Lando Norris dyktuje tempo przed czasówką

Embed from Getty Images

Lando Norris okazał się najszybszym kierowcą w ostatnim treningu przed Grand Prix Kanady. Kierowca McLarena nieznacznie wyprzedził Charlesa Leclerca i George'a Russella.

Z początku żaden z kierowców nie kwapił się do wyjazdu na tor. Na pierwszego śmiałka trzeba było czekać pięć minut - wtedy też aleję serwisową opuścił Franco Colapinto, a po chwili do kierowcy Alpine dołączyli Fernando Alonso, Lance Stroll, Liam Lawson i Isack Hadjar. Jadący na miękkich oponach Colapinto jako pierwszy pokonał też pomiarowe kółko - 1:15,366. Pozostała wymieniona czwórka pokonała jedynie okrążenia instalacyjne i szybko powróciła do boksów.

Pierwszym zawodnikiem ze ścisłej czołówki, jaki wyjechał na tor, był zaś Charles Leclerc, który z powodu wypadku stracił większą część piątkowych zajęć. Monakijczyk wkrótce wyprzedził Colapinto o niespełna 0,4 sekundy, korzystając z pośrednich opon. Kilka minut później na szczycie tabeli znalazł się z kolei Bearman, Gasly, ponownie Leclerc i wreszcie Alonso (1:13,050, miękkie opony). Dopiero po niemal kwadransie na torze jednocześnie znajdowała się ponad połowa stawki.

Po kilku minutach Leclerc znów znalazł się na czele, będąc jednocześnie pierwszym kierowcą, który w sobotę zszedł poniżej minuty i trzynastu sekund (1:12,843, opony pośrednie). Chwilę później błąd w ostatnim zakręcie popełnił Piastri, który musnął prawym tylnym kołem ścianę mistrzów, przebijając przy tym oponę. Dosłownie sekundy później w tym samym miejscu bolid obrócił Nico Hulkenberg, lecz Niemiec szczęśliwie uniknął poważniejszego kontaktu z barierą.

Na wyjeździe z ostatniego zakrętu pojawiło się jednak nieco odłamków z bolidu Piastriego, co poskutkowało wstrzymaniem sesji. Zajęcia wznowiono po niespełna pięciu minutach. Wkrótce przypomnieli o sobie najszybsi w piątek Norris i Russell, którzy uzyskali odpowiednio drugi i piąty czas. Dopiero na półmetku sesji pierwsze pomiarowe kółko pokonał zaś Max Verstappen, który na dobry początek wykręcił ósmy czas.

Na 25 minut przed końcem czołówka zaczęła prężyć muskuły - najpierw Verstappen poprawił swój czas, zbliżając się na jedną setną do Leclerca, po czym rezultat Monakijczyka o niemal pół sekundy poprawił Norris, którego z kolei po chwili nieznacznie wyprzedził Russell (1:12,329). Jeszcze szybciej pojechał jednak Hamilton (1:12,279), który, w przeciwieństwie do Russella, wykręcił ten czas na pośredniej mieszance.

Russell się nie zatrzymywał i po kolejnej próbie, z rekordami we wszystkich sektorach, został pierwszym w ten weekend kierowcą, który zszedł poniżej minuty i dwunastu sekund (1:11,950). W międzyczasie samochód w drugim zakręcie obrócił Isack Hadjar, na chwilę wywołując wywieszenie żółtych flag, ale kierowca Racing Bulls bez większych problemów powrócił do realizacji swojego programu.

W ostatnich minutach prób na miękkim ogumieniu podjęli się także Hamilton i Norris. Ten pierwszy nieznacznie przegrał z Russellem pomimo rekordu w pierwszym sektorze. Kierowca McLarena zaś zdołał poprawić wynik Russella o 0,151 sekundy. Oliver Bearman tymczasem dość mocno uderzył prawym tylnym kołem w barierę z opon w ostatnim zakręcie, lecz młody Brytyjczyk dość szczęśliwie był w stanie kontynuować jazdę.

Na finiszu sesji przypomniał o sobie jeszcze Charles Leclerc, który wykręcił drugi czas, przegrywając z Norrisem różnicą jedynie 0,078 sekundy. George Russell uzupełnił czołową trójkę, a tuż za nim uplasował się Lewis Hamilton. Piąty był Verstappen, który do samego końca treningu narzekał na brak przyczepności. Na kolejnych pozycjach uplasowali się Alonso, Antonelli, Piastri, Sainz i Albon.

Na ostatnim miejscu znalazł się Yuki Tsunoda, który na domiar złego został wezwany - wraz z Gabrielem Bortoleto - do pokoju sędziowskiego w związku z możliwym złamaniem przepisów w okresie obowiązywania czerwonej flagi.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 46°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 8,2 km/h
Wilgotność powietrza: 32%
Sucho