Sainz chciałby przedłużyć umowę z Ferrari podczas zimowej przerwy

Hiszpan zaprzecza także pogłoskom łączącym go z wchodzącym do F1 Audi.
27.06.2312:10
Maciej Wróbel
641wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz przyznał, że zamierza podczas zimowej przerwy zabezpieczyć swoją przyszłość w Ferrari podpisaniem umowy na rok 2025.

28-letni madrytczyk jest kierowcą Scuderii od sezonu 2021. W barwach włoskiego zespołu Sainz zdołał dotychczas wywalczyć jedno zwycięstwo - miało to miejsce podczas ubiegłorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii. Oprócz tego Hiszpan zanotował także dwanaście wizyt na podium, trzy pole positions i dwukrotnie kończył sezon na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej.

Aktualna umowa Sainza z Ferrari wygasa z końcem przyszłego sezonu, lecz już teraz jego przyszłość stała się tematem plotek. Hiszpana łączono w tym roku z posadą w Audi, które rozpoczęło proces przejęcia zespołu Sauber, a które zadebiutuje w Formule 1 w roku 2026.

W wywiadzie udzielonym serwisowi Autosport kierowca Ferrari podkreślił jednak, że plotki łączące go z Audi nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Sainz wierzy także, że największe szanse na odniesienie sukcesu w F1 daje mu jego obecny zespół i liczy na to, że jeszcze w tym roku uda mu się przedłużyć umowę ze stajnią z Maranello.

Nie będę kłamał, nie zamierzam rozpoczynać ostatniego roku kontraktu bez wiedzy na temat tego, gdzie będę ścigać się w kolejnym sezonie - powiedział Sainz. Przechodziłem przez to już w Red Bullu i Renault i wiem, że nie jest to wymarzona sytuacja dla sportowca i dla kierowcy. To po prostu nic dobrego. Dlatego właśnie uznaję tę zimę za swój punkt odniesienia, kiedy to spróbuję zabezpieczyć swoją przyszłość.

Moim priorytetem i głównym celem jest to, aby pewnego dnia zdobyć tytuł z Ferrari. Wydaje mi się, że stawiałem tę sprawę jasno już wielokrotnie. Dlatego też przyznaję im pierwszeństwo tej zimy. Jeśli nie, będzie to również czas, by szukać czegoś gdzie indziej. Mimo wszystko to mój priorytet i sprawa, którą chcę uporządkować tej zimy.

Szczerze uważam też, że są takie tygodnie w F1, kiedy nie ma zupełnie o czym rozmawiać - stwierdził Sainz, odnosząc się do plotek łączących jego osobę z Audi. Nie wiem, czy to clickbaity, czy może jacyś mniejsi dziennikarze starający się o historię, która zapewni im rozgłos i większe zasięgi dla ich małych stron, ponieważ kiedyś będą mogli powiedzieć: «byłem pierwszym, który powiedział, że Sainz idzie do Audi na 2026 rok».

Mówiąc szczerze, to chyba ma związek właśnie z czymś takim, ponieważ nie rozumiem, skąd biorą się te plotki. To nie znaczy, że tam pójdę, czy nie pójdę, ciężko powiedzieć. Fakty są jednak takie, że w tej chwili nie rozmawiam z nikim innym poza Ferrari.

28-latek jest również przekonany, że Ferrari będzie jeszcze miało szansę na odbudowę formy w sezonie 2023. Myślę, że zespół jest w dobrym stanie. Ciągle przechodzimy jeszcze przez okres wewnętrznych zmian, które mogliście zauważyć, odkąd przybył Fred [Vasseur]. Doszło do pewnych zmian tu i tam, reorganizujemy się.

Mimo wszystko sposób w jaki pracuje fabryka wespół z zespołem wyścigowym, moim zdaniem wygląda dobrze. Dlatego też nie sądzę, by był jakiś brak zrozumienia wewnątrz zespołu. To mnie nie martwi. Koncentrujemy się przede wszystkim na znalezieniu głównej przyczyny tego, dlaczego jesteśmy tak wolni w wyścigach. Gdy tylko to zrozumiemy, wszystko stanie się dla nas o wiele łatwiejsze - dodał Sainz.