Fisichella nie wyklucza powrotu do Force India

"Czemu nie? To otwarta kwestia - może będzie to Force India"
31.10.0912:32
Michał Roszczyn
2401wyświetlenia

Giancarlo Fisichella nie wyklucza powrotu do Force India w przyszłym sezonie. Włoch jeszcze nie rozmawiał z Ferrari na temat możliwości jego ścigania w roku 2010.

Jak dotychczas Fisichella jest potwierdzony jako kierowca rezerwowy stajni z Maranello, jednak otwarcie przyznaje on, że byłby zainteresowany szansą rywalizacji w następnym sezonie. Wyścig w Abu Zabi będzie dla rzymianina ostatnim występem w barwach Ferrari i zamierza on po zakończeniu sezonu zasiąść do rozmów ze swoimi szefami w sprawie przyszłorocznych planów.

Po wyścigu zobaczymy, jakie są możliwości. Teraz rozmawiamy jedynie o wyścigu. Do tej pory nie myślałem o ściganiu się dla nowego zespołu. Jednak jeśli pojawi się dobra szansa występów w doświadczonej ekipie, wówczas optowałbym za tym. Aczkolwiek zaczynanie wszystkiego od początku, podobnie jak z Force India w zeszłym roku, jest według mnie trudne.

Zapytany, czy jest szansa jego powrotu do teamu z Silverstone, Włoch odpowiedział: Czemu nie? To otwarta kwestia - może będzie to Force India. Jest wiele zespołów bez zakontraktowanych kierowców. Przejście Fisichelli do Ferrari od Grand Prix Włoch nie przyniosło oczekiwanych rezultatów i kierowca przyznaje, że będzie daleki od zadowolenia, jeśli nie zdobędzie chociażby punktu dla ekipy z Maranello.

To nieco frustrujące. Byłbym rozczarowany, ale robię co mogę. Nie jest łatwo wyskoczyć z Force India i wskoczyć do samochodu Ferrari, który w zupełnie inny sposób się obsługuje i całkowicie inaczej reaguje. Przez czternaście lat mojej kariery jeździłem tak, jak chciałem, a teraz muszę zmienić sposób hamowania, operowania gazem i mój styl jazdy. Staram się jak mogę. W ostatnich kilku grand prix miałem dobre tempo wyścigowe, ale problemem były kwalifikacje. Na długim dystansie mam takie samo tempo jak Kimi.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
khey
01.11.2009 11:41
Fisico chciał się przejechać Ferrari a to Ferrari przejechało się na Fisico :D Gdyby nie chcieli na siłe zaoszczędzić i posadzili za kierownicą Kubice to pewnie nie przegraliby 3ego miejsca w klasyfikacji konstróktorów. Podumowując: Żeby nie nadmierna oszczędność nie stracili by tyle kasy ;)
maroo
01.11.2009 01:48
Ehh, mo0gli już do końca sezonu zostawić Badoera, może i lepiej poradził by sobie niż Fisico
barell123
31.10.2009 10:26
Myślę, że w przyszły sezonie w FI też by nie miał miejsca ( i chyba o tym dobrze wiedział), dlatego zdecydował się na epizod z Ferrari.
Jędruś
31.10.2009 06:28
To by było niezłe. Właściwe to jedyne opcja dla Fisco.
8sernik9
31.10.2009 02:58
może pójdzie jako dodatek do silnika do Saubera/Qadbaka choć od początku było mówione, że teraz dokończenie sezonu jako kierowca wyścigowy a później tester, ale widocznie uzależnienie od ścigania jest mocniejsze.
Simi
31.10.2009 01:18
Chciał się przejechać Ferrari no i się przejechał. Szkoda, że zajmując bardzo kiepskie miejsca...
sneer
31.10.2009 12:48
Za to FI wyklucza jego powrót :D
AdamSlomek
31.10.2009 12:47
Można by powiedzieć, że Fisico na Ferrari się "przejechał";D
Ducsen
31.10.2009 12:41
Hehehe może Fisico będzie robił za dodatek do silnika? :D
SirKamil
31.10.2009 12:21
Fisico miał mokro w majtkach i banana na twarzy na myśl o epizodzie w Ferrari.. teraz nie dość, że wiadomo, że było do bani to jeszcze bajka się kończy a sam Włoch sobie Ferrari pojeździ raczej incydentalnie w przerwie zimowej albo i nie to. Ściganie to dużo fajniejsza perspektywa... tylko ściganie się dla ściśle kooperujących z McLarenem Force India i 3 fotel w Ferrari... niewykonalne.