Hungaroring zamiast Marakeszu?

Na początku marca Światowa Rada Sportów Motorowych odwołała rundę World Touring Car Championship i Auto GP w Marrakeszu, podając jako powód brak właściwego zaplecza finansowego do przeprowadzenia zawodów.

Organizatorzy Auto GP informowali wówczas, że będą starali się znaleźć inny tor w zastępstwie i że będzie on najprawdopodobniej położony w Europie Środkowej. Do dziś nie podano oficjalnych informacji, jaki to mógłby być obiekt, ale są sugestie, że będzie to węgierski Hungaroring. Termin oczywiście pozostaje ten sam, czyli pierwszy weekend czerwca.

Siergiej Afanasjew rzekomo podpisał już umowę z DAMS na starty w pełnym cyklu Auto GP w tym roku. Rosjanina wspiera koncern naftowy Lukoil. Iwan Samarin jeszcze przed testami w Barcelonie za pośrednictwem Twittera zadeklarował, że ma podpisaną wstępną umowę z DAMS. Nie było go jednak w Hiszpanii.

Pewniakiem w DAMS na chwilę obecną jest chyba tylko Adrien Tambay. Francuzowi być może będzie towarzyszył Afanasjew, a o trzeci bolid najwyraźniej walczą jeszcze Samarin i Rio Haryanto.

Ciekawa sytuacja jest w zespole TP Formula. O posadę ubiegają się tu Chris van der Drift, Luca Filippi, Daniel Mancinelli i Gabby Chaves. Pierwsza dwójka to już doświadczeni zawodnicy, zaś Mancinelli i Chaves są młodsi i dysponują mniejszym doświadczeniem, ale są utalentowani. Dla Chavesa byłby to dodatkowy trening obok głównego programu na ten rok, czyli startów w GP3 Series.

Zespół Edill Cris nie był obecny na marcowych testach ani w Hiszpanii, ani we Włoszech. Nie ma też potwierdzonego żadnego kierowcy na sezon 2011. Pojawiły się nawet głosy, że jego zgłoszenie może przejąć rosyjski Lukoil i na tej bazie utworzyć własny zespół, gdzie liderem byłby Afanasjew.