Rene Rast wygrywa wyścig Supercup w Monako

Poranny wyścig Porsche Supercup jest bardzo złym prognostykiem dla wszystkich, którzy liczą na choć jedno wyprzedzanie w Formule 1 dzisiejszego popołudnia. Mimo, że „Superpuchar” zawsze obfitował w walkę, to tym razem praktycznie nic się nie działo, a wyścig w zasadzie można by zakończyć po pierwszym okrążeniu. Zwycięstwo na ulicach Księstwa odniósł Rene Rast, drugi był Nick Tandy, a podium uzupełnił Jaap van Lagen.

Już start do wyścigu przyniósł pewne niespodzianki. Nie wytrzymali nerwowo - Sascha Maassen i Sebastiaan Bleekemolen - obaj kierowcy popełnili falstart, za co została na nich nałożona kara przejazdu przez boksy. Na Sainte Devote obrócił się Jan Seyffarth, przez co mógł już zapomnieć o dobrym wyniku. Kary nie ominęły również Seana Edwardsa i Norberta Siedlera, którzy ścieli pierwszy zakręt i także musieli przejechać przez aleję serwisową.

Czołowa dwójka, czyli w tym momencie jeszcze Rene Rast i Sebastiaan Bleekemolen, bardzo szybko zaczęła uciekać reszcie stawki. Polakom udało się zachować pozycje wywalczone w kwalifikacjach. Stawka uformowała się już na drugim okrążeniu i z niewielkimi zmianami dojechała do mety. Liderujący Rast kręcił coraz szybsze okrążenia. Na szóstym okrążeniu Maassen zjechał na odbycie swojej kary, w wyniku której spadł na koniec stawki i ostatecznie finiszował na 19 miejscu.

Okrążenie później swój przejazd przez boksy zaliczył starszy z braci Bleekemolenów. Z powodu dużej przewagi wypracowanej na początku wyścigu nie stracił zbyt wiele i po odbyciu kary utrzymał się w pierwszej dziesiątce. Niestety nie był to koniec kłopotów dla Holendra, który wyjeżdżając z pit-lane najechał na żółtą linię i został ukarany kolejną karą przejazdu przez aleję serwisową. Dzięki temu Kuba Giermaziak wskoczył na 13 miejsce, a Robert Lukas na 17. Niestety na ósmym okrążeniu Kuba zbyt szeroko wszedł w nawrót pod Hotelem, przez co stracił swoją pozycję na rzecz Tima Bridgmana.

Dziewiąte okrążenie rozpoczął Rast, przed Tandym i Edwardsem, jednak Brytyjczyka czekała jeszcze kara przejazdu przez aleję za ścięcie pierwszego zakrętu. Polacy niezmiennie plasowali się na 14 i 17 pozycji. Robert Lukas próbował naciskać jadącego przed nim Williama Langhorna, jednak miał za swoimi plecami Jan Seyffartha, który wyraźnie niezadowolony z obrotu spraw na pierwszym okrążeniu, próbował wyprzedzić Polaka. Na 13 okrążeniu w pit-lane na odbycie kary zjawili się Edwards oraz Siedler. Co ciekawe, ich kara została ogłoszona na 6 okrążeniu, co oznacza, że kierowcy zwlekali aż 7 okrążeń. Widać sędziowie podchodzili dziś bardzo ulgowo do pewnych spraw. Ostatecznie Edwards ukończy wyścig na 10 miejscu, a Siedler na 12.

Na ostatnim okrążeniu swoją drugą karę odbył Sebastiaan Bleekemolen i spadł przez to na 15 miejsce. Wygrał Rast przed Tandym i van Lagenem. Kuba Giermaziak dojechał ostatecznie na 13 miejscu, a Robert Lukas na 17. Następny wyścig Porsche Supercup odbędzie się 27 czerwca na ulicznym torze w Walencji.