Pewne zwycięstwo Martinsa w głównym wyścigu F3 w Hiszpanii

Junior Alpine powrócił tym samym na fotel lidera klasyfikacji generalnej cyklu.
22.05.2211:11
Maciej Wróbel
1078wyświetlenia


Victor Martins odniósł bardzo pewne zwycięstwo w obfitującym w incydenty głównym wyścigu Formuły 3 na torze Catalunya. Francuz odebrał pierwsze miejsce Romanowi Stankowi tuż po starcie i przewodził stawce już do końca rywalizacji. Wspomniany Stanek finiszował jako drugi, tuż przed Isackiem Hadjarem.

Roman Stanek zaliczył solidny start z pole position, jednak jeszcze lepiej spisał się ruszający z drugiego pola Victor Martins, który wyprzedził Czecha po zewnętrznej zakrętu numer jeden. Blisko tej dwójki znajdował się także szukający swojej szansy Alexander Smoljar, lecz Rosjanin został lekko przyblokowany przez Stanka i stracił trzecią pozycję na rzecz Isacka Hadjara. Na piąte miejsce przesunął się Oliver Bearman, a nieudany start zaliczył lider klasyfikacji, Arthur Leclerc, który stracił cztery pozycje i był dziewiąty.

Isack Hadjar prezentował dobre tempo i szybko zaczął naciskać na jadącego na drugiej pozycji Romana Stanka. Francuz został jednak zmuszony do odłożenia swojego manewru w czasie, ponieważ na czwartym kółku doszło do pierwszej w tym wyścigu neutralizacji. Walczący w drugiej połowie stawki Kush Maini i Rafael Villagomez zderzyli się ze sobą w dwunastym zakręcie, przez co ten drugi wypadł z toru i rozbił swój samochód po uderzeniu w bandę. Maini został uznany winnym doprowadzenia do kolizji i wkrótce otrzymał dziesięciosekundową karę czasową.

Rywalizacja została wznowiona na ósmym okrążeniu. Bezpośrednio po restarcie nie doszło do żadnych przetasowań w czołowej piątce. Prowadził wciąż Martins, za którym w niewielkich odstępach podróżowali Stanek, Hadjar, Smoljar i Bearman. Szósty Kaylen Frederick stracił natomiast dwie pozycje na rzecz Crawforda i Colleta. Czołową dziesiątkę zamykali Arthur Leclerc i zwycięzca wczorajszego sprintu, David Vidales.

Na jedenastym kółku Hadjar podjął kolejną próbę ataku na Stanka, lecz kierowca Tridenta ponownie wyszedł z tego obronną ręką. Chwilę potem, ten czesko-francuski pojedynek znów został przerwany neutralizacją - tym razem sprawcą zamieszania okazał się Brad Benavides, który wypadł z toru w drugim zakręcie. Samochód pochodzącego z Florydy zawodnika został wkrótce uprzątnięty i kierowcy wrócili do walki na piętnastym kółku.

Tuż po restarcie zapachniało kolejną neutralizacją, gdyż w pierwszym zakręcie doszło do kontaktu pomiędzy walczącymi o dziewiątą pozycję Leclerkiem i Vidalesem. Obaj kierowcy musieli ratować się ucieczką na pobocze, a Vidales w wyniku uszkodzeń niedługo potem wycofał się z wyścigu. Okrążenie później bratobójczy pojedynek w piątym zakręcie stoczyli kierowcy Camposa - Hunter Yeany i Pepe Marti. Doszło pomiędzy nimi do kontaktu, w wyniku którego ten drugi na chwilę znalazł się poza torem, a Yeany musiał zjechać po nowe przednie skrzydło.

Victor Martins tymczasem zdawał się mieć sytuację pod kontrolą i systematycznie powiększał przewagę nad Romanem Stankiem, który wciąż skutecznie bronił się przed naciskającym na niego Hadjarem. Sprawy miały się natomiast o wiele gorzej u innego z pretendentów do tytułu - Arthura Leclerca. Kierowca Premy otrzymał karę czasową za spowodowanie kolizji z Vidalesem, a niedługo potem stracił dziesiątą pozycję na rzecz Juana Manuela Correi i musiał bronić się przed Gregoire'em Saucym.

Do końca rywalizacji nie doszło w czołówce do żadnych zmian. Martins po pechu we wczorajszym sprincie odrobił straty z nawiązką, mijając linię mety na pierwszym miejscu. Roman Stanek utrzymał drugą pozycję przed Hadjarem, a tuż za podium finiszowali Smoljar i Bearman. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili Crawford, Collet, Colapinto, Frederick i Correa. Po doliczeniu kary czasowej Arthur Leclerc spadł z jedenastej pozycji na czternastą.

Zwycięstwo w dzisiejszym wyścigu pozwala Martinsowi z 62 punktami powrócić na prowadzenie w klasyfikacji kierowców. Na drugie miejsce awansuje Roman Stanek, który do Francuza traci sześć oczek. Podium z 50 punktami na koncie uzupełnia Jak Crawford, a trzy punkty do Amerykanina traci czwarty Isack Hadjar. Aż na piąte miejsce spada dotychczasowy lider, Arthur Leclerc, który dzisiejsze zmagania zakończył poza punktowaną strefą.