Zespół B.A.R przygotowuje się do wyścigu na Bliskim Wschodzie

29.03.0400:00
Marek Roczniak
986wyświetlenia

Takuma Sato jest pierwszym kierowcą, który przyleciał już do Bahrajnu. Japończyk kilka najbliższych dni zamierza poświęcić na trening fizyczny w pustynnym klimacie, aby jak najlepiej przygotować się do pierwszego wyścigu Formuły Jeden na Bliskim Wschodzie. Z ostatniego wyścigu kierowcę z zespołu B.A.R wyeliminowała awaria silnika Hondy. Problemem tym stajnia z Brackley wraz z inżynierami z japońskiego koncernu zajęła się podczas ostatnich testów na francuskim torze Paul Ricard, przy okazji sprawdzając modyfikacje bolidu 006 przygotowane na wyścig w Bahrajnie. Modyfikacje te dotyczą konfiguracji aerodynamicznej bolidu, zawieszenia oraz silnika i jak zapewnia główny inżynier do spraw testów - Mark Ellis zdały egzamin podczas intensywnych testów.

Pomimo osiągnięcia sukcesu w postaci pierwszej wizyty na podium Jenson Buttona zespół B.A.R nie zamierza spocząć na laurach i wręcz starał się ostatnio przeanalizować, dlaczego w Malezji nie udało się dodatkowo pokonać Juana Pablo Montoi. "Wszyscy poklepywali się po plecach w poprzednią niedzielę, ale naszym celem jest włączenie się do walki o tytuł mistrzowski w ciągu dwóch lub trzech lat i nie będzie to łatwe - w tym roku chcemy być w pierwszej czwórce. Przyszła już pora na to, aby postawić sobie dosyć wysoko poprzeczkę" - powiedział szef zespołu, David Richards. Dyrektor techniczny Geoff Willis uważa, iż opony Michelin powinny dobrze sprawować się na torze w Bahrajnie, zwłaszcza, że na temat ich funkcjonowania w wysokiej temperaturze udało się zgromadzić sporo danych w Malezji. Stajnia ta będzie liczyła tym razem na podwójny zarobek punktowy i oczywiście na kolejną wizytę na podium.

Źródło: F1-Live.com, GrandPrix.com