GP Abu Zabi: McLaren przed Red Bullem na starcie weekendu

Pierwszą sesję treningową spokojnie można nazwać sesją testową. Zespoły przez cały sezon w piątkowy poranek sprawdzają swoich kierowców testowych i nowe części do bolidu. Tym razem Formuła 1 zawitała na imponujący tor Yas Marina i zawodnicy nie mogli się doczekać występu na nim. Na tle Ferrari World szybko pojawiły się bolidy na okrążeniach instalacyjnych.

Emiraty Arabskie w ten weekend na pewno nie ugoszczą pogody podobnej do naszej. Na początku treningu temperatury oscylowały w okolicach 32 stopni powietrza i aż 45 stopni nawierzchni. Tymczasem Ferrari pokazuje determinację w walce o mistrzostwo i złamało dzisiaj "godzinę policyjną", najprawdopodobniej by odebrać nowe części.

Końcówka sezonu jeszcze mocniej wzmogła testy i z aparaturami pomiarowymi podróżował między innymi Timo Glock i kierowcy McLarena. Ekipy tym samym przygotowują się do przyszłego sezonu. Red Bull również zdecydował się na pomiary i założył w bolidzie Vettela kamerę na podczerwień, by zbadać temperatury opon.

Przez pierwsze pół godziny treningu na torze nie działo się praktycznie nic. Dopiero po 30 minutach Jean-Eric Vergne zdecydował się wykręcić czas okrążenia w szybszym tempie. Jego wyniki były dalekie od dobrych, ale zwiastował on kolejne wyjazdy innych kierowców. Tak też się stało i po kolejnych 10 minutach na czoło wskoczył Bottas z czasem 1:45,602. Zaraz za nim plasował się Maldonado.

Wynik Bottasa po kilku minutach pobił Schumacher, który nieustanie szukał limitów na torze, często zaliczając wyjazd na pobocze. Kolejnym liderem został Alonso z wynikiem 1:45,099. Tor szybko się poprawiał, a kierowcy nabierali pewności siebie. Wszyscy czekali jednak na to co pokaże Red Bull i czy znowu będzie dominował w ten weekend?

Na 35 minut przed końcem treningu z ponad sekundę lepszym czasem od Alonso wyskoczył Lewis Hamilton, a Vettel w tym momencie plasował się za nim ze stratą 0,642 sekundy. Za Hamiltona wskoczył jeszcze Button, z czasem gorszym o 0,147. Na pierwszym przejeździe McLareny wyglądały bardzo konkurencyjnie i może to zwiastować ciekawy weekend, gdzie walczyć będzie większa ilość kierowców od jednego Vettela.

Tymczasem problemy z bolidem Giedo van der Garde skutecznie uniemożliwiły mu zdobywanie dalszego doświadczenia. Na 15 minut przed końcem sesji czołówka pozostawała bez zmian i zdecydowanie prowadził Hamilton przed Buttonem i Red Bullami.

Ostatecznie Hamilton pozostał na czele tabeli do końca sesji, a Jenson Button zmniejszył swoją stratę do 0,333 sekundy. Po południu temperatury z pewnością opadną i będą bardziej zbliżone do tych w wyścigu, co pokaże nam bardziej dokładny rozkład sił w stawce. Zapraszamy do śledzenia dalszej części weekendu z [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]


Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 46°C
Temperatura powietrza: 33°C
Prędkość wiatru: 2,3 m/s
Wilgotność powietrza: 27%
Sucho