F3: Pierwsza wygrana Vernaya w Euro Series

Francuz pokonał w niedzielnym wyścigu Vietorisa o niewiele ponad sekundę
17.05.0912:45
Marek Roczniak
4169wyświetlenia

Wczoraj pierwsze zwycięstwo w Formule 3 Euro Series świętował Stefano Coletti, a dzisiaj po raz pierwszy na najwyższym stopniu podium w tej serii stanął Francuz Jean-Karl Vernay, pokonując w niedzielnym wyścigu w Hockenheim niemieckiego kierowcę Christiana Vietorisa o niewiele ponad sekundę.

Do niedzielnego wyścigu z pole position wystartował Atte Mustonen, jednak kierowca Motopark Academy po nienajlepszym otwierającym okrążeniu spadł na trzecie miejsce, a w drugiej połowie wyścigu został wyprzedzony w sumie przez czterech kierowców i ostatecznie finiszował tuż za punktowaną szóstką.

Vernay i Vietoris po znalezieniu się na prowadzenie szybko odskoczyli reszcie kierowców, jako że Mustonen był od nich wolniejszy, ale mimo to dość długo był w stanie utrzymać za sobą Julesa Bianchiego. W końcu Francuz zdołał go wyprzedzić i udało mu się nawet zbliżyć do Vietorisa, jednak gdy za jego plecami znalazł się Mika Maki, który także wyprzedził Mustonena, kierowca ART musiał zacząć bronić się przed atakami Fina.

To spowodowało, że obaj kierowcy zaczęli wolniej jechać i ostatecznie ich strata do zwycięzcy wyniosła ponad osiem sekund. Bianchi pomimo kilku ataków Makiego, wliczając w to lekkie uderzenie w tył bolidu w nawrocie, zdołał utrzymać do końca trzecie miejsce. Tymczasem Mustonena pod koniec wyścigu zdołali także wyprzedzić zdobywcy pierwszego i trzeciego miejsca w sobotę - Coletti i Sam Bird, finiszując tym samym na ostatnich pozycjach punktowanych.

Warto dodać, że na początku dzisiejszego wyścigu konieczna była wizyta samochodu bezpieczeństwa na torze, która była następstwem kolizji z udziałem co najmniej czterech kierowców, w tym Valtteriego Bottasa, dla którego także i drugi wyścig na Hockenheimringu najwyraźniej nie były zbyt szczęśliwy. Fin po wizycie w boksach kontynuował jednak jazdę ze stratą okrążenia do lidera, a dzięki kilku innym incydentom zajął ostatecznie 16 miejsce. Do mety nie dojechało w sumie aż 12 kierowców.

Źródło: Autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Jean Karl Vernay (4)Dallara F308 Volkswagen240h41m01,9546
2Christian Vietoris (7)Dallara F308 Mercedes24+0:01,2895
3Jules Bianchi (1)Dallara F308 Mercedes24+0:08,2094
4Mika Maki (3)Dallara F308 Volkswagen24+0:08,6983
5Stefano Coletti (6)Dallara F308 Mercedes24+0:09,7212
6Sam Bird (8)Dallara F308 Mercedes24+0:09,8901
7Atte Mustonen (19)Dallara F308 Mercedes24+0:11,180
8Alexander Sims (26)Dallara F308 Mercedes24+0:17,173
9Henki Waldschmidt (11)Dallara F308 Mercedes24+0:21,865
10Roberto Merhi (28)Dallara F308 Mercedes24+0:21,865
11Robert Wickens (21)Dallara F308 Volkswagen24+0:30,180
12Matteo Chinosi (27)Dallara F308 Mercedes24+0:40,395
13Basil Shaaban (5)Dallara F308 Mercedes24+0:42,477
14Pedro Nunes (10)Dallara F308 Mercedes24+0:50,945
15Kevin Mirocha (17)Dallara F308 Mercedes23+1 okr.
16Valtteri Bottas (2)Dallara F308 Mercedes23+1 okr.
17Tiago Geronimi (25)Dallara F308 Volkswagen20+4 okr.
Niesklasyfikowani
18Alexandre Marsoin (12)Dallara F308 Mercedes16
19Brendon Hartley (15)Dallara F308 Volkswagen16
20Esteban Gutierrez (23)Dallara F308 Mercedes15
21Andrea Caldarelli (30)Dallara F308 Mercedes14
22Johnny Cecotto Jr (18)Dallara F308 Mercedes12
23Christopher Zanella (20)Dallara F308 Mercedes12
24Adrien Tambay (24)Dallara F308 Mercedes12
25Carlo van Dam (22)Dallara F308 Volkswagen7
26Marco Wittmann (14)Dallara F308 Mercedes0
27Cesar Ramos (9)Dallara F308 Mercedes0
28Jake Rosenzweig (16)Dallara F308 Volkswagen0
Najszybsze okrażenie: Mika Maki - 1:34,554 na 8 okrążeniu

KOMENTARZE

2
Kamikadze2000
17.05.2009 07:48
Brawo Vernay za pierwszą wygraną!!! Valtteri niestety znowu pechowo. Mam nadzieje, że następnym razem będzie już tylko lepiej. Ciekawe, jak stawka będzie wyglądać w dalszej części sezonu. Nadal myślę, że walka o tytuł rozegra się pomiędzy Bianchim i Makim. Pamiętamy przecież, jak było z Hulkenbergiem. Początek kompletnie nieudany, a później świetne wyniki. Więc być może sytuacja się powtórzy.
kemek
17.05.2009 12:04
Hartley wczoraj i dzisiaj mocno pocisnął. [;