Bearman cofnięty o dziesięć miejsc na starcie GP Wielkiej Brytanii
20-latek za wypadek pod czerwonymi flagami w FP3 otrzymał też cztery punkty karne.
05.07.2515:42
Mateusz Szymkiewicz 301wyświetlenia
Embed from Getty Images
Oliver Bearman został ukarany za wypadek pod czerwonymi flagami w trzeciej sesji treningowej do Grand Prix Wielkiej Brytanii. Kierowca Haasa zostanie cofnięty o dziesięć miejsc na starcie wyścigu, a także otrzymał aż cztery punkty karne.
Końcówka treningu została przerwana po incydencie Gabriela Bortoleto, w którym uszkodził on swój bolid i nie był w stanie kontynuować jazdy. Bearman kierując się do alei serwisowej jechał z wysoką prędkością, przez co na niedogrzanych oponach oraz hamulcach stracił kontrolę nad swoim Haasem i rozbił jego przód o barierę.
Sędziowie biorąc pod lupę występek Bearmana podjęła decyzję o nałożeniu bardzo surowej kary. Brytyjczyk zostanie cofnięty na starcie domowego wyścigu o dziesięć miejsc, a także doliczono mu do superlicencji cztery punkty karne.
FIA argumentując tak surową karę dla kierowcy Haasa podkreśliła, iż ten nie dostosował prędkości do warunków czerwonej flagi.
Aktualnie Bearman ma na swoim koncie osiem punktów karnych. Poprzednie 20-latek zdobył w Monako, gdzie także w warunkach czerwonej flagi wyprzedził Carlosa Sainza w zakręcie Rascasse.
Oliver Bearman został ukarany za wypadek pod czerwonymi flagami w trzeciej sesji treningowej do Grand Prix Wielkiej Brytanii. Kierowca Haasa zostanie cofnięty o dziesięć miejsc na starcie wyścigu, a także otrzymał aż cztery punkty karne.
Końcówka treningu została przerwana po incydencie Gabriela Bortoleto, w którym uszkodził on swój bolid i nie był w stanie kontynuować jazdy. Bearman kierując się do alei serwisowej jechał z wysoką prędkością, przez co na niedogrzanych oponach oraz hamulcach stracił kontrolę nad swoim Haasem i rozbił jego przód o barierę.
Sędziowie biorąc pod lupę występek Bearmana podjęła decyzję o nałożeniu bardzo surowej kary. Brytyjczyk zostanie cofnięty na starcie domowego wyścigu o dziesięć miejsc, a także doliczono mu do superlicencji cztery punkty karne.
FIA argumentując tak surową karę dla kierowcy Haasa podkreśliła, iż ten nie dostosował prędkości do warunków czerwonej flagi.
Sędziowie wysłuchali kierowcę oraz reprezentanta zespołu, a także przeanalizowali dane porządkowych, wideo, telemetrię oraz komunikację radiową. Bolid #87 zwolnił w warunkach czerwonej flagi, jednakże wchodząc w piętnasty zakręt uzyskał on tempo wyścigowe, mając na zjeździe do alei prędkość 260 kilometrów na godzinę. W rezultacie kierowca utracił kontrolę i rozbił się o bariery.
Nie ulega wątpliwości, że kierowca bolidu #87 przyspieszył, by zasymulować zjazd do alei serwisowej w warunkach wyścigowych. Analizując poprzednie okrążenie dostrzegliśmy, że kierowca dysponował wówczas słabszym tempem. Zawodnik podkreślił, iż nie doszacował temperatury hamulców, jednakże z racji wypadku pod czerwoną flagą nie uznano tego za czynnik łagodzący- brzmi oficjalny komunikat.
Aktualnie Bearman ma na swoim koncie osiem punktów karnych. Poprzednie 20-latek zdobył w Monako, gdzie także w warunkach czerwonej flagi wyprzedził Carlosa Sainza w zakręcie Rascasse.
