Webber: Red Bull jest teraz lepszy niż kiedykolwiek

Ponadto Australijczyk chce powtórzyć formę z sezonu 2010
23.02.1311:41
Mateusz Szymkiewicz
3265wyświetlenia

Mark Webber uważa, że zespół Red Bull Racing jest obecnie lepszy niż kiedykolwiek.

Australijczyk podczas wczorajszego, ostatniego dnia testów w Barcelonie, zdołał przejechać 64 okrążenia w deszczowej aurze. Kierowca podczas rozmów z dziennikarzami przyznał, iż jego ekipa jest obecnie lepsza niż kiedykolwiek, a także, iż chce w tym sezonie reprezentować tą samą formę co w 2010 roku, kiedy to liczył się w walce o tytuł do ostatniego wyścigu.

To były dobre testy dla zespołu pod każdym względem - powiedział Mark Webber. Musieliśmy stawić czoła kilku scenariuszom i udało nam się wszystko wykonać. Musimy się poprawić jako zespół i to jest coś, co chcemy wykonać w tym roku. Chłopaki wykonali wyśmienitą pracę, najlepszą, jaką widziałem od dłuższego czasu. W 2011 i 2012 roku nie byłem w stu procentach niezawodny i niektóre wyścigi mogły się potoczyć dla mnie inaczej. Jednakże teraz możemy wszystko wykonać lepiej - ja, moi inżynierowie, zespół, po prostu wszyscy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

22
Kamikadze2000
24.02.2013 12:42
Sezony 2010 i 2012 były bardzo wyrównane - w 2010 mieliśmy wiele awarii, a także kilka błędów mistrza, natomiast w 2012 najszybszy był McL, a nie RBR, jednak to Ci drudzy byli konsekwentniejsi i mniej awaryjni, i w odpowiednim momencie dogonili równego Alonso. W czasach Schumachera Ferrari było poza zasięgiem kogokolwiek. Dominujący w wykonaniu Seby był rok 2011 - jeżeli McL faktycznie ma problem z niestabilnością samochodu, znowu może tego dokonać. Nie wierzę, aby Ferrari, Lotus czy tym bardziej Mercedes i Sauber coś wskórali. @IceMan11 - dość powiedzieć, że o różnicy sekundy między pierwszą 16-stką (a tak czasem zdarzało się w obecnych czasach) myśleć nie było można w czasach Schumachera. Istniały tylko trzy zespoły - reszta brała padlinę. ;)
Yurek
24.02.2013 10:50
@IceMan11 - w 2006 kibicowałem raczej Schumiemu niż Alonso, bo na odejście tytuł i pierwszy raz od 13 lat samochód z numerem 0 to byłoby coś pięknego, ale w przekroju całego sezonu to po prostu Alonso bardziej zasłużył na tytuł. Hiszpan zresztą też nie zawsze miał farta, by nie wspomnieć o Węgrzech właśnie.
SirKamil
24.02.2013 10:44
Ale już na Węgrzech i we Włoszech nie miał. No i ta nieszczęsne polityczne upupienie Renault zakazem mass dampet w szczycie formy, gdy seryjnie brali pp i zwycięstwa.
IceMan11
23.02.2013 11:02
@Yurek Wiem, że Ty nie twierdzisz. Temat o hegemonii zaczął @maciejas. A jakże inna jest ta "hegemonia". Acz trzeba przyznać, że miał szczęście Alonso. Suzuka, Brazylia... Jednak Schumi w Brazylii jechał koncertowo. Nigdy mu nie kibicowałem, ale czułem pewien niedosyt po sezonie 2006.
Yurek
23.02.2013 08:55
@IceMan11 - ależ ja nie twierdzę, że mamy obecnie nudne czasy! 2011 był nudnym rokiem, ale np. 2009, 2010 i 2012 powinny być zapamiętane na długo. Uważam, że spora część ludzi piszących, że obecnie jest do @?!% nie pamięta/nie zna dawniejszych czasów. Usypiałem i miałem ochotę na płacz w 2002 czy szczególnie 2004 roku, bo jeśli znienawidzony kierowca w znienawidzonym zespole wygrywa 12 z pierwszych 13 wyścigów... Dlatego Alonso w 2005 przyszedł jak zbawienie.
robertunio
23.02.2013 08:37
Pragnalbym aby zwrocili Panstwo uwage na arytmetyczno-geometryczna zaleznosc walki o mistrzostwo pomiedzy VET a ALO. Otoz w 2010 VET wygral 4 punktami, w 2011 dominowal, w 2012 wygral 3 punktami, czyli w 2013 bedzie dominowal, w 2014 wygra 2 punktami, w 2015 bedzie dominowal, w 2016 wygra 1 punktem, w 2017 bedzie dominowal, a w 2018 ALO wyjedzie na Hawaje ;-)~
IceMan11
23.02.2013 07:24
@Yurek Dominacja jako okres - zgadzam się. Tak czy owak. Dominacja Vettel/RBR i tak nie umywa się do tej Schumacher/Ferrari. Wystarczy spojrzeć ile zespołów od 2010 walczyło jak równy z równym. W latach MSC był McLaren, Williams i Renault. I jak juz walczono o tytuł, to nie tak jak teraz. W 2012 walczył: McLaren, Ferrari, RBR, Lotus. W 2010: RBR, McLaren, Ferrari. Od 1997 do 2006 (lata Schumachera w Ferrari) z wyjątkiem przez Ciebie podanych sezonów 2002 oraz 2004 o tytuł walczyły zawsze dwie ekipy. Nie było sezonu, w którym liczyło się więcej niż 2 zespoły. Jak to porównać z tym co mamy teraz? Nie da się. Nie ma mowy o... "dominacyjnej nudzie". Wtedy walczyli ze sobą na zmianę: Ferrari - Williams, Ferrari - McLaren, McLaren - Renault i Ferrari - Reanult. Reszta była tłem. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz. Dlatego nie kumam ludzi, którzy narzekają i piszą jak to źle i fatalnie jest. Prawda jest taka, że nie jest.
windulek
23.02.2013 06:56
[quote="Kamikadze2000"]Vettel po czwarty tytuł, tym razem dominacja, jak w 2011r. ;)[/quote] Lepiej nie... [quote="SilverX"]Oby nie, to będzie tragedia...[/quote] Dokładnie,..... Mam nadzieje że reszta się ogranie choć troszkę i nie pozwolą Ogórkowi za często pokazywać palec.. Amen
Yurek
23.02.2013 06:15
@IceMan11 - w sezonach 1994, 1995 i 2001 przynajmniej przez chwilę mistrzostwo Schumiego było poważnie zagrożone. Nie było zagrożone tylko w latach 2002 i 2004, tak samo było z Vettelem w 2011. Nie mówię, że Red Bull zdominował sezony 2010 czy 2012, te lata były mega interesujące. Ale Red Bull zdominował pewien okres. Tak jak McLaren koniec lat 80., Williams połowę lat 90., a Ferrari początek XXI wieku. Mówiąc, że Ferrari dominowało w latach 1999/2000 (do dyskusji)-2004, nie mam na myśli, że dominowało w każdym z tych sezonów, np. 2000 (mimo wszystko pamiętam go jako bardzo interesujący) czy 2003, ale że zdominowało ten okres. To samo mam na myśli pisząc o dominacji Red Bulla.
Grzesiek1713
23.02.2013 05:59
W 2010 i 2012 żadnej dominacji nie było. Po problemach (ban na dmuchanie) RB pokazał, że umie wykrzesać z RB8 potencjał na wagę tytułu. Po "przygodach" z ogórasem czy incydencie w Brazylii, nie wspominając o awariach alternatora tytuły się należały :) Mówią, że 2013 będzie taki sam jak poprzedni sezon, wszyscy się poprawiają co sezon, ale czołówka z roku na rok przecież się nie zmienia... szczególnie teraz, jeśli regulamin niemal się nie zmienił. Ułatwieniem dla RB w WCC może być nierówny Checo i niepewny Massa :)
IceMan11
23.02.2013 05:55
@Yurek Tak, na papierku tylko Vettel, Fangio i Schumacher zdobyli 3 tytuły z rzędu. Reszta jest całkiem inna. Dominacja Vettela to tylko sezon 2011. W sezonie 2010 nie był ani razu na czele w generalce, a teraz wygrał 3 punktami. Porównujemy jeden sezon 2011 z dwoma 2002/2004. To tak jakby i w zeszłym sezonie Vettel zgarniał wszystko. Jest spora różnica. Co dwa sezony to nie jeden ;) Sezon 2001? Z kim się ścigał Schumi? Z Coulthardem? Z całym szacunkiem dla Szkota, ale nie był w stanie mu nawet podskoczyć. Zresztą, Michael miał wtedy bodajże 110-120 pkt, a David marne 60. To jest prawie 50% więcej. Innymi słowy - pogrom. Sezony '94/'95 też były pod dykando Niemca i Benettona, ale to już temat na inną dysputę.
Masio
23.02.2013 05:07
Oby RBR i Vettel nie obronili tytułów. Nie chcę żadnej dominacji tego duetu!!!!!
THC-303
23.02.2013 04:29
Gdzie położyć, przeciwko komu? Konkrety, bo węszę źródło zarobku. Ach, zapomniałem, internet... Więc zwęszyłem tylko 'bohatera zza klawiatury'... Damn it. [quote]jedna wystarczyła i tak nikogo nie irytowała[/quote] Nie irytowała fanów Ferrari/MSC. Tylko. Tyle razy prosiłem (nie tylko ja!), jeśli nie wiecie jakie były reakcje środowiska innych kibiców F1 niż Tifosi na dominację MSC to nie wypowiadajcie się na ten temat.
m.j.m
23.02.2013 04:13
Ha ha dobre. Oglądam F1 od kilkunastu lat i jestem w stanie położyć wszystkie pieniądze że Red Bull w tym sezonie nie zdobędzie tytułu.
Yurek
23.02.2013 03:52
[quote="IceMan11"]gdybyś oglądał dominację Miszcza to nie porównywałbyś ich ze sobą[/quote] Jest co porównywać, tylko Fangio i Schumacher zdobyli jeszcze 3 tytuły pod rząd. A Vettel jest młodziutki i cała kariera przed nim. Każda dominacja się kończyła, czy to McLaren, czy Williams, czy Ferrari, dominacja Red Bulla też się skończy. A jeżeli pod dominacją masz na myśli wygrywanie wszystkiego, to mamy 2011 vs. 2002/2004. A tak jak mówię, jeszcze wszystko przed nim...
IceMan11
23.02.2013 02:47
@maciejas512 Najbardziej znudzeni to są niedzielniacy, a u nas oglądających hegemonię Schumachera nie było zbyt wielu, więc słów twych nie rozumiem w ogóle. Ba, gdybyś oglądał dominację Miszcza to nie porównywałbyś ich ze sobą. Bo to, że Vettel wygrał 3 ostatnie mistrzostwa na papierku brzmi jak dominacja, a startu do tej Schumachera nie ma.
Asmodeus
23.02.2013 01:04
Z tym że w tym roku to wszyscy będą lepsi niż kiedykolwiek, nie tylko puszkognioty, więc nie wiem czym tu się martwić/podniecać...
maciejas512
23.02.2013 12:54
@Grzesiek1713 Hello? Może już tak starczy tych hegemonii, jedna wystarczyła i tak nikogo nie irytowała ale druga to już za wiele, dlatego tak wszyscy są znudzeni.
Grzesiek1713
23.02.2013 12:23
To mnie właśnie śmieszy, a śmiać nie ma się z czego... Red Bull dominuje - złe, a wspomnieniami hegemoni Ferrari (Schumachera) się szczycicie, i 7gwieździstego wychwalacie.
SilverX
23.02.2013 12:13
Oby nie, to będzie tragedia...
Kamikadze2000
23.02.2013 11:13
Vettel po czwarty tytuł, tym razem dominacja, jak w 2011r. ;)
Grzesiek1713
23.02.2013 10:44
Liczę na powtórkę z ostatnich 3 sezonów ;)