Mercedes powraca do czarnych barw z bolidem W14

Najnowszy model stanowi ewolucję względem ubiegłorocznej konstrukcji.
15.02.2310:30
Nataniel Piórkowski
4518wyświetlenia


Mercedes przedstawił czarny bolid W14, z pomocą którego zamierza ostatecznie zredukować straty do największych rywali po sezonie 2022.

Srebrne Strzały dominowały w Formule 1 od 2014 roku, zdobywając od tamtego czasu osiem tytułów mistrzowskich wśród konstruktorów. Po zmianach wprowadzonych w przepisach technicznych ekipa spadła jednak za Red Bulla i Ferrari.

Team z Brackley miał w ubiegłym sezonie duże problemy ze zjawiskiem podbijania w szybkich sekcjach, które pojawiło się w sporcie po powrocie efektu przypowierzchniowego.

Z biegiem czasu inżynierom udało się jednak zniwelować negatywne efekty a zwieńczeniem wysiłków był dublet wywalczony w Grand Prix Sao Paulo przez George'a Russella i Lewisa Hamiltona.

Efektem dalszych prac techników jest konstrukcja W14, w której nadal możemy dostrzec charakterystyczne, ograniczone do minimum sekcje boczne. Nabrały one jeszcze smuklejszego i agresywnego charakteru.

Po dwóch latach przerwy Mercedes powrócił do czarnego malowania, z którego wyłamują się jedynie biel, turkus i czerwień powiązane ze sponsorami oraz srebrne gwiazdy na osłonie jednostki napędowej a także numery startowe kierowców.

Zabieg ten ma nie tylko wymiar wizerunkowy, ale także sportowy. Dostrzec można, iż od linii nosa w dół konstrukcja nie jest pokryta farbą, co pozwoliło w wymierny sposób zredukować masę.

W styczniu szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, podkreślił, że najnowszy model należy traktować jako ewolucję.

Rewolucja nie jest konieczna, jeśli zrozumiesz, gdzie powinien znajdować się punkt wyjścia. Chodzi mi o to, że stabilność i bezpieczne środowisko są niezwykle ważne w świecie F1. To nasza siła. To dzięki temu w ubiegłym roku mogliśmy szybciej wyciągać wnioski, zaliczając kolejne lekcje.

Jeszcze we wtorek W14 wyjedzie na tor Silverstone, gdzie Mercedes zorganizuje dzień filmowy. Zespół sprawdzi działanie systemów oraz pozyska pierwsze materiały marketingowe przed testami w Bahrajnie.