Pulcini przerywa słabą passę i wygrywa sprint F3 na Silverstone

Przedsezonowy faworyt do zdobycia tytułu w F3, Leo Pulcini odniósł dziś pierwsze zwycięstwo w sezonie i zakończył bardzo słabą serię, jakiej doświadczał od początku roku.

Startujący z pole position Liam Lawson, wspierany przez Red Bulla najmłodszy uczestnik stawki, zaprezentował dziś mocne tempo, pomimo jazdy w zespole spoza czołówki serii.

Jednak po wczorajszym zwycięstwie Juriego Vipsa, jego partner zespołowy Pulcini szybko wskoczył na trzecie miejsce na starcie i szybko uporał się z Pedro Piquetem, przechodząc za plecy Lawsona. Musiał się sporo napracować, by pokonać zawodnika z Nowej Zelandii i dopiero w połowie wyścigu wyprzedził rywala. Później nie uległ presji i dowiózł zwycięstwo do mety na przesychającym torze Silverstone.

Lawson utrzymał jednak nerwy na wodzy i jechał na drugiej pozycji, w momencie gdy czołowa dziesiątka jechała w jednym długim pociągu i błąd mógł kosztować wiele pozycji. Jednak tuż po połowie dystansu wyścigu, Robert Shwartzman zaczął prezentować niesamowite tempo, pokonując kolejnych rywali i wskakując za plecy Lawsona, którego pokonał na sześć okrążeń przed metą.

Jednak szarża Shwartzmana była zbyt późna, by mógł zagrozić Pulciniemu, który ma mecie pojawił się z czterema sekundami przewagi. Shwartzman jednak wykręcił najszybsze okrążenie, co dało mu spory bagaż punktów w klasyfikacji generalnej.

Na przedostatnim okrążeniu Piquet zaatakował Lawsona, jednak ostatecznie nie udało mu się go pokonać. Jednak Daruvala chwilę później uderzył w Piqueta, co zakończyło zmagania obu kierowców na przedostatnim okrążeniu, a Lawsonowi zapewniło spokojną podróż do mety na trzecim miejscu.

Marcus Armstrong wyprzedził Lundgaarda w końcówce wyścigu i na mecie pojawił się czwarty, podczas gdy jego partner z zespołu, David Beckmann zaprezentował imponujące osiągi i po starcie z dwunastego pola finiszował szósty. Yuki Tsunoda wyprzedził trzy samochody w sekcji Arena i wykorzystał kolizję Daruvali i Piqueta, by zgarnąć siódme miejsce, przed Fabio Schererem.

Zwycięzca wczorajszego wyścigu, Vips został wypchnięty z toru w Brooklands na pierwszym okrążeniu, po czym ponownie został wywieziony w dalszej fazie zawodów. Estończyk był praktycznie najszybszy na torze, jednak nie był w stanie odrobić strat, przez co ostatecznie został sklasyfikowany na 13. miejscu, jednak jego kolizja z Jake'iem Hughes jest pod lupą sędziów.