FIA: Lawson nie odpowiada za incydent z GP Meksyku
Federacja postanowiła odpowiedzieć na ostatnie oświadczenie OMDAI.
01.11.2511:22
137wyświetlenia
Embed from Getty Images
FIA zaprzeczyła twierdzeniom meksykańskiego związku sportów motorowych, jakoby Liam Lawson ponosił winę za niebezpieczną sytuację z udziałem porządkowych na początku wyścigu w Meksyku.
Na trzecim okrążeniu niedzielnego wyścigu kierowca Racing Bulls napotkał na torze dwóch porządkowych tuż za pierwszym zakrętem. Zostali oni wcześniej wysłani, by zebrać odłamki po chaotycznym początku rywalizacji.
Polecenie zostało jednak cofnięte, gdy okazało się, że Lawson zjechał do alei serwisowej po nowe przednie skrzydło po kontakcie z kierowcą Williamsa, Carlosem Sainzem. W efekcie odstęp między samochodami nie był już wystarczający, by porządkowi mogli bezpiecznie pracować na torze.
FIA prowadzi obecnie dochodzenie mające ustalić, dlaczego porządkowi wciąż znajdowali się na torze. W środę meksykańska federacja OMDAI Sport Mexico wydała jednak oświadczenie, w którym winą obarczyła Lawsona.
Według OMDAI, 23-letni Nowozelandczyk nie zwolnił wystarczająco pod podwójnymi żółtymi flagami, które zostały wywieszone z powodu obecności porządkowych na torze, i powinien był ich zauważyć.
FIA zaprzeczyła tym zarzutom, wydając w piątek własne oświadczenie:
Federacja dodała również aktualizację dotyczącą swojego dochodzenia - które nie było prowadzone przez sędziów podczas samego wyścigu - zaznaczając, że nie zamierza podejmować pochopnych decyzji.
FIA zaprzeczyła twierdzeniom meksykańskiego związku sportów motorowych, jakoby Liam Lawson ponosił winę za niebezpieczną sytuację z udziałem porządkowych na początku wyścigu w Meksyku.
Na trzecim okrążeniu niedzielnego wyścigu kierowca Racing Bulls napotkał na torze dwóch porządkowych tuż za pierwszym zakrętem. Zostali oni wcześniej wysłani, by zebrać odłamki po chaotycznym początku rywalizacji.
Polecenie zostało jednak cofnięte, gdy okazało się, że Lawson zjechał do alei serwisowej po nowe przednie skrzydło po kontakcie z kierowcą Williamsa, Carlosem Sainzem. W efekcie odstęp między samochodami nie był już wystarczający, by porządkowi mogli bezpiecznie pracować na torze.
FIA prowadzi obecnie dochodzenie mające ustalić, dlaczego porządkowi wciąż znajdowali się na torze. W środę meksykańska federacja OMDAI Sport Mexico wydała jednak oświadczenie, w którym winą obarczyła Lawsona.
Według OMDAI, 23-letni Nowozelandczyk nie zwolnił wystarczająco pod podwójnymi żółtymi flagami, które zostały wywieszone z powodu obecności porządkowych na torze, i powinien był ich zauważyć.
FIA zaprzeczyła tym zarzutom, wydając w piątek własne oświadczenie:
Po przeanalizowaniu danych telemetrycznych z incydentu możemy potwierdzić, że kierowca samochodu nr 30, Liam Lawson, odpowiednio zwolnił i prawidłowo zareagował na podwójne żółte flagi wywieszone w danym sektorze.
Hamował wcześniej niż na innych okrążeniach i przejechał zakręt nr 1 z prędkością znacznie niższą od wyścigowej. Nie ponosi on winy za ten incydent. Pragniemy wyrazić szczere podziękowania dla wolontariuszy i porządkowych za ich profesjonalizm i zaangażowanie - bez nich nasz sport nie mógłby bezpiecznie funkcjonować.
Federacja dodała również aktualizację dotyczącą swojego dochodzenia - które nie było prowadzone przez sędziów podczas samego wyścigu - zaznaczając, że nie zamierza podejmować pochopnych decyzji.
Chociaż dochodzenie wciąż trwa, uznajemy, że każda sytuacja, w której porządkowi znajdują się na torze przed nadjeżdżającymi samochodami, jest czymś, czego nigdy nie chcemy oglądać. Nic dziwnego, że taki incydent wywołuje zaniepokojenie i liczne komentarze.
Mieliśmy szczęście, że obyło się bez poważniejszych konsekwencji, ale prowadzimy wewnętrzne dochodzenie, by dokładnie zrozumieć, co się wydarzyło, i zidentyfikować obszary, w których można poprawić procedury.
W tym celu współpracujemy otwarcie i przejrzyście z OMDAI oraz zespołem Racing Bulls, mając wspólny cel - nieustanne podnoszenie poziomu bezpieczeństwa w naszym sporcie.
Tak jak w przypadku każdego poważnego incydentu, dokładna analiza zajmie trochę czasu, ponieważ wymaga zebrania i przejrzenia wszystkich istotnych dowodów, w tym komunikacji radiowej w kilku językach między różnymi stronami, oraz zsynchronizowania tych danych. Wyniki zostaną udostępnione po zakończeniu analizy.
Maciej Wróbel