Mercedes ma nadzieję na poprawę nawierzchni COTA

Shovlin nie chce przewidywać, jak bardzo konkurencyjne będą w Austin bolidy W13.
20.10.2213:03
Nataniel Piórkowski
1203wyświetlenia


Dyrektor do spraw inżynierii Mercedesa - Andy Shovlin, ma nadzieję, że wymiana nawierzchni COTA pozytywnie wpłynie na osiągi bolidów W13.

Srebrne Strzały mają w tym sezonie duże problemy ze znalezieniem optymalnych ustawień swych bolidów. Trudności te stają się jeszcze większe, gdy F1 udaje się na obiekty, które nie słyną z równej nawierzchni.

Tor w Austin jest jednym z najbardziej wyboistych obiektów w kalendarzu. Obiekt został zbudowany na gliniastym podłożu, przez co grunt ulega ciągłym deformacjom, wpływając tym samym na stan asfaltowej nawierzchni.

W ostatnich latach obiekt przechodził kilka znaczących remontów - pomimo nich zawodnicy F1 i MotoGP wciąż narzekają na kiepskie doświadczenia z jazdy. Shovlin liczy, że niedawne wysiłki organizatorów doprowadzą do poprawy sytuacji.

To wymagający tor. Wszyscy wiedzą, że przed rokiem mieliśmy tam spore problemy. Nawierzchnia była nierówna, opony szybko się przegrzewały i na miękkim ogumieniu nie radziliśmy sobie tak dobrze, jak Red Bull.

Wiem, że przed tegorocznym wyścigiem wymienili część nawierzchni, więc miejmy nadzieje, że problemy z nierównościami będą choć trochę mniejsze. W tym sezonie jednak bardzo ciężko jest oszacować osiągi na danym torze, zanim na niego wyjedziesz. Wiele sprowadza się do nauki.

Nie zamierzam podejmować się prób przewidywania naszego miejsca w stawce. Po prostu w piątek musimy wyjechać z garażu, zobaczyć, jakie mamy problemy a następnie sprawdzić, czy możemy się z nimi uporać poprzez dostosowanie odpowiednich ustawień.