Bratt ma nadzieję na starty w tym roku w F2
Anglik po półrocznej przerwie pojawił się na testach F2 i wypadł w nich bardzo obiecująco
03.04.1111:27
3429wyświetlenia

W minionym tygodniu po sześciu miesiącach absencji Will Brat powrócił do kokpitu bolidu Formuły 2. W środę odbyły się oficjalne testy F2 na torze Snetterton w Anglii. Will zajął w nich imponujące drugie miejsce.
Dwudziestodwulatek z Banbury był najszybszym kierowcą jeżdżącym na mokrej nawierzchni toru. Szybszy od niego w całym dniu okazał się tylko Miki Monras, przez wielu obserwatorów uważany za kandydata do walki o tytuł mistrzowski w F2 w tym roku.
Wspaniale było wrócić na tor po sześciu miesiącach i dziękuję za stworzenie mi szansy na to, by spróbować ponownej jazdy samochodem F2 i pokazać, na co mnie stać- oświadczył uradowany Brytyjczyk.
Wszystko ułożyło się tak dobrze, jak sobie tego życzyłem i choć miałem tylko możliwość uczestniczenia w dwóch z czterech sesji tego dnia to i tak okazało się, że jestem bardzo konkurencyjny.
Jak zwykle wszystko zależy od budżetu i to będzie decydowało, czy pojadę w tym sezonie. Z przyjemnością chciałbym wrócić do F2 i powalczyć o tytuł oraz nagrodę, czyli test w samochodzie Williams zespołu F1, ale musimy poczekać i zobaczyć, czy będzie to możliwe. Nasze opcje na ten sezon nadal są otwarte, ale wiemy, że czasu jest coraz mniej.
Bratt w poprzednich latach startował w GP2 Asia Series, Euroseries 3000, hiszpańskiej F3, Formule Palmer Audi oraz brytyjskiej Formule Renault 2.0. Dotychczas jego największy sukces to mistrzostwo Euroseries 3000 wywalczone w 2009 roku. Seria ta od zeszłego sezonu została przekształcona w Auto GP.
Sezon F2 zacznie się 16 kwietnia i jeśli Bratt ma powrócić do tej kategorii, to ma już bardzo mało czasu na skompletowanie budżetu. Jego sprawami marketingowymi i finansowymi zajmuje się firma Enterprise Sports Management.
W testach wzięło udział 23 kierowców, w tym również Aleksiej Karaczow. Rosjanin nie mógł uczestniczyć we wcześniejszych testach na Silverstone z uwagi na problemy wizowe.
Źródło: racecarbuzz.com