Webber: Przepisy dotyczące samochodu bezpieczeństwa to żart
"Żaden z kierowców nie lubi obecnego systemu - nie lubimy przypadkowych rezultatów"
22.07.0812:22
3271wyświetlenia

Mark Webber sądzi, że drugie miejsce Nelsona Piqueta Jr w Grand Prix Niemiec jest kolejnym dowodem na to, iż przepisy dotyczące samochodu bezpieczeństwa w Formule 1 to po prostu "żart".
Kierowca Red Bull Racing twierdzi, że sposób, w jaki Piquet wykorzystał szczęście do zdobycia najlepszego rezultatu w swojej dotychczasowej karierze w F1 zamienia ten sport niemal w farsę. Australijczyk ma nadzieję, że zachęci to zespoły i FIA do szybszego wprowadzenia zmian w przepisach, nad którymi prace trwają od dobrych kilku tygodni.
Samochód bezpieczeństwa przyniósł dziwny rezultat wyścigu i myślę, że obecne przepisy to żart.- napisał Webber w swojej stałej rubryce dla BBC.
Byłem zadowolony z tego, że kierowca Renault - Nelson Piquet zajął drugie miejsce, biorąc pod uwagę jego początek sezonu, ale F1 jest bardziej profesjonalna i lepsza niż przepisy, jakie mamy obecnie dla samochodu bezpieczeństwa.
To wygląda bardzo amatorsko, jeśli gość, który prawie wygrywa wyścig wystartował z 17 pozycji i wyprzedził tylko jeden samochód - Williamsa Kazukiego Nakajimy, ponieważ wpadł on w poślizg. Według mnie nie o to chodzi w Formule Jeden. Nelson pierwszy przyznałby, że nie było to w pełni zasłużone drugie miejsce. Żaden z kierowców nie lubi obecnego systemu - nie lubimy przypadkowych rezultatów. Zespoły i FIA próbują znaleźć lepsze zasady dla samochodu bezpieczeństwa, ale niepotrzebnie to komplikują.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE