Embed from Getty Images
Bob Fernley zaprzeczył, jakoby ekipa
Force India znalazła się na skraju bankructwa.
Stajnia z Silverstone znalazła się w skomplikowanym położeniu właścicielskim, ze względu na fakt, iż mniejszościowy udziałowiec Subrata Roy obecnie odbywa wyrok w więzieniu, natomiast rząd Indii wydał list gończy za szefem oraz właścicielem zespołu – Vijay'em Mallyą. Ponadto ekipa nie jest już czwartą siłą w stawce, ustępując m.in. Renault oraz Haasowi.
Jak przyznał zastępca szefa Force India – Bob Fernley, bolid VJM11 mimo słabych osiągów na tle konkurencji, wciąż jest szybszy od ubiegłorocznego modelu.
„Jeżeli porównacie nasze czasy z Australii oraz Bahrajnu do ubiegłego roku, to tak naprawdę jesteśmy znacznie szybsi. Pomiędzy piętnastym a ósmym miejscem są dwie dziesiąte sekundy różnicy, więc rywalizacja jest niesamowicie ciasna”.
Fernley zaprzeczył również, jakoby ekipie groziło bankructwo, jeżeli w najbliższych tygodniach nie otrzyma części pieniędzy od FOM za czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej w 2017 roku.
„Od dziesięciu lat każdego miesiąca znajdujemy się na skraju bankructwa, jednakże wciąż tu jesteśmy i idzie nam całkiem dobrze” – dodał Brytyjczyk.