Verstappen bez kary po kwalifikacjach do sprintu
Holender według sędziów nie doprowadził do nieezpiecznej sytuacji.
03.05.2508:59
629wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen uniknął kary przesunięcia na starcie sobotniego sprintu do GP Miami. Po przejrzeniu jego okrążenia wyjazdowego w SQ2 Red Bull otrzymał jedynie reprymendę.
Verstappen, który ukończył te kwalifikacje na czwartej pozycji, za Kimim Antonellim i kierowcami McLarena, został wezwany przez sędziów za niepotrzebnie wolną jazdę. Regulacje FIA mówią, że samochody nie mogą poruszać się po torze niepotrzebnie wolno lub w jakikolwiek inny sposób, który zagraża bezpieczeństwu innych.
Nota przedstawiona przez FIA przed weekendem w Miami zaostrza ten przepis, by uniknąć niebezpiecznych sytuacji w sesjach kwalifikacyjnych. Na ten weekend najsłabszym czasem okrążenia jaki można osiągnąć jest 1 minuta 45 sekund.
Po rozmowie z Holendrem i zespołem sędziowie ustalili, że Verstappen był sześć sekund powyżej wyznaczonego czasu w SQ2. Zespół tłumaczył się błędem oprogramowania kierownicy, która wskazywała zły czas.
Ponieważ Verstappen utrzymywał równą prędkość, a sędziowie nie dopatrzyli się niebezpiecznych sytuacji, orzekli że kara nie jest konieczna. Jednak odpowiedzialność spoczywała na zespole w kwestii dostarczenia mu poprawnych informacji. Dlatego też Red Bull otrzymał reprymendę, a nie mistrz świata.
Sędziowie nie podjęli za to kwestii blokowania Lance'a Strolla, który skarżył się na Verstappena. Ten nie ustąpił mu miejsca na jednym z dohamowań, przez co Kanadyjczyk musiał zjechać z linii wyścigowej, tracąc czas i odpadając w SQ1.
Max Verstappen uniknął kary przesunięcia na starcie sobotniego sprintu do GP Miami. Po przejrzeniu jego okrążenia wyjazdowego w SQ2 Red Bull otrzymał jedynie reprymendę.
Verstappen, który ukończył te kwalifikacje na czwartej pozycji, za Kimim Antonellim i kierowcami McLarena, został wezwany przez sędziów za niepotrzebnie wolną jazdę. Regulacje FIA mówią, że samochody nie mogą poruszać się po torze niepotrzebnie wolno lub w jakikolwiek inny sposób, który zagraża bezpieczeństwu innych.
Nota przedstawiona przez FIA przed weekendem w Miami zaostrza ten przepis, by uniknąć niebezpiecznych sytuacji w sesjach kwalifikacyjnych. Na ten weekend najsłabszym czasem okrążenia jaki można osiągnąć jest 1 minuta 45 sekund.
Po rozmowie z Holendrem i zespołem sędziowie ustalili, że Verstappen był sześć sekund powyżej wyznaczonego czasu w SQ2. Zespół tłumaczył się błędem oprogramowania kierownicy, która wskazywała zły czas.
Ponieważ Verstappen utrzymywał równą prędkość, a sędziowie nie dopatrzyli się niebezpiecznych sytuacji, orzekli że kara nie jest konieczna. Jednak odpowiedzialność spoczywała na zespole w kwestii dostarczenia mu poprawnych informacji. Dlatego też Red Bull otrzymał reprymendę, a nie mistrz świata.
Sędziowie nie podjęli za to kwestii blokowania Lance'a Strolla, który skarżył się na Verstappena. Ten nie ustąpił mu miejsca na jednym z dohamowań, przez co Kanadyjczyk musiał zjechać z linii wyścigowej, tracąc czas i odpadając w SQ1.