Webber: Nikt nie zatęskniłby za KERS
"Jeśli się tego pozbędziemy teraz to nie sądzę, aby ktoś ucierpiał z tego powodu"
17.04.0917:11
3475wyświetlenia

Mark Webber twierdzi, że nikt nie tęskniłby za KERS, gdyby system ten zniknął z Formuły 1. Ferrari, McLaren, Renault oraz BMW Sauber to jedyne zespoły, które używają KERS. Jednakże Ferrari już zrezygnowało z użycia tego systemu podczas GP Chin, a Fernando Alonso twierdzi, że Renault może postąpić tak samo.
Webber, którego zespół Red Bull Racing zdecydował się nie korzystać z KERS na początku sezonu, powiedział, że F1 byłaby lepsza bez systemu odzyskiwania energii kinetycznej.
Zrobił się spory bałagan wokół tego wszystkiego, nieprawdaż?- stwierdził.
Moim zdaniem Ferrari i Renault zrezygnują z KERS. Robert Kubica posiada go obecnie, ale zobaczymy, jak mu pójdzie jutro. Jeśli tylko trzy samochody będą jeździły z tym systemem, to będzie już niezły bajzel.
Australijczyk twierdzi, że fani nie zauważą nawet usunięcia tych urządzeń z wszystkich bolidów. Uważa też, że zespoły mogłyby skoncentrować swoje wysiłki na rozwoju innych obszarów samochodu, skoro KERS ma być i tak ustandaryzowany w 2010 roku.
Jeśli się tego pozbędziemy teraz to nie sądzę, aby ktoś ucierpiał z tego powodu, a już na pewno nie widzowie- powiedział Webber.
Nie sądzę, aby ktoś się tym przejął. Może niektóre zespoły, ale w przyszłym sezonie KERS ma być standardowy, więc rozwijanie tego nie jest opłacalne.
Webber, który jest dyrektorem Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix (GPDA) powiedział, że był zaniepokojony po incydentach związanych z KERS w samochodzie Kimiego Raikkonena podczas GP Malezji. Skłoniły one Ferrari do rezygnacji z użycia tego systemu w Chinach.
Były pewne obawy, bo jest to niebezpieczna rzecz- powiedział Webber.
To co stało się z Kimim nie było dobre, ponieważ mamy do czynienia z systemem, który wciąż jest mało znany.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE