Luciano Bacheta pierwszym tegorocznym zwycięzcą w F2

Luciano Bacheta w pięknym stylu wygrał pierwszy wyścig Formuły 2 na torze Silverstone. Brytyjczyk wyprzedził liderującego Zanellę zaledwie okrążenie przed końcem.

Startujący z drugiej pozycji Bacheta spadł na starcie na czwarte miejsce, po tym jak Zanella wskoczył na prowadzenie. Strata prowadzenia była jednak najmniejszym zmartwieniem dla startującego z pole position Matheo Tuschera, który szeroko wyjechał z Backetts i stracił trzy pozycję na rzecz Marinescu, Bachety i Fontany.

Zanella szybko się oddalał, jednak Marinescu również złapał tempo i na ósmym okrążeniu był zaledwie pół sekundy za plecami Brytyjczyka. Rumun starał się wykorzystać doładowanie, które w tym roku działa podobnie jak system DRS w F1, jednak nie udało mu się wyprzedzić Szwajcara. Dodatkowo w drugiej połowie wyścigu Marinescu zaczął tracić tempo i nie tylko musiał pożegnać się z walką o zwycięstwo, ale także uznać wyższość Bachety, który wyprzedził go 6 okrążeń przed końcem.

Brytyjczyk dogonił również Zanellę i wyprzedził go w zakręcie Brooklands na przedostatnim okrążeniu. Szwajcar próbował kontrataku, jednak był wystarczająco szybki, by zrobić to bez pomocy doładowania, które przestało działać w jego bolidzie. Najniższy stopień podium uzupełnił Alex Fontana, który wyprzedził Marinescu, po tym jak zawodnik z numerem 9 wjechał na brudną stronę toru i przez chwilę stracił panowanie nad autem. Daniel McKenzie był piąty, jednak jest to zasługa problemów ze skrzynią biegów u Dino Zamparelliego, który utknął na szóstce i dojechał do mety na przedostatnim punktowanym miejscu.

Matheo Tuscher spadł na szóstą pozycję, po tym jak zbyt optymistycznie próbował wyprzedzić Fontanę i obrócił swój samochód. Hector Hurst był siódmy, tuż przed startującym z ostatniego pola Markusem Pommerem. Ostatnie punktowane miejsce zajął Irańczyk, Kourosh Khani. Kevin Mirocha dojechał do mety na dwunastej pozycji. Startujący w polskich barwach kierowca spadł po starcie na 15 miejsce, jednak w trakcie wyścigu udało mu się awansować o trzy oczka.