Webber liczy na powrót za kierownicę bolidu w lutym

Mark Webber powiedział, że jego celem jest powrót za kierownicę bolidu Formuły 1 na pierwsze testy nowego modelu Red Bull Racing na początku lutego. Australijczyk daje więc sobie nieco ponad trzy miesiące na wyleczenie złamania prawej nogi.

Webber przyznał jednak, że kontuzja, której doznał w ostatnią niedzielę podczas udziału w swojej imprezie charytatywnej w Tasmanii jest trochę skomplikowana, tak więc priorytetem dla niego jest upewnienie się, że będzie w pełni sprawny na rozpoczęcie sezonu w marcu.

Chcę poprowadzić nowy samochód podczas jego pierwszych testów. - powiedział 32-letni kierowca w wywiadzie dla BBC. Czy będzie to możliwe - tego nie wiem, ale jeśli trzeba będzie poczekać kolejny tydzień albo 10 dni dla dobra całego sezonu, to tak uczynię. Zadbam o to, aby być w możliwie najlepszej formie na pierwszy wyścig.

Obie kości podudzia są złamane, ale złamanie piszczela było otwarte i ta kość przebiła skórę. To trochę komplikuje sprawę, ale już zacząłem się uczyć wstawać i niedługo zacznę chodzić o kulach. Jeśli chodzi o moją jazdę samochodem, to w chwili obecnej nie jestem w stanie powiedzieć, jak będę się czuł, kiedy nowy bolid wyjedzie po raz pierwszy na tor.

Zobaczymy, jak dużo kilometrów uda mi się przejechać przed startem sezonu. Jeśli zaliczę trzy przyzwoite testy przed Melbourne, to będę w pełni skupiony na tym, aby nie zawieść zespołu w finałowej sesji kwalifikacyjnej, a także w niedzielę na torze Albert Park. Do tego momentu jest jeszcze daleka droga - to będzie ostatni tydzień marca. Ten moment będzie się dla mnie najbardziej liczył.

Australijczyk dodał, że jest zainspirowany innymi kierowcami wyścigowymi, którzy odnieśli znacznie poważniejsze urazy od niego. Myślę sporo o Alexie Zanardim i podobnych mu facetach, także o Micku Doohanie. - przyznał Mark. To wielka inspiracja, bo mogło być znacznie gorzej. W pewien zabawny sposób z niecierpliwością oczekuję na zobaczenie moich postępów. Nigdy nie byłem wcześniej w takiej sytuacji. Mam dobrych ludzi wokół mnie, a zespół był zadziwiający. Będziemy wspólnie ciężko pracować, aby upewnić się, że mój powrót do pełnej sprawności przebiega bez zgrzytów.

Źródło: Autosport.com