Bayer: Tsunoda mentalnie jest w tym roku na innym poziomie

Dyrektor RB przyznał, że imponuje mu skala postępów Japończyka względem sezonu 2023.
10.04.2418:31
Mateusz Szymkiewicz
646wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor RB - Peter Bayer, przyznaje, że Yuki Tsunoda jest mentalnie na zupełnie innym poziomie w sezonie 2024.

Japończyk ma za sobą piorunujący start tegorocznej kampanii, dominując nad Danielem Ricciardo. Tsunoda wygrał z partnerem we wszystkich czterech sesjach kwalifikacyjnych, natomiast dorobek zespołu wynoszący siedem punktów jest zdobyty w całości przez niego. Tsunoda został sklasyfikowany na siódmym miejscu w Australii, natomiast w domowym wyścigu na Suzuce był dziesiąty, prezentując spektakularne ściganie.

Przystąpił do wyścigu z samurajskim nastawieniem - powiedział Peter Bayer, odnosząc się do występu Tsunody w Grand Prix Japonii. To było niesamowite osiągnięcie przed domową publicznością oraz Hondą. Usłyszałem, że były to pierwsze punkty Japończyka w tym wyścigu od 2012 roku i startu Kobayashiego. Naprawdę, Yuki dokonał świetnej rzeczy. Pokazał nieskazitelną jazdę, zarządzał oponami i naciskał wtedy, kiedy było to konieczne. Jego pit stop był wyrazem wsparcia zespołu. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z jego powodu.

Od kilku wyścigów dostrzegamy, że wykonał naprawdę duże postępy od strony mentalnej. Bardzo się zmienił fizycznie w trakcie zimy, ale mentalnie jest teraz na zupełnie innym poziomie. Skorzystał na tym, a nawet czerpie z tego energię. Nie rozprasza się tym. Prezentuje dzięki temu jazdę na wysokim poziomie.

Tsunoda jako reprezentant środka stawki regularnie nawiązuje do osiągów Astona Martina, pokonując we wszystkich czterech sesjach kwalifikacyjnych Lance'a Strolla. Bayer przyznaje jednak, iż realne tempo RB znacznie odbiega od stajni z Silverstone. Byłbym ostrożny w ocenach. Prawdopodobnie pomagał nam fakt, że Lance nie otrzymał poprawek w tak dużym zakresie. Poza tym byliśmy nieco zdystansowani, ponieważ uważaliśmy, że ten tor nie będzie nam odpowiadał. Ponadto jesteśmy przed pierwszym pakietem udoskonaleń.

Muszę jednak podkreślić, że nasz zespół był naprawdę skupiony na odnalezieniu każdej kolejnej setnej sekundy. To był kolosalny wysiłek i umożliwił nam walkę o pierwszą dziesiątkę. W pewnym sensie czujemy dumę, ponieważ znaleźliśmy się w TOP10 wyłącznie dzięki własnej pracy, a nie ze względu na okoliczności czy błędy innych - zakończył dyrektor RB.