GP Chin: Hamilton przełamał dominację Vettela

Opis przebiegu wyścigu na torze w Szanghaju
17.04.1111:14
Konrad Házi
6877wyświetlenia

Lewis Hamilton odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, przełamując dominację Sebastiana Vettela podczas niezwykle emocjonującego wyścigu o Grand Prix Chin.

Kierowca McLarena obrał strategię trzech postojów, która w połączeniu z nie najlepszym startem Vettela i bardziej zużytymi oponami Niemca jadącego na dwa pit stopy umożliwiła mu dogonienie mistrza świata i wyprzedzenie go na 52 okrążeniu. Na najniższym stopniu podium stanął drugi kierowca Red Bulla - Mark Webber, co biorąc pod uwagę start dopiero z 18 pozycji było nie lada wyczynem.

Największymi przegranymi wyścigu w Szanghaju byli najprawdopodobniej Jenson Button i Nico Rosberg. Ten pierwszy prowadził po świetnym starcie, jednak pomyłka boksów serwisowych i bardziej zużywające się opony spowodowały, że zajął czwarte miejsce. Tymczasem Rosberg pomimo prowadzenia w środkowej fazie wyścigu musiał oszczędzać paliwo i skończył na piątym miejscu.

Początek wyścigu



Sporo działo się jednak jeszcze przed startem wyścigu, gdy silnik w bolidzie Lewisa Hamiltona odmówił posłuszeństwa na kilka minut przed zamknięciem alei serwisowej. Jak się okazało powodem problemów był wyciek paliwa. Mechanicy pracowali w niewiarygodnym tempie, zdążyli zdjąć pokrywę silnika, pozbyć się problemu z paliwem i wymienić zalany filtr powietrza. Anglik wyjechał z garażu na trzydzieści sekund przed zamknięciem alei serwisowej. Przed wyścigiem pojawiła się też informacja o skróceniu strefy DRS o 150 m.

Wyścig nie zaczął się po myśli Sebastiana Vettela, ponieważ jeszcze przed pierwszym zakrętem stracił dwie pozycje, gdyż został wyprzedzony przez kierowców McLarena. Na prowadzenie wysunął się Jenson Button, za nim podążał Hamilton.

Sporo działo się w środku stawki, gdzie najwięcej zyskał Michael Schumacher awansują o pięć pozycji, na dziewiąte miejsce, natomiast sporo stracili kierowcy Toro Rosso, ponieważ obaj wypadli z czołowej dziesiątki. W tyle natomiast ciężko pracował Mark Webber, któremu start również nie wyszedł najlepiej, starając się nadrobić pozycje. Australijczyk awansował na początku wyścigu zaledwie o trzy miejsca, na pozycję 15.

Stawka szybko zaczęła się dzielić, pierwszą grupkę stanowiła czołowa szóstka - Button, Hamilton, Vettel, Rosberg, Massa i Alonso, dalej ze stratą ponad dziesięciu sekund jechali kierowcy Force India, Schumacher i Kobayashi, który naciskał Niemca. Kolejna grupka utworzyła się od pozycji 11 wzwyż, gdzie tempo dyktowali Pietrow oraz kierowcy Toro Rosso.

Pierwsze pit stopy



Wkrótce zaczęły się zjazdy na wymianę opon, jako pierwszy w boksach pojawił się Alguersuari. W bolidzie Hiszpana źle zamocowane zostało prawe tylne koło, co widać było już gdy wyjeżdżał z garażu, gdyż wyraźnie wibrowało. Ostatecznie koło odpadło w pierwszym zakręcie, a kierowca Toro Rosso zatrzymał się na poboczu w drugim sektorze.

Na następnych okrążeniach w boksach pojawiać zaczęli się też kierowcy z czołówki, najpierw Button i Vettel, chociaż i tu nie obeszło się bez komplikacji, gdyż kierowca McLarena próbował zatrzymać się na stanowisku Red Bull Racing. Na następnych okrążeniach zjeżdżali też Massa, Hamilton i Alonso.

Rosberg wychodzi na prowadzenie



Po pierwszej serii zjazdów na prowadzenie wysunął się Nico Rosberg, który zmieniał opony nieco wcześniej i teraz podążał z około pięciosekundową przewagą nad Vettelem i Buttonem. Ciekawie zrobiło się również gdy Schumacher i Alonso dogonili Nicka Heidfelda. Kierowca Renault usiłował się bronić, jednak dysponując starym kompletem opon nie był w stanie. Alonso zaczął w tym momencie naciskać Schumachera i na następnych okrążeniach regularnie starał się atakować, głównie na końcu długiej prostej. Hiszpan wyprzedził Niemca na 26 okrążeniu.

Kolejną serię zjazdów w czołówce rozpoczął Jenson Button. Na kolejnym okrążeniu zjechał lider - Rosberg, który wyjechał na tor w bardzo sprzyjającym momencie, mając sporo wolnego toru przed sobą. W garażu na tym etapie pojawił się też Hamilton. Cała trójka wyjechała za Fernando Alonso, który nie zjeżdżał jeszcze na drugi postój, lecz dzięki przewadze, jaką zapewniały świeże opony nie mieli problemu by wyprzedzić Hiszpana. Opony odgrywały kluczową rolę na tym etapie wyścigu.

Na 32 okrążeniu po raz drugi w boksach pojawił się Vettel, który już na tym etapie wyścigu zdecydował się na użycie twardych opon. Na kolejnym okrążeniu to samo uczynił Alonso, a później lider - Felipe Massa. Cała czołówka miała więc już za sobą po dwa postoje. Na prowadzeniu ponownie znalazł się Rosberg, jednak jego przewaga nad Buttonem wynosiła tylko około dwie sekundy.

Webber podkręca tempo



W drugiej połowie wyścigu tempo zaczął podkręcać Webber, który awansował na siódmą pozycję i zbliżał się do Schumachera poprawiając najlepsze czasy okrążenia. Do ciekawej walki doszło też w czołówce, gdzie Hamilton wyprzedził w pierwszym zakręcie swojego kolegę z zespołu - Jensona Buttona.

Gdy do końca wyścigu pozostawało piętnaście okrążeń, rozpoczęły się rozgrywki taktyczne w czołówce, gdzie na trzeci postój w okolicach czterdziestego okrążenia zdecydowali się Hamilton, Rosberg, Button, Schumacher oraz di Resta, który cały czas plasował się w okolicach dziewiątej pozycji.

Świetne tempo w końcówce wyścigu prezentowali kierowcy McLarena. Lewis Hamilton przebił się z czwartego miejsca na drugie, wyprzedzając Rosberga oraz Massę, natomiast Button zdołał wyprzedzić Rosberga i zaczął atakował Massę. Ostatecznie Button zdołał wyprzedzić również Brazylijczyka, który w tym momencie naciskany był przez Rosberga. Do Niemca zbliżał się natomiast Webber, który był w tym czasie najszybszym kierowcą na torze.

Do 47 okrążenia wyścig odbywał się bez większych incydentów, lecz na tym okrążeniu Sergio Perez zaatakował nieco zbyt optymistycznie Adriana Sutila, co spowodowało, że doszło do kolizji i obaj wypadli na pobocze pierwszego zakrętu. Oba bolidy ucierpiały w tym zdarzeniu, a Perez otrzymał karę przejazdu przez boksy.

Hamilton wyprzedza Vettela



Różnice w czołówce cały czas były niewielkie, a Lewis Hamilton zaczynał powoli doganiać jadącego na czele Sebastiana Vettela. Po kilku nieudanych próbach kierowca McLarena zdołał wyprzedzić reprezentanta Red Bulla wysuwając się na czoło. Hamilton nie oddał prowadzenia do samego końca, budując pięciosekundową przewagę nad Vettelem. Na fali w końcówce wyścigu był też Webber, który na jedno okrążenie przed końcem wyprzedził Buttona i po starcie z osiemnastej pozycji ukończył wyścig na najniższym stopniu podium.

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Chin

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 21°C
Prędkość wiatru: 1,3 m/s
Wilgotność powietrza: 32%
Sucho