Webber: Nikt nie zatęskniłby za KERS

"Jeśli się tego pozbędziemy teraz to nie sądzę, aby ktoś ucierpiał z tego powodu"
17.04.0917:11
Patryk Pokwicki & Maraz
3475wyświetlenia

Mark Webber twierdzi, że nikt nie tęskniłby za KERS, gdyby system ten zniknął z Formuły 1. Ferrari, McLaren, Renault oraz BMW Sauber to jedyne zespoły, które używają KERS. Jednakże Ferrari już zrezygnowało z użycia tego systemu podczas GP Chin, a Fernando Alonso twierdzi, że Renault może postąpić tak samo.

Webber, którego zespół Red Bull Racing zdecydował się nie korzystać z KERS na początku sezonu, powiedział, że F1 byłaby lepsza bez systemu odzyskiwania energii kinetycznej. Zrobił się spory bałagan wokół tego wszystkiego, nieprawdaż? - stwierdził. Moim zdaniem Ferrari i Renault zrezygnują z KERS. Robert Kubica posiada go obecnie, ale zobaczymy, jak mu pójdzie jutro. Jeśli tylko trzy samochody będą jeździły z tym systemem, to będzie już niezły bajzel.

Australijczyk twierdzi, że fani nie zauważą nawet usunięcia tych urządzeń z wszystkich bolidów. Uważa też, że zespoły mogłyby skoncentrować swoje wysiłki na rozwoju innych obszarów samochodu, skoro KERS ma być i tak ustandaryzowany w 2010 roku. Jeśli się tego pozbędziemy teraz to nie sądzę, aby ktoś ucierpiał z tego powodu, a już na pewno nie widzowie - powiedział Webber. Nie sądzę, aby ktoś się tym przejął. Może niektóre zespoły, ale w przyszłym sezonie KERS ma być standardowy, więc rozwijanie tego nie jest opłacalne.

Webber, który jest dyrektorem Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix (GPDA) powiedział, że był zaniepokojony po incydentach związanych z KERS w samochodzie Kimiego Raikkonena podczas GP Malezji. Skłoniły one Ferrari do rezygnacji z użycia tego systemu w Chinach. Były pewne obawy, bo jest to niebezpieczna rzecz - powiedział Webber. To co stało się z Kimim nie było dobre, ponieważ mamy do czynienia z systemem, który wciąż jest mało znany.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

22
kusza
18.04.2009 06:30
maroo: generalnie masz racje, tak jak mowisz. Wiec mowie ze w miare liniowo z dolkiem w wolniejszych obrotach. W miare liniowo w obrotach uzytecznych czyli od 10-12tys.
maroo
18.04.2009 06:13
Nie no, takiego biadolenia dawno nie słyszałem. Jasne że KERS jest kłopotliwy, że się popsuje, że sa to nowe wyzwania i nowe problemy. Ale właśnie to sa wyzwania - KERS jest cholernie skomplikowanym w zastosowaniu systemem. I jest to pierwszy sezon więc nie wiem czego oczekują - że będzie lekko i przyjemnie? Jedyny problem z KERS to... plany standaryzacji - dlaczego nie od razu standartowy? a jesli ładują kase i tracą teraz niektóre zespoły na tym to bardzo niesprawiedliwa jest standaryzacja. Gdyby z niej zrezygnować - jak piękne doświadczenia mieli by zebrane ci co testowali, co poświęcali czasem wyścig używając KERS. Jestem za KERS, absolutnie tyle tylko że nie standartowy - niech to pozostanie strategiczną pozycją każdego kto to opracował, używa i testuje. Niech to pozostanie jak silnik - indywidualne. Zawsze można KERS komuś odsprzedawać. "kusza (+2/–9), 17.04.2009 21:06 jarux: mysle, ze w miare liniowo... " - napewno nie liniowo. Nie ma silnika spalinowego z liniowym wykresem momentu czy mocy. Silnik F1 pracuje dopiero powyżej ok 8-10k obr, nie sadze by działał sensownie poniżej tych 6-8k obr. Do tych 7-8k obr wykresy beda raczej słabo się wznosić a właściwy wznios (czyli optymalne warunki pracy silnika) pojawiają sie w okolicy wspomnianych 8-10 tyś obr - i wtedy zapewne leci to gwałtownie w górę tak, by maksimum uzyskac niewiele przed limitem obrotów. Więc może to być przy 18000-18500 obr/min.
Jędruś
17.04.2009 09:36
Jeśli wszyscy mieli by obowiązek od 2010 startować ze standardowym KERS + podniesiona waga minimalna bolidu to wtedy może coś by z tego wyszło. Obecnie rzeczywiście wygląda to lipnie i durnie. Kolejna nietrafiona decyzja Maxa którego czas w F1 według mnie już się skończył !
rafaello85
17.04.2009 08:17
Ja od samego początku powtarzałem, że KERS powinien pojawić się dopiero wtedy, gdy będzie naprawdę dobrze dopracowany. Ponadto należało zwiększyć minimalną wagę bolidów i wybrać jednego dostawcę ( skoro idziemy w stronę standaryzacji ), żeby inni nie marnowali pieniędzy. A tymczaem KERS wprowadzono za wszelką cenę, tylnymi drzwiami:/
ergie
17.04.2009 07:38
Kers śmers, należało wprowadzić pod warunkiem nie doliczania jego ciężaru do regulaminowej wagi bolidu i byłoby OK. Wtedy byłoby większe zainteresowanie
kusza
17.04.2009 07:06
jarux: mysle, ze w miare liniowo z dolkiem w niskich obrotach. Po co by bylo krecenie do 19000 jezeli najwieksza moc jest przy 16000? :)
paolo
17.04.2009 06:55
Jeśli będzie standardowy KERS to trudno się z nim nie zgodzić, pieniądze wyrzucone w błoto. A zielony "paseczek" to jakaś kpina.
jarux
17.04.2009 06:47
Lekko odejde od tematu. Ciekawe w jakim przedziale obrotów bolidy osiągały max moc w tamtym sezonie. Jesli w uciętym przedziale to KERS aby rekompensuje tą strate.
blader
17.04.2009 06:44
tak naprawdę to teraz największym problemem podczas jazdy z KERS jest balans bolidu, ponieważ te dodatkowe kilogramy ograniczają pole manewru, więc gdyby minimalna waga kierowcy i bolidu została podniesiona albo waga kierowców została "ustandaryzowana" ;) to KERS miałby zdecydowanie więcej zalet niż wad.
SirKamil
17.04.2009 06:38
Coby o KERS nie mówić.. już dziś jest to broń masowego rażenia na starcie i taktyczna broń obrony na torze... znaczenie systemu powinno wzrastać wraz z kwadratem wzrostu jego wydajności... przyjdzie w końcu czas gdy bez KERS nie będzie mowy o równorzędnej konkurencji. Sama idea jest genialna- zwłaszcza podoba mi się system Williamsa oparty na kole zamachowym (lub ja rzecze światowy klasyk- coś w rodzaju wirującego tłoka:D).
Kajek
17.04.2009 06:31
Webber wez nie pier... Blondyna i Sutil ważą wiecej od Ciebie a żali publicznie nie wylewają.
loydzios
17.04.2009 05:06
Ciekawe co by Webber miał do powiedzenia jakby już w tym sezonie było do dyspozycji np: 80kW i 15 sek na okrążenie?? Nawet bez podnoszenia minimalnej wagi bolidu...Może "wielka trójca" dała by rady "nowej wielkiej trójcy":) , a RBR między nimi.....miły sen...Pozdro!
macrocosm
17.04.2009 04:48
Mądry...Australijczyk po szkodzie. Ale spokojnie, spokojnie. Pamiętajmy po co miał być ten KERS. To miał być magiczny guziczek, dzięki któremu objeżdżasz rywala jak lambo objeżdża malucha ;) a manewry wyprzedzania mieliśmy oglądać częsciej niż raz w miesiącu. Chyba wszyscy tego chcieli? A że wyszło co wyszło... Nie od razu Rzym zbudowano. To pierwszy rok KERSu. Dopracują go, odchudzą, podniesie się limit wagi do 620 kg i niejeden driver zatęskni za guziczkiem. A że w Malezji o mało Kimiego nie uwędzili i chłop wolał na lody pójść zamiast się scigać... Takie są skutki uboczne postępu. Faktycznie chore jest, że przez rok zespoły idą w rozwoju swoich KERS-ów i walą w to niemałą kasę by od 2010 wprowdzić jeden wspólny. Może warto było to przetestować w jakiejś niższej serii?
kusza
17.04.2009 04:14
Webber jest dosc ciezki, wysoki, co za tym idzie trudniej rozlozyc mase w bolidzie zeby go dobrze zbalansowac jak jedzie z KERS. Zeby bylo sprawiedliwie dla kazdego kierowcy powinna byc podniesiona waga minimalna bolidu lub rezygnacja z KERS. Lecz to nie takie proste.
Ducsen
17.04.2009 04:07
Tylko ciekawe co ma Webber do tego skoro ma z KERSem najmniej współnego?
kusza
17.04.2009 04:04
F1 byla zawsze poligonem doswiadczalnym dla nowinek technicznych przed wejsciem do zastosowania w seryjnej produkcji samochodow. Ale wiadomo istnieje granica miedzy testowaniem a sportem.
Dale65
17.04.2009 04:00
W F1 robi się coraz większy bałagan...
natan
17.04.2009 03:49
Tylko teraz miliony zostały wyrzucone w błoto. W czasach oszczędzania pieniędzy, kryzysu finansowego szasta się pieniędzmi. Najlepszym rozwiązaniem było by zakupienie takiego systemu np. od M****** M****** i zainstalowanie go w każdym samochodzie. Nie było by wtedy przepychanek o wagę, czy się opłaca czy nie każdy miałby w swoim samochodzie takie samo rozwiązanie. Sztuką było by umiejętne wykorzystanie go. Wtedy cała ta zabawa miała by jakikolwiek sens. Albo to albo KERS do kosza.
topgear
17.04.2009 03:42
Ja nie wiem, czy w F1 naprawdę sądzą, że jak pomalują na zielono opony i wprowadza KERS to ocalą misie polarne...?
Banditto
17.04.2009 03:40
Zgadzam się! KERS musi odejść!
drgonzo78
17.04.2009 03:39
BMW ciśnęło na ten KERS i sami padli jego ofiarą. Po co to komu, F1 to sport motorowy, nigdy nie będzie ekologiczna ani ekonomiczna i tak powinno być.
the_infamous
17.04.2009 03:30
zgadzam się z Webberem. Zrobił się niepotrzebny bajzel przez ten KERS. Zespoły, które go używają, nie są w czołówce , a poza tym cały ten absurd z odchudzaniem...