Eddie Jordan nie puścił Nicka Heidfelda na testy do zespołu Williams
22.07.0400:00
1047wyświetlenia

Eddie Jordan przyznał ostatnio, że nie zgodził się, aby jego kierowca - Nick Heidfeld wziął udział w testach zespołu Williams, przeprowadzanych w zeszłym tygodniu na torze Jerez. "Williams zapytał się mnie, czy byłbym skłonny puścić Nicka na testy w Jerez. Zgodziłbym się od razu, gdyby test ten miał mu zapewnić szansę na otrzymanie posady głównego kierowcy na sezon 2005. Od pewnego czasu staram się mu pomóc w znalezieniu posady na przyszły rok, jednakże oni powiedzieli mi, że ma to być pojedynek pomiędzy Nickiem i Antonio Pizzonią o udział w tegorocznym wyścigu na Hockenheim. Powiedzieli, że negocjacje przeprowadzą ze mną w piątek po zakończeniu testu, kiedy już będą wiedzieli, na co go stać. To nie jest problem Jordana, że Williams traci swoich obydwu głównych kierowców w tym roku i zatrudnia dwóch kierowców testowych, których nie chce wykorzystywać w wyścigach. Zawsze powtarzałem, że chcę pomóc Nickowi w znalezieniu posady w czołowej stajni i zamierzam dotrzymać słowa. Muszę jednak dbać także o interesy zespołu Jordan. Jeśli jeden z naszych kierowców miałby testować gdzie indziej, Jordan miałby 24 godziny na znalezienie nowego kierowcy i przetestowanie go przez trzy dni, co wiąże się ze sporymi kosztami, o których pokrycie prosiłem Williamsa. Nie zamierzałem na tym zarobić, zależało mi tylko na pokryciu kosztów związanych np. z użyciem silników" - powiedział Jordan w wywiadzie udzielonym magazynowi Autosport.
Z wypowiedzi tej jasno wynika, że stajnia z Grove nie zgodziła się na pokrycie tychże kosztów, które najprawdopodobniej były nie małe, skoro irlandzka stajnia nie ma podpisanej fabrycznej umowy z Fordem i musi płacić za silniki. Co prawda zespół Jordan przeprowadzał w zeszłym tygodniu testy na torze Silverstone, ale były one ostatnią okazją do poprawy osiągów bolidu przed wakacyjną przerwą w testach i pewnie dlatego Jordan nie chciał poświęcać ich na sprawdzanie potencjalnych kandydatów do zastąpienia Heidfelda w Grand Prix Niemiec.
Źródło: pitpass.com