GP2: Lapierre odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie

Nicolas Lapierre (DAMS) odniósł pewne zwycięstwo w sobotnim wyścigu serii GP2 na torze Spa-Francorchamps, pokonując Lukę Filippiego (Super Nova) o blisko pięć sekund. Na najniższym stopniu podium stanął aktualny wicelider mistrzostw Lucas di Grassi (ART Grand Prix), redukując swoją stratę do Timo Glocka (iSport) do sześciu punktów na trzy wyścigi przed końcem sezonu.

Glock miał dzisiaj wielkiego pecha, gdyż ze względu na zgaśnięcie podczas startu silnika wyścig rozpoczął z dużym opóźnieniem z boksów i mógł już tylko liczyć na jeden punkt za najszybsze okrążenie, co udało mu się osiągnąć. Podobny los spotkał na starcie trzech innych kierowców: Bruno Sennę (Arden), Andreasa Zubera (iSport) i Kazukiego Nakajimę (DAMS), jednak mimo to nie doszło na szczęście do karambolu na prostej startowej. Zuber ostatecznie finiszował za swoim zespołowym partnerem na 18 pozycji, natomiast Senna i Nakajima odpadli z rywalizacji odpowiednio po 11 i 17 okrążeniach. Kolejnym pechowcem był Giorgio Pantano (Campos), w którego bolidzie zepsuło się sprzęgło na pierwszym okrążeniu.

Lapierre tuż po starcie musiał odeprzeć w pierwszym zakręcie ataki di Grassiego i Filippiego. Cała trójka jechała w pewnym momencie w jednym rzędzie, jednak to Lapierre był po wewnętrznej i dzięki temu zdołał utrzymać się na prowadzeniu. Tymczasem Filippiego zderzył się kołami z di Grassim i stracił przez to trzecie miejsce na rzecz Adama Carrolla (FMS). Na ósmym okrążeniu Lapierre został zaatakowany przez di Grassiego w zakręcie La Source i choć tym razem znalazł się po zewnętrznej, to jednak utrzymał w zakręcie większą prędkość i znowu udało mu się zachować prowadzenie.

Na kolejnym okrążeniu liderzy wykonali swoje obowiązkowe postoje i na tor powrócili w tej samej kolejności. Tymczasem Filippi podczas rundy pit-stopów odzyskał trzecie miejsce utracone na początku wyścigu na rzecz Carrolla, a następnie dopadł di Grassiego na wyjściu z zakrętu Eau Rouge i wyprzedził Brazylijczyka w Les Combes. W zakręcie Pouhon di Grassiego próbował wyprzedzić także Carroll, co skończyło się niewielką kolizją i spadkiem di Grassiego na czwarte miejsce.

Carrol walczył później przez kilka dobrych okrążeń z Filippim o drugie miejsce, jednak na 19 kółku zaczepił o wewnętrzną część krawężnika w zakręcie Pouhon i uderzył w bandę przy dużej prędkości. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, ale stracił w ten sposób szansę na podium. Tymczasem di Grassi awansował na trzecie miejsce i do końca wyścigu kolejność pierwszej trójki nie uległa już zmianie. Tym samym Lapierre po nieudanej środkowej części sezonu odniósł drugie zwycięstwo w 2007 roku i awansował na jedenaste miejsce w klasyfikacji generalnej.

Javier Villa (Racing Engineering) zajął czwarte miejsce, pokonując w bezpośredniej walce Mike'a Conwaya (Super Nova), który bardzo długo zwlekał z wykonaniem obowiązkowego postoju. Alexandre Negrao (Minardi Piquet) był na najlepszej drodze do zajęcia szóstego miejsca, jednak na dwa okrążenia przed końcem wyścigu zgasł silnik w jego bolidzie i w tej sytuacji trzy punkty zdobył Andy Soucek, zapewniając zespołowi DPR pierwszy zarobek punktowy w tym sezonie. Karun Chandhok (Durango) finiszował na siódmej pozycji, a ostatni punkt i zarazem pole position do jutrzejszego wyścigu zapewnił sobie Ho-Pin Tung (BCN). Dla Chińczyka jest to pierwszy punkt zdobyty w GP2.

Niedzielny, krótszy wyścig bez obowiązkowego postoju w boksach rozpocznie się jak zwykle o godzinie 10:00. Bezpośrednią relację z niego będzie można obejrzeć na głównym kanale Eurosport.

Źródło: GP2Series.com, Autosport.com