Massa wykluczył możliwość powrotu na brazylijskie tory wyścigowe

Felipe Massa wykluczył możliwość powrotu do Brazylii i dołączenia do jednej z tamtejszych serii wyścigowych.

35-latek ogłosił na torze Monza, iż po sezonie 2016 wycofa się z dalszych startów w Formule 1. Decyzja kierowcy natychmiastowo wywołała falę spekulacji odnośnie jego dalszej przyszłości w sportach motorowych i według niedawnych spekulacji, zwycięzca jedenastu Grand Prix mógłby zaangażować się w brazylijskie mistrzostwa Stock Car, podobnie jak jego rodak Rubens Barrichello.

Mimo to Massa postanowił wykluczyć powrót do Brazylii i ujawnił, że jest gotów rozważyć starty w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, DTM lub Formule E. Nie uważam, by Brazylia mogła być dla mnie opcją odnośnie spędzenia tam reszty życia czy kontynuowania startów. Może zdecydowałbym się na kilka startów dla rozrywki, w jednym lub dwóch wyścigach, lecz nie w całych mistrzostwach. Są inne fajne kategorie, jak WEC, DTM czy nawet Formuła E. Mam jeszcze czas, by się zastanowić. Mam mniejszą presję, by podjąć decyzję, to wszystko zależy ode mnie. Nie mam pojęcia, czy dalej będę się ścigał, ale chce znaleźć się gdzieś, gdzie będę czuł się komfortowo, a także wzbudzi to moje zainteresowanie - powiedział aktualny zawodnik Williamsa

Brazylijczyk zaprzeczył też, jakoby rozważał możliwość pozostania w Formule 1 w innej roli niż kierowca wyścigowy. Nie widzę siebie w zespole po stronie technicznej, czy jako dziennikarza. To nie są rzeczy, o jakich marzyłem by wykonywać. To co potrafię, to reprezentować marki czy brać udział w imprezach promocyjnych. Gdybym miał coś robić dla telewizji, to nie byłaby to regularna praca, tylko wystąpienie przy okazji tego lub tego wyścigu. Nie jest to po prostu coś, czym chcę się teraz zajmować.