R. Schumacher: Aston Martin mógłby być opcją dla Piastriego
Według Niemca, stajnia z Silverstone musi już myśleć o dwójce nowych kierowców.
01.11.2516:03
169wyświetlenia
Embed from Getty Images
Ralf Schumacher zasugerował, że Aston Martin mógłby być potencjalną opcją dla Oscara Piastriego, jeśli Australijczyk zdecyduje się opuścić McLarena.
Choć Oscar Piastri drugi rok z rzędu jest częścią mistrzowskiej ekipy McLarena - jak również walczy w tym sezonie o pierwszy w karierze tytuł mistrza świata - to jego przyszłość z pomarańczowych barwach staje się coraz mniej pewna, nawet pomimo ważnego co najmniej do 2028 roku kontraktu z zespołem.
Ekscytująco zapowiada się również 'okienko transferowe' przed sezonem 2027. Losy wielu czołowych kierowców, takich jak Max Verstappen czy Charles Leclerc, mogą zależeć od konkurencyjności przyszłorocznych konstrukcji ich obecnych zespołów - konstrukcji po raz pierwszy zbudowanych w zgodzie z zupełnie nowym zestawem regulacji.
Z uwagi właśnie na niewiadome, jakie niosą za sobą nowe przepisy - a przede wszystkim - sporne sytuacje wewnątrz McLarena, do jakich dochodziło we Włoszech, w Austin, czy w Singapurze, nazwisko Piastriego zaczęto ostatnio łączyć z ekipą Ferrari.
Zdaniem byłego kierowcy F1, a obecnie eksperta niemieckiej redakcji Sky, Ralfa Schumachera, inną opcją dla Piastriego mógłby być Aston Martin. Brytyjska ekipa od sezonu 2026 będzie cieszyć się fabrycznym wsparciem Hondy, a przyszłoroczny bolid Alonso i Strolla będzie pierwszą konstrukcją zespołu, jaka wyjdzie spod ręki Adriana Newey'a.
Umowa Fernando Alonso z Astonem Martinem jest ważna do końca roku 2026 i jest wielce prawdopodobne, że nie zostanie ona przedłużona - sam dwukrotny mistrz świata sugerował bowiem, że jeśli AMR26 będzie zwycięskim samochodem, to będzie to jego ostatni sezon.
W pewnym stopniu niejasne wydają się z kolei losy regularnie notującego anonimowe występy Lance'a Strolla - według ostatnich doniesień, Honda ma wywierać presję na Lawrensie Strollu, by ten zgodził się zastąpić swojego syna Yukim Tsunodą.
Ralf Schumacher uważa, że Aston Martin powinien już teraz zacząć rozglądać się za dwójką nowych kierowców, by móc myśleć o zdobyciu mistrzostwa świata konstruktorów.
Ralf Schumacher zasugerował, że Aston Martin mógłby być potencjalną opcją dla Oscara Piastriego, jeśli Australijczyk zdecyduje się opuścić McLarena.
Choć Oscar Piastri drugi rok z rzędu jest częścią mistrzowskiej ekipy McLarena - jak również walczy w tym sezonie o pierwszy w karierze tytuł mistrza świata - to jego przyszłość z pomarańczowych barwach staje się coraz mniej pewna, nawet pomimo ważnego co najmniej do 2028 roku kontraktu z zespołem.
Ekscytująco zapowiada się również 'okienko transferowe' przed sezonem 2027. Losy wielu czołowych kierowców, takich jak Max Verstappen czy Charles Leclerc, mogą zależeć od konkurencyjności przyszłorocznych konstrukcji ich obecnych zespołów - konstrukcji po raz pierwszy zbudowanych w zgodzie z zupełnie nowym zestawem regulacji.
Z uwagi właśnie na niewiadome, jakie niosą za sobą nowe przepisy - a przede wszystkim - sporne sytuacje wewnątrz McLarena, do jakich dochodziło we Włoszech, w Austin, czy w Singapurze, nazwisko Piastriego zaczęto ostatnio łączyć z ekipą Ferrari.
Zdaniem byłego kierowcy F1, a obecnie eksperta niemieckiej redakcji Sky, Ralfa Schumachera, inną opcją dla Piastriego mógłby być Aston Martin. Brytyjska ekipa od sezonu 2026 będzie cieszyć się fabrycznym wsparciem Hondy, a przyszłoroczny bolid Alonso i Strolla będzie pierwszą konstrukcją zespołu, jaka wyjdzie spod ręki Adriana Newey'a.
Zastanawiam się tylko, dokąd? Właściwie nie wyobrażam sobie, żeby Piastri odszedł teraz, bo dopiero na początku tego roku przedłużył kontrakt- powiedział młodszy z braci Schumacherów.
To na pewno umowa na dwa lata z opcją przedłużenia.
Można więc przypuszczać, że zostanie w McLarenie jeszcze w przyszłym roku. To oznacza, że mógłby szukać nowego pracodawcy przed kolejnym sezonem. I mogę sobie wyobrazić, że wszystko, co ma kolor zielony, byłoby interesujące - nawet dla Leclerca, który już sugeruje, że będzie chciał odejść, o ile Ferrari się nie poprawi.
Umowa Fernando Alonso z Astonem Martinem jest ważna do końca roku 2026 i jest wielce prawdopodobne, że nie zostanie ona przedłużona - sam dwukrotny mistrz świata sugerował bowiem, że jeśli AMR26 będzie zwycięskim samochodem, to będzie to jego ostatni sezon.
W pewnym stopniu niejasne wydają się z kolei losy regularnie notującego anonimowe występy Lance'a Strolla - według ostatnich doniesień, Honda ma wywierać presję na Lawrensie Strollu, by ten zgodził się zastąpić swojego syna Yukim Tsunodą.
Ralf Schumacher uważa, że Aston Martin powinien już teraz zacząć rozglądać się za dwójką nowych kierowców, by móc myśleć o zdobyciu mistrzostwa świata konstruktorów.
Tak więc Aston Martin musi rozglądać się za dwoma kierowcami. Jeden powód to odejście Alonso. Tak, a o Strollu to nawet nie chcę już wspominać.
Myślę, że wyniki mówią same za siebie. To oznacza, że jest potencjał i pole do poprawy. A do tego dochodzi ekscytujący temat Adriana Newey'a- dodał Niemiec.
Maciej Wróbel