Raikkonen zadowolony z systemu KERS

Fin nie ma jednak pewności, czy KERS wpłynie w znaczący sposób na ściganie się
21.01.0915:39
Igor Szmidt
2968wyświetlenia

Kimi Raikkonen powiedział, że jest dość zadowolony z opracowanego przez Ferrari systemu odzyskiwania energii kinetycznej (KERS), który przetestował podczas swoich pierwszych jazd w F60 na torze Mugello.

Stajnia z Maranello powiedziała w zeszłym tygodniu, że jeszcze nie wie, czy użyje KERS już od początku sezonu 2009, przyznając wcześniej, że ich prace nad tym systemem są nieco opóźnione. Jednakże Raikkonen, który prowadził F60 podczas dwóch pierwszych dni testów w tym tygodniu powiedział, że wszystko działało jak należy.

W obydwu dniach użycie KERS dało pozytywne wyniki. - zdał Kimi relację włoskiej Gazzetta dello Sport. System pracuje dobrze, jak każdy inny nowy element. Były mistrz świata nie ma jednak pewności, czy KERS wpłynie w znaczący sposób na ściganie się. Masz więcej mocy, ale przez tak krótki czas, że nie wiem, czy to coś zmieni. Być może jest to interesujący pomysł, ale raczej nie odgrywa znaczącej roli.

Ferrari zadecydowało o tym, że będzie testować w Mugello, a nie z innymi rywalami w Portimao, ponieważ oczekiwali lepszej pogody we Włoszech. Jednakże i w Portugalii i we Włoszech pogoda jak dotychczas jest deszczowa. Mimo to Raikkonen popiera decyzję zespołu o zmianie miejsca testów: Myślę, że i tam pada, ale przynajmniej jesteśmy teraz bliżej domu i łatwiej jest wysłać ludzi do fabryki, gdy czegoś potrzebujemy.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
NEO86
11.02.2009 11:28
Mam nadzieję że to co mówi Kimi to prawda a nie PR-owskie gadanie
bass001
22.01.2009 01:49
FIA i producenci wprowadzając KERS nie brali pod uwagę kryzysu...
adams
22.01.2009 10:35
Niech coś majstrują dla dobra ogółu. Może lepiej dopracują dla pojazdów cywilnych.Właśnie taka powinna być F1 a nie tylko zgarynanie kasy z imprez i sponsorów.
rafaello85
21.01.2009 07:04
Mam nadzieję, że Raikkonen mówi prawdę.
zgf1
21.01.2009 06:32
KERS... powinni dac turbo i po sprawie, a nie jakies ciezkie nieekologiczne dziadostwo.
Chłodny
21.01.2009 06:04
Być może w przyszłych latach z KERSa będzie można wycisnąć więcej. No ale cóż... początki nigdy nie są łatwe ;]
ICEman
21.01.2009 05:46
rozczarowujący ten KERS
tomekf248
21.01.2009 05:35
Przepraszam za pomyłkę. Chodziło naturalnie o Kanadę, a nie Australię.
bass001
21.01.2009 05:22
Jeżeli KERS nie jest ekologiczny, a do tego jest hoolernie drogi to po co w ogóle zapadła decyzja o jego używaniu. Według mnie to jest głupota FIA. A swoą drogą ciekawe co będzie w F1 za 15-20 lat? Bolidy na słońce? a może żaglowce:) a może wcale nie będzie:(
tomekf248
21.01.2009 05:00
Nie jest ekologicznie. Wyrzucanie takich baterii (przykład Prius) tak zniszczyło pewien obszar Australii, że NASA teraz wykorzystuje go do badania pojazdów księżycowych ;).
Kara Nocny Cień
21.01.2009 04:49
W ogóle to nie powinno być limitów na kers, ładujesz ile chcesz i wykorzystujesz ile fabryka dała. Miało by to sens i waga nie miała by takiego znaczenia. Ekologicznie bo odzyskujesz energię nie zużywając więcej paliwa. Może przy okazji jakiś postęp w wytrzymałości baterii by był oraz ich pojemności. Para poszła w gwizdek i tyle. Jeżeli F1 ma "testować" rozwiązania dla zwykłych samochodów to powinni iść w wydajność a nie odchudzać za wszelką cenę.