu jest bardzo trudny. To tak naprawdę tor uliczny, który nie daje miejsca na żadne błędy. Wynik ten pokazał również nasz postęp, szczególnie po kilku nieukończonych wyścigach. To był punkt przełomowy w moim sezonie - zakończył Zhou Guanyu.