Fisichella ma nadzieję na lepszy sezon 2009
Według Włocha wsparcie technologiczne McLarena i nowe zasady mogą dać im przewagę
20.12.0813:46
1733wyświetlenia

Giancarlo Fisichella uważa, że radykalne zmiany w przepisach na przyszły sezon, w połączeniu z nowym partnerem technologicznym mogą zapewnić zespołowi Force India dobrą okazję do pokazania się z lepszej strony.
Stajnia z Silverstone będzie używała w przyszłym sezonie jednostek napędowych dostarczanych przez Mercedesa, a także otrzyma wsparcie technologiczne od McLarena. Zasady na sezon 2009 mogą zmienić rozkład sił w F1, a Fisichella wierzy, że jego zespół, który miał problemy w zeszłym sezonie z ucieczką z końca stawki, może na tym dużo zyskać.
Już nie mogę się doczekać nowego sezonu.- powiedział Włoch.
Z nowym regulaminem wszystko może się zmienić, szczególnie z oponami slick i mniejszym poziomem siły dociskowej. Myślę, że bardzo ważne jest zbudowanie dobrego bolidu według nowych przepisów i postaranie się o jak najszybsze przetestowanie go ze slickami. Myślę, że nowe partnerstwo jest to dla nas świetną okazją.
Należący do hinduskiego miliardera Vijaya Mallyi zespół Force India nie zdobył ani jednego punktu w 2008 roku, lecz Fisichella podkreśla, że sprawy mają się lepiej, jeśli chodzi o przyszły rok.
W przyszłym roku z pewnością będziemy mieli lepszą okazję, ale nikt do końca nie wie, jak potoczą się sprawy z nowymi zasadami! Dowiemy się tego dopiero w Australii.- powiedział Giancarlo.
Doświadczony Włoch dodał również, że nie był zaskoczony rozczarowującym sezonem 2008.
To był ciężki sezon i wiedzieliśmy, że taki będzie. Właściwie na początku sezonu było kilka okazji, kiedy byliśmy blisko awansu do czołowej szesnastki w kwalifikacjach. Byliśmy też dość blisko zdobycia punktów i w miarę blisko do takich zespołów fabrycznych, jak Honda. Ogólnie jednak był to trudny sezon. Czasem podążaliśmy w dobrym kierunku, ale pod koniec sezonu zgubiliśmy go, a w ostatnich wyścigach przestaliśmy rozwijać nasz bolid, więc bardzo ciężko było cisnąć.
Zespół Force India na wznowienie zimowych testów będzie musiał jednak zaczekać aż do marca przyszłego roku, bowiem dopiero wtedy ich nowy bolid będzie gotowy do jazdy. Może to oznaczać, że zaliczą tylko sześć dni testów przed startem sezonu w Australii.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE