a kto pamięta jak po ogłoszeniu wiadomości, że michael przechodzi do Ferrari we Włoszech ludzie protestowali i nawet był jeden taki transparent:"lepszy jeden Alesi, niż 100 Schumacherów.." a teraz nikt sobie Ferrari bez Niego nie wyobraża..(ja też). czas na IceIceFerrari.. oj trzeba będzie się przyzwyczaić. ice ice Kimi..
on jeszcze nie zakonczyl kariery:))))) jeszcze sa 3 wyscigi....badzmy z nim do konca. Ten czlowiek jest dla mnie najwiekszym autorytetem i takim pozostanie.......do konca mojego zycia
MICHAEL FOREVER
MadKAras... psycho fan MS.....
Rozumiem Cię doskonale, dla mnie też jest i będzie największym autorytetem już na zawsze.
FORZA SCHUMI
MICHAEL FORVER
Brat, 10.09.2006 23:28 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
Ten twoi ideal zycia hihihihihi to tylko czlowiek ktoremu podporzadkowano f1 nic wiecej heheh
czlowieku poprzyj to argumentami..i mysl logicznie czytajac...nie ideal a autorytet. idealem dla mie akurat jest Liz Hurley:))))
Zazwyczaj nie komentuję newsów, ale tym razem zrobię wyjątek gdyż odchodzi ktoś komu kibicowałem od lat, śmiało mogę stwierdzić iż był moim idolem. Czuję pustkę, podobnie jak po śmierci Senny (jeżeli ktoś uzna to porównanie za niestosowne - przepraszam)i prawdopodobnie tak jak wtedy zrobiłbym sobie przerwę od F1... gdyby nie Robert.
Nowa wielka fala "fanów" F1 która zalewa nasz kraj nie będzie pamiętać Schumiego a jego wielkość będzie przez wielu z nich negowana. W ostatnich latach był dla mnie źródłem wielu emocji i radości. Będzie mi go bardzo brakowało (bardziej niż Roy'a Kean'a), w kolejnym sezonie gdyby nie Robert nie miałbym komu kibicować... Spójrzcie na Michaela mimo tylu zwycięctw na jego twarzy wciąż widać pasję i zacięcie (Uwielbiam zdjęcia jak cieszy się po wygranych), a u Kimiego?
Do końca liczyłem na to że jeszcze zostanie, choćby rok... a tak pozostało mi tylko 3 GP ...
Tak... Michael był wielkim kierowcą... wielu z nas będzie go brakować.
Ferrari jest wielkie i Michael jest wielki. W ostatnich latach uzupełniali się. Michael bez Ferrari nie zostałby tym kim jest jak równiez Ferrari nie odniosłoby tylu spektakularnych zwycięst bez Schumiego.Zawsze kibicowałem teamowi Ferrari i tak będzie nadal. Mam nadzieję, że Kimi będzie w stanie godnie wypełnic pustkę jaką pozostawi po sobie Michael. Zyczę Kimiemu tylu sukcesów w Ferrari ile odniósł ich Schumi dla barw Cavallino Rampante. No cóż, jeśli chodzi o pana Alonso, to można z pewnością powiedzieć, że jest młodym frustratem i w żadnym wypadku nie zasługuje na kolejny tytuł. Ten który zdobył, można nazwać wypadkiem przy pracy. Mam nadzieję, że teraz nastąpi era Kimiego, bo jeśli nie teraz, to kiedy?
Schumi tak jak dla wielu was widze jest dla mnie najwiekszym profesionalnym kerowcą jaki kiedykolwieg jezdzil w f1.pustka bedzie ogromna po jego odejsciu.jedynie fakt ze kimas idzie do ferrari trzyma mnie w jakims pogodnym nastroju NO I OCZYWISCIE KUBEK .formula 1 bez SCHUMIEGO bedzie inna SZKODA!!!!
Chyba nic odkrywczego na temat Schumachera napisac tu juz nie moge- był (jest) wielkim kierowcą i takim pozostanie w pamieci fanów F1...
Natomiast co do Kimiego to ciekaw jestem czy opuści go pech, czy nadal w przyłszym sezonie beda mu wybuchac opony na ostatnim kółku, bedzie wjeżdżał w kogoś podczas dublowania, ktoś wjedzie w niego na starcie, czy wreszcie nawali mu hydraulika badź silnik, etc, etc. To że nie osiągnął sukcesów w maku, nie jest tylko winą zespołu, bo chociaz bolid czasem okazywał się awaryjny, to nawet w wyścigach w których sprawował sie bez zarzutu Kimi potrafił nie dojechać do mety
jeszcze sa 3 wyscigi na pozegnania przyjdzie czas.........
FORZA MICHAEL
wip, 11.09.2006 12:32 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
Chociaz tego się spodziewałem niestety to wiadomość o odejściu Schumiego jest dla mnie bardzo przykra. Jestem jego wiernym fanem. Nikomu już nie bede tak kibicował. Na szczęście pojawił się Robert i chociaż troche dodało mi to otuchy. Oby był jeszcze lepszy od Szu. F1 po sezonie 2006 już nie bedzie taka sama :-(((((
Nie wiem czy zaważyliślie, ale w McLarenie nie jest obsadzony drugi fotel, a z dostępnych kierowców chyba tylko Robert jest najlepszy.
Ech... pomarzyć fajna rzecz.
Rezultat tego wyścigu to bardzo wielka radość i bardzo wielki smutek! To pierwsze bo wygrał Schumi i ma tylko 2 pkt do Alonso, no i oczywiście WSPANIAŁA jazda Roberta i Jego 3 miejsce!!! Smutek - bo odchodzi Schumi. Jest największym w historii F1 i trudno będzie KOMUKOLWIEK zapełnić po Nim lukę! Mam, jak wielu z Was wielką nadzieję, że jednym z niewielu kandydatów do bycia kimś wielkim w F1 jest Robert Kubica! Jeżeli będzie zachowywał się tak wytrawnie (jak stary wyga) to uważam, że bardzo szybko będzie w gronie kilku kierowców F1 dyktujących warunki gry. Tego mu z całego serca życzę!
ELF, 12.09.2006 02:56 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
Ciesze sie z SZUMACHER odchodzi i dobrze nie lubie goscia i tyle jest dla mnie nikim! ale jest ALONSO i ROBERT i to mnie cieszy oni pokarzą wszystkim jak sie jezdzi w f1
ppan, 13.09.2006 19:47 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
Do "Sławek56" - to,że Sch ustanowił nowe rekordy (przy niemałej pomocy biznesmenów) nie świadczy o tym,że jest nr.1 w historii F1!!Największym kierowcą w historii jest Ayrton Senna!!!Gdy umierał w szpitalu po wypadku na Imoli Twój idol skakał jak pajac na podium...i faktycznie pod tym względem :"trudno komukolwiek będzie zapełnić po nim lukę"!!!!!!!!!!!!!!
ppan---> Senna też nie był święty i czepianie się Schumachera, że pomogli mu ci czy tamci jest po prostu zwykłą bezsilnością w stosunku do sukcesów jakie w dalszym ciągu osiąga Schumacher. On jest najlepszym kierowcą w historii F1 bo niektóre tytuły zostały zdobyte na słabszym bądź podobnym do rywali sprzęcie.
Poczekajcie wszyscy przeciwnicy Schumachera jeszcze trzy wyścigi i Schumacher odejdzie z F1. Będziecie mogli znaleźć sobie innego kozła ofiarnego.
|