Frank Williams: Webber jest teraz pretendentem do tytułu

"Mark dorósł, nie ma wątpliwości co do tego"
16.05.1012:04
Michał Roszczyn
1906wyświetlenia

Mark Webber przemienił się w prawdziwego pretendenta do tytułu mistrza świata sądząc po tym, jaką prezentuje obecnie formę. Takiego zdania jest jego były szef - Frank Williams, według którego dwa pole position z rzędu w Hiszpanii i Monako pokazują, że Australijczyk ma w sobie szybkość i pewność siebie, potrzebne do walki z kolegą zespołowym Sebastianem Vettelem.

Williams, który nigdy nie unikał oceniania kierowców przyznał, że jego zespół był w błędzie sądząc, że Webber nie przynosił im pożytku, gdy reprezentował ich barwy w latach 2005-2006. Kiedy dla nas jeździł, samochód był rozczarowujący i czuliśmy, że Mark był częścią problemu. Jednakże z perspektywy czasu prawdopodobnie tak nie było w rzeczywistości - powiedział Sir Frank.

Rozwinął się i jestem pewien, że uwierzył w siebie oraz prawdopodobnie zachwycił wszystkich dookoła siebie w Red Bullu. Mark dorósł, nie ma wątpliwości co do tego. Kwestia jednakowych samochodów pokazuje, że Mark jest w szczytowej formie, przyjmując, że Vettel również jest w najlepszej dyspozycji. Rywalizacja pomiędzy nimi jest całkiem wyrównana.

Według Anglika, jednym z elementów składających się na poczynienie kroku naprzód przez Webbera, jest lepsze radzenie sobie z presją. Dwa lub trzy lata temu powiedziałbym, iż Mark wywiera na siebie zbyt dużo presji, ale patrząc teraz z zewnątrz, nie widzę tego żadnych oznak. Jest wyluzowany i spokojny, a to co widzimy jest autentyczne.

Choć Williams może sobie pluć w brodę za wypuszczenie Marka ze swojego zespołu, to jednak przyznaje on, że jest bardzo ucieszony z prezentowanej przez Australijczyka formy. Mogę szczerze powiedzieć, bez żadnego chrzanienia, że jestem zachwycony. On bardzo ciężko pracuje. Jest bardzo szczery dla kibiców - widywałem go w portach lotniczych i kiedy ludzie go zatrzymują, poświęca im całą uwagę. Jest bardzo wyjątkową osobą.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
arahja
16.05.2010 04:06
myślę że taka forma Marka powoduje że RB przestaje być zainteresowany Kimim. lepiej mieć mocnego kierowce zżytego z zespołem, niż brać fina który może jest lepszy do Webbera ale strzela fochy i jest niepewny po rocznej przerwie. no i nie zapominajmy ze dopóki Kangur nie zdobędzie mistrza to Vettel będzie bardziej wartościowym i perspektywicznym kierowcą dla zespołu.
Arya
16.05.2010 03:38
Mają 3 PP, ale Vettel zawsze trzymał się pierwszej trójce, a Mark miał wpadkę w Bahrajnie. 2 GP - jakie dwie usterki hamulców? Problemy z mocowaniem koła to chyba raczej nie jest awaria hamulców... Tymczasem Webber zepsuł tam wyścig sobie i komuś innemu. 3 GP - no to trudno, że zaspał, to jest chyba ewidentnie jego wina 4 GP - nie wiem w sumie, dlaczego tak słabo tam poszło, nie oglądałam niestety tego wyścigu w całości, więc nie orientuję się, może utknęli tam za kimś, strategia nie zadziałała? Pokręcony wyścig, szczególnie z pit stopami. Niemniej Seb trochę wyżej. 5 GP - po raz drugi? Zresztą np. dzisiaj Webberowi też zwracano uwagę na hamulce. Do tego Sebastian miał tam długie pit stopy i bodajże zablokowane skrzydło. To też jego wina? Miał jeszcze problemy z balansem, ale to już mało istotne. Mimo wszystko GP dla Marka. 6 GP - racja, Webber lepszy, tempo, szczególnie w kwalifikacjach i na początku, imponujące. Może Vettel przyspieszył pod koniec, może nie jechał cały czas na maksa, wiedząc, jak trudno tu wyprzedzić i jak to ryzykowne w przypadku bratobójczej walki? Ale nie będę go usprawiedliwiać tutaj, bo był w ten weekend słabszy. Ale mimo wszystko trzyma się blisko Marka, nie tak jak on jego w pierwszych GP.
Gangster
16.05.2010 11:29
@Arya Po części się z Tobą zgodzę ale w większości niestety nie. Oboje mają po 3 PP. Więc co do szybkości to można powiedzieć, że są tak samo szybcy. Co do usterek. 1 GP to jestem w pełni zgodny. To była usterka która prawdopodobnie uniemożliwiła mu wygranie. 2 GP sądzę, że tutaj VET sam doprowadził do usterki. Bo chyba nie powiesz, że dwie usterki hamulców u jednego zawodnika to tylko wina pecha. 3 GP gdyby WEB nie zaspał na starcie to on by wygrał (mieli identyczne tempo) 4 GP oboje pojechali poniżej swoich umiejętności 5 GP Mark od startu do mety dobra równa jazda. Vet po raz drugi hamulce nawalają (przypadek?) 6 GP jak na razie WEB lepszy.
Huckleberry
16.05.2010 11:29
Obu ich lubię. I Frank i Mark są skromni i cięzko pracują. Potrafią przyznawać się do błędów. Szkoda, że im razem nie wyszło ale dla Marka było chyba za wcześnie. Z tego co pamiętam Mark Webber jeżdżąc w Williamsie był pierwszym czynnym kierowcą, który przyjął zaproszenie Top Gear. :) Inni wtedy czuli się zbyt ważni na to.
FORTI 94
16.05.2010 11:12
Dawaj Mark ! Trzymamy kciuki ;)
Czechoslowak
16.05.2010 11:03
Mark to kierowca bardzo dobry, powiedziałbym "podobny" do Buttona. Tak jak Anglik ma już swoje lata, "zwiedził" kilka zespołów, nabrał doświadczenia i w topowym bolidzie jest w stanie zdobyć tytuł. Jednak z drugiej strony, tak jak Button, nie jest to kierowca zachwycający swoją jazdą, agresywny, wyciskający z bolidu 110%. Nie oznacza to oczywiście że brak mu talentu, ale od Alonso czy Hamiltona trochę go dzieli.
Arya
16.05.2010 10:41
No tak, wygrał jeden wyścig, zdobył PP w następnym i już jest pretendentem do tytułu :D Coś czuję, że często się będą zmieniać ci pretendenci. Ciekawe, gdzie był Mark wcześniej, np. w pierwszych GP, po których Vettel mógł mieć nawet 75 punktów gdyby nie usterki. Ale kto by to pamiętał, przecie to wieki temu było, nie warto wspominać. Nie mówię, że Webber jest złym kierowcą, wręcz przeciwnie, ale opowiadanie, jak to on rozwinął się w po niecałych dwóch udanych GP to dla mnie przesada. W zeszłym roku wygrał 2 GP, a sytuacja była sporo trudniejsza, bolid nie był wtedy najszybszy, a i pecha miał więcej niż dotąd. Ogólnie sądzę, że Sebastian jest lepszym kierowcą, a przynajmniej bardziej perspektywicznym - to raczej on może się bardzo rozwinąć, najlepsze lata ma jeszcze przed sobą. Jednak Webber jest dla niego konkurencją, i miło przyglądać się czystej (mam nadzieję przynajmniej), w miarę wyrównanej rywalizacji w zespole.
Przemysław
16.05.2010 10:37
A ja mam nadzieję, że żaden nie zdobędzie tytułu mistrza świata. Choć gdybym miał wybierać między nimi to mój wybór padłby na Vettela- w TYM sezonie jeździ bardzo dobrze.
Slawregas
16.05.2010 10:22
A ja mam nadzieje ze będzie odwrotnie :P
Kamikadze2000
16.05.2010 10:09
Mam wielką nadzieje, że Mark utrze nosa Sebowi! WIERZĘ W TO!!! :)) :D