Victor Martins zwycięzcą głównego wyścigu F2 na Silverstone [Akt.]

Vesti odpada z wyścigu, Pourchaire zmniejsza stratę do Duńczyka w mistrzostwach.
09.07.2312:06
Maciej Wróbel
758wyświetlenia
Embed from Getty Images

Victor Martins odniósł w niedzielnym wyścigu na Silverstone swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 2. Na Francuza nałożono pięciosekundową karę czasową, lecz na ostatnich kółkach zdołał on zbudować wystarczająco dużą przewagę nad drugim Zane'em Maloneyem. Najniższy stopień podium wywalczył Theo Pourchaire.

Ruszający z pierwszej linii Martins i Maini zaliczyli ospały start do niedzielnych zmagań i już po kilkudziesięciu metrach zostali wyprzedzeni przez trzeciego Ayumu Iwasę. Martins zdołał szybko się pozbierać i jeszcze w Village zdołał odzyskać prowadzenie. Maini natomiast błyskawicznie spadł o cztery pozycje, za Iwasę, Bearmana, Fittipaldiego i Doohana. Obrót w Woodcote zaliczył z kolei Dennis Hauger, który szczęśliwie kontynuował jazdę, spadając jednak przy tym na ostatnie miejsce.

Po krótkiej batalii z Iwasą Martins szybko złapał odpowiedni rytm i już po czterech kółkach dysponował ponad 3,5-sekundową przewagą nad Japończykiem. Ten miał z kolei sekundę przewagi nad Bearmanem, za którym w bliskiej odległości podążali wspomniani wyżej Fittipaldi, Doohan, Maini i Maloney. Na piątym kółku doszło do pierwszej zmiany w czołówce - Jack Doohan zdołał w Stowe uporać się z Enzo Fittpaldim, awansując tym samym na czwarte miejsce. Na siódmym okrążeniu Fittipaldi, Vesti, Nissany i Crawford byli pierwszymi kierowcami, którzy zdecydowali się na zjazd na obowiązkowy postój.

Chwilę później swój samochód na wyjściu ze Stowe obrócił Amaury Cordeel. Jak się okazało, dla Belga był to koniec wyścigu, a dyrekcja podjęła decyzję o wypuszczeniu samochodu bezpieczeństwa. Wszyscy pozostali kierowcy, którzy zaczęli wyścig na miękkich oponach - wliczając w to prowadzących Martinsa, Iwasę i Bearmana - zjechali wówczas do boksów na zmianę ogumienia. Martins powrócił na tor na trzeciej pozycji i znalazł się w środku grupy pięciu kierowców realizujących alternatywną strategię - prowadził Hadjar przed Leclerkiem i Martinsem, a za Francuzem podążali Novalak, Correa i Boschung. Dopiero siódmy był Ayumu Iwasa.

Restart nastąpił pod koniec dziesiątego kółka, lecz już po chwili konieczna była kolejna neutralizacja. W ostatniej szykanie doszło do kolizji pomiędzy trzema kierowcami - Dennis Hauger uderzył w tył bolidu Frederika Vestiego, który z kolei został wepchnięty na jadącego przed nimi Romana Stanka. Czech obrócił samochód i zatrzymał się na torze, a Vesti i Hauger zdołali dojechać do alei serwisowej. Tuż po powrocie na tor Vesti był jednak zmuszony wycofać się z wyścigu z powodu uszkodzenia zawieszenia. Był to więc dla lidera mistrzostw pierwszy nieukończony wyścig od marca, kiedy to nie ukończył on głównego wyścigu w Bahrajnie.

Rywalizacja została wznowiona na piętnastym kółku. Hadjar utrzymał się przed Leclerkiem i Martinsem, czwarty był Correa, który zdołał wyprzedzić Clementa Novalaka. Za ich plecami pozycje zyskiwali także Ayumu Iwasa i Zane Maloney, którzy uporali się z Ralphem Boschungiem. Fatalny restart zaliczył natomiast Oliver Bearman, który nie zmieścił się w pierwszym zakręcie i wypadł z pierwszej dziesiątki. Chwilę później brawurowym manewrem w Club popisał się Zane Maloney, który wyprzedził Ayumu Iwasę. Japończyk w tym zamieszaniu spadł jeszcze za Theo Pourchaire'a.

W międzyczasie lider wyścigu - Victor Martins - otrzymał karę doliczenia pięciu sekund za zyskanie przewagi poza torem podczas walki z Iwasą z pierwszego okrążenia. Jakby dramaturgii było mało, chwilę potem doszło do kolizji pomiędzy dwoma kierowcami Camposa - Mainim i Boschungiem - w Club i konieczny był już trzeci wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Kierowcy musieli przejeżdżać przez aleję, co wykorzystali zawodnicy realizujący alternatywną strategię na odbycie obowiązkowego postoju. Restart nastąpił na 20. kółku - prowadził Martins, ale ewentualna kara spychała go daleko poza podium. Tuż za Francuzem podążali Maloney, Pourchaire, Leclerc, Iwasa i Novalak.

W najlepszej sytuacji zdawał się być Arthur Leclerc, który plasował się najwyżej spośród kierowców jadących na miękkich oponach. Monakijczyk szybko zaczął korzystać z tej przewagi i na 21. kółku zdołał wyprzedzić Theo Pourchaire'a, po czym zaczął wywierać presję na Maloneyu. Po kilku nieudanych próbach ataku na Barbadosyjczyka Leclerc stracił jednak tempo i sam musiał bronić się przed Pourchaire'em. Victor Martins tymczasem podkręcił tempo i konsekwentnie powiększał przewagę nad Maloneyem. Na 27. okrążeniu wzrosła ona do ponad pięciu sekund, co na tym etapie pozwalało Francuzowi na utrzymanie wygranej pomimo kary czasowej.

Na 25. kółku miękkie opony w bolidzie Leclerca ostatecznie się poddały, a Monakijczyk spadł za Pourchaire'a i od razu znalazł się pod presją ze strony całej grupy kierowców. Następnie junior Ferrari popełnił błąd na dojeździe do Brooklands i definitywnie wypadł z walki o czołową piątkę, spadając za Doohana i Iwasę. Victor Martins tymczasem dowiózł do mety pierwsze zwycięstwo w F2 z przewagą ponad sześciu sekund nad Maloneyem. Skład podium uzupełnił Theo Pourchaire, który zmniejszył stratę w mistrzostwach do Vestiego do jedynie sześciu punktów. Kolejne punktowane pozycje zajęli Doohan, Iwasa, Bearman, Daruvala, Fittipaldi, Leclerc i Crawford.

Klasyfikacja generalna po ośmiu z trzynastu rund:
1. Vesti - 135 punktów; 2. Pourchaire - 129; 3. Iwasa - 111; 4. Bearman - 88; 5. Martins - 88; 6. Verschoor - 75; 7. Doohan - 72; 8. Fittipaldi - 68; 9. Maloney - 66; 10. Hauger - 60

Aktualizacja
Wkrótce po zakończeniu rywalizacji sędziowie zadecydowali o przyznaniu kar czasowych dwójce kierowców - Oliverowi Bearmanowi oraz Royowi Nissany'emu.

Brytyjczyk uznany został za winnego doprowadzenia do kontaktu z Kushem Mainim, co z kolei doprowadziło do kolizji Hindusa z zespołowym kolegą, Ralphem Boschungiem. Bearmanowi do końcowego rezultatu doliczono pięć sekund, przez co spada on z miejsca szóstego na ósme, za Jehana Daruvalę i Enzo Fittipaldiego.

W przypadku Nissany'ego ustalono, że to właśnie Izraelczyk zapoczątkował reakcję łańcuchową, która doprowadziła do odpadnięcia z wyścigu Frederika Vestiego i Romana Stanka, podczas gdy Dennis Hauger musiał odbyć nieplanowany postój w boksach. Kierowca PHM Racing otrzymał dziesięć sekund kary, które spychają go z miejsca dwunastego na siedemnaste.