F3: Hartley postrzega Euro Series jako drogę do F1

Zespół Signature Plus ogłosił tymczasem podpisanie kontraktu z Miką Makim na sezon 2009
04.02.0919:30
Mariusz Karolak
1894wyświetlenia

Startujący w ubiegłym roku w brytyjskiej Formule 3 Brendon Hartley pozostanie w ekipie Trevora Carlina, ale w tym roku będzie startował już przez cały sezon w bardziej prestiżowej F3 Euro Series. Wspierany od trzech lat przez Red Bulla 19-latek jest nadzieją Nowozelandczyków na kolejnego kierowcę w F1.

Brendon udzielił ostatnio wywiadu agencji NZPA, w którym dokonał wstępnego porównania między brytyjską i europejską edycją F3: W Euro Series używa się opon Kumho, a w brytyjskiej serii Avon. Niektórzy mogą myśleć, że to mały problem, ale fakty są takie, iż w chwili bieżącej różnica czasowa na jednym okrążeniu wynosi 1,0-1,5 sekundy na korzyść Euro Series, a samochody trzeba ustawiać zupełnie inaczej.

Kombinacja Dallara-Volkswagen jest relatywnie nowa. Muszę pracować bardzo ciężko, aby wyciągnąć maksimum z samochodu, a także by wpierać jego udoskonalanie. Jest więc dużo nowych rzeczy do nauczenia się i to bardzo dobrze, jako że w F1 będę w podobnej sytuacji i już teraz muszę nauczyć się właściwie pracować z inżynierami nad lepszym wykorzystaniem samochodu, który musimy sporo poprawić. Tego oczekuje Red Bull - chce przekonać się, czy potrafię pracować z zespołem nad rozwojem samochodu.

Hartley uważa, że w tym roku najgroźniejsi w F3 Euro Series będą kierowcy ART oraz Mucke Motorsport. W sezonie 2009 czeka go też między innymi występ na dwóch niemieckich torach - Lausitzring i Norisring, na których wcześniej nie miał okazji jeździć, ale nie obawia się tego wyzwania. To nie będzie trudne. Jeśli jesteś dobrym kierowcą, to powinieneś nauczyć się dobrze trasy po przejechaniu pięciu okrążeń. - dodał Nowozelandczyk, który ma już superlicencję na starty w F1.


W tym roku w F3 Euro Series będzie przynajmniej kilku kierowców, którzy są zdolni wywalczyć mistrzostwo. Z większością z nich Brendon ścigał się w zeszłym roku już w prestiżowym Grand Prix Makau, gdzie wystartował z 20 miejsca, a na metę dotarł jako trzeci, ustanawiając rekord okrążenia. Popełniłem w zeszłym roku kilka błędów, ale wyciągnąłem z nich wnioski, zatem wszystko powinno być dobrze.

Konkurentem Hartleya będzie m.in. Mika Maki. Fin będzie jeździł w zespole Signature Plus, gdzie zastąpi Edoardo Mortarę, który z kolei przeniósł się do GP2 Asia Series. Maki, który także będzie jeździł Dallarą z silnikiem Volkswagena, w zeszłym roku zadebiutował fenomenalnie w F3 Euro Series w ekipie Mucke Motorsport, gdzie jeździł bolidem z silnikiem Mercedesa. Był też obecny w Makau, startował z 10 miejsca i dojechał na mety jako czwarty.

Źródło: NZ.Sports.Yahoo.com, GPUpdate.net

KOMENTARZE

3
Jędruś
05.02.2009 09:13
Bottas na GP2 jest jeszcze za mało doświadczony i za mało utytułowany. Zobaczymy co pokażę w F3ES. Jeśli zaprezentuje się bardzo dobrze to w okolicach 2010-2011 będzie też startował w GP2.
KubuŚ
05.02.2009 08:51
Ten Mika Maki taki pulchny jest ;D. Ale nic liczę na następnego fina w F1. Szkoda że Bottas nie startuje w Gp2. :P
Jędruś
04.02.2009 07:36
Maki ma już także zaliczony średni debiut w GP2 Asia. Z pewnością będzie jednym z głównych , jeśli nie głównym obok Hartleya kierowcą walczącym o mistrzostwo.