GP Malezji: wypowiedzi po wyścigu (10)
Brawn, BMW, Toyota, Red Bull, McLaren, Williams, Ferrari, Toro Rosso, Renault, Force India
05.04.0914:23
17247wyświetlenia

Brawn GP Formula One Team
Jenson Button (P1):
Co za zwariowany wyścig! Było bardzo ekscytująco i jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się dziś wygrać. Nie miałem najlepszego startu i byłem zaskoczony brakiem przyczepności po mojej stronie toru. Wjechałem zbyt głęboko na pierwszym zakręcie i nagle samochód stał się mocno nadsterowny, co spowodowało, że spadłem na czwartą pozycję. Byłem jednak w stanie minąć Alonso pod koniec pierwszego okrążenia i wyprzedzić Trullego oraz Rosberga podczas pierwszych postojów. Byłem zadowolony z samochodu i nasze tempo było dobre, jednak pogoda otworzyła wyścig zupełnie na nowo. Wybór opon był bardzo trudny, jednak dokonywaliśmy dobrych wyborów w dobrym momencie, zwłaszcza kiedy zaczęło padać tak szybko i mocno. Muszę przekazać wielkie podziękowania w stronę mojego inżyniera Andrewa Shovlina, który był ze mną dziś na podium, oraz dla całego zespołu za ich pracę nad strategią i podczas postojów w boksach. W zeszły weekend powiedzieliśmy, że mieliśmy bajkowy start do sezonu i jestem bardzo dumny, że nadal tak jest.
Rubens Barrichello (P5):
To był świetny wyścig i jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki samochód zachowywał się podczas suchego pierwszego przejazdu w wyścigu. Po dobrym starcie poczułem, że jestem w stanie dogonić tych z przodu i zdobyć sporo punktów. Niestety, gdy warunki zaczęły się pogarszać, straciliśmy troszkę za dużo czasu po mojej stronie garażu podczas postojów, co kosztowało mnie kilka miejsc. Najważniejszą jednak rzeczą jest to, że samochód sprawuje się znakomicie i potwierdziliśmy, że jest on konkurencyjny na różnych typach torów. Gratulacje dla Jensona i zespołu za kontynuowanie wspaniałego startu sezonu i nie mogę doczekać się kolejnego wyścigu w Szanghaju.
Ross Brawn, szef zespołu:
Fantastyczne osiągnięcie dla naszego zespołu i bardzo zasłużone drugie zwycięstwo sezonu dla Jensona i naszej ekipy. Wyścig obfitował w wydarzenia - mówiąc najprościej - i jestem zadowolony z naszej szybkości reakcji na zmieniające się warunki pogodowe, co miało na celu utrzymanie przewagi, jaką wypracował Jenson podczas pierwszego przejazdu w wyścigu. Jednakowoż nie był to idealny wyścig, ponieważ mogliśmy mieć obydwa samochody na podium, gdyby nie nasz błąd podczas ściągania kierowców na ich trzeci postój po opony przejściowe. Jesteśmy zadowoleni z tak dobrego rozpoczęcia sezonu z dwukrotnym startem z pierwszej pozycji i dwiema wygranymi w otwierających sezon wyścigach. Nie można prosić o więcej niż to i jest to potwierdzenie talentu, postawy i zaangażowania naszego zespołu, dzięki czemu mogliśmy osiągnąć takie rezultaty.
(deeze)
_

BMW Sauber F1 Team
Nick Heidfeld (P2):
Jestem bardzo zadowolony z tej drugiej pozycji po starcie z dziesiątego pola. Za nami naprawdę ekstremalny wyścig. Miałem dobry start, jednak jechałem naprawdę ciężkim bolidem, co oznaczało, że nie było łatwo się ścigać. Gdy pewne było już, że będzie padać, zjechałem na postój siedem okrążeń wcześniej niż planowaliśmy i założyliśmy opony na deszcz. Zużywały się one jednak bardzo szybko, bo duży deszcz nie nadszedł od razu. Zespół wciąż mówił mi przez radio: 'pozostań na torze, spodziewamy się obfitych opadów', jednak opony stały się prawie jak slicki. Lepszym wyborem na te okrążenia byłyby z pewnością opony przejściowe, jednak nie mogliśmy tego wiedzieć. Kiedy deszcz rozpadał się na dobre została podjęta właściwa decyzja o przerwaniu wyścigu. Naprawdę nie szło jechać. Wykręciłem bączka za samochodem bezpieczeństwa, nie tylko ze względu na akwaplanację, ale też dobijanie podwozia do nawierzchni. Jestem jednak zadowolony, ponieważ udało się nam zanotować przynajmniej jeden dobry rezultat podczas dwóch pierwszych wyścigów.
Robert Kubica (nie ukończył):
Gdy wystartowaliśmy do okrążenia formującego mój silnik miał bardzo mało mocy i wydawał z siebie dziwne odgłosy. Wystartowałem do wyścigu, co w tych okolicznościach nie było łatwe i próbowałem jechać. Zapytałem się zespołu, co powinniśmy zrobić, jednak zanim otrzymałem odpowiedź, silnik zaczął się palić i musiałem się zatrzymać.
Mario Theissen, szef BMW Motorsport:
Wyścig był dokładnie tak chaotyczny, jak się tego spodziewaliśmy po prognozach pogody. Dla Roberta wyścig skończył się tuż po starcie, ponieważ silnik nie reagował na pedał gazu. Po pierwszych analizach wydaje nam się, że przyczyną była nieszczelność w układzie pneumatycznym. Nick natomiast jechał ze względu na niekorzystne prognozy z dużym ładunkiem paliwa. Pozwoliło mu to pozostać na torze aż do pojawienia się opadów. Otrzymał on opony deszczowe w odpowiednim momencie i był w stanie ukończyć wyścig. W tak ekstremalnych warunkach osiągnął najlepszy możliwy rezultat. Gratuluję więc Nickowi i całej ekipie, która pracowała dziś bezbłędnie.
(Qnik)
_

Panasonic Toyota Racing
Timo Glock (P3):
Fantastycznie jest być znowu na podium i jestem naprawdę zadowolony wraz z całym zespołem. To był nieprzewidywalny wyścig. Wystartowałem jako trzeci, a byłem na ósmej pozycji po pierwszym okrążeniu. Walczyłem z zawodnikami przede mną jeszcze zanim spadł deszcz, ale w odpowiednim momencie postawiłem na przejściowe opony, powiedziałem: zaryzykujmy. To było na długo przed tym, zanim deszcz rozpadał się na dobre i nie byłem pewien, co robili inni. Zmagali się z jazdą na oponach deszczowych, ale ja byłem naprawdę szybki i przesunąłem się o kilka pozycji do przodu. Kiedy zaczęło mocno padać musiałem zjechać po nowe opony deszczowe, ponieważ moje były zniszczone. Jechałem na nich bardzo skutecznie i miałem pecha, że ogłoszono wyniki oparte na kolejności, która była podczas ostatniego okrążenia przed zatrzymaniem wyścigu, bo mogłem być drugi. Byłem na drugim miejscu, kiedy wywieszono czerwoną flagę, ale tak czy inaczej jestem zadowolony z wyniku.
Jarno Trulli (P4):
Cieszę się, że zespół jest zadowolony. Osobiście czuję, że miałem trochę pecha w tym tygodniu. Straciłem pole position o dziesiąte części sekundy i gdyby nie to mój wyniki byłby lepszy. To był dobry wyścig i pełen niespodziewanych wydarzeń. Mocno cisnąłem i walczyłem z Rosbergiem o prowadzenie. Zmagałem się też z przyczepnością, ale byłem blisko czoła stawki. Kiedy zaczął padać deszcz zespół zdecydował o zmianie opon na pełne deszczowe, co było najbardziej przewidywalnym posunięciem. Byłem najszybszy wśród zawodników na tych oponach, ale to nie wystarczyło, ponieważ opony zużyły się po dwóch okrążeniach. Timo był na przejściówkach na tym etapie i zadziałało to znacznie lepiej w jego przypadku. Miałem nieco pecha, ale strategię zawsze łatwiej się ocenia stojąc z boku. Nie chcę nikogo winić. Szkoda, że straciłem podium, ale jest to kolejny dobry wynik dla całego zespołu.
Tadashi Yamashina, szef zespołu:
Jestem bardzo dumny z wysiłku zespołu, ponieważ to fantastyczne zdobyć kolejne podium i pokazuje to, jak konkurencyjni jesteśmy w tym sezonie. To był skrajnie wymagający wyścig dla zespołu, ale każdy zrobił wszystko co mógł i zachował się profesjonalnie nawet w tych trudnych warunkach. Dla fanów to rozczarowujące, że z powodu pogody wyścig nie był kontynuowany, jak zaplanowano, ale nic nie można było na to poradzić. Po raz kolejny pokazaliśmy dzisiaj, że naprawdę walczymy w czołówce w tym sezonie i oczywiście mam nadzieję, że będziemy to kontynuować podczas GP Chin.
(MDK)
_

Red Bull Racing
Mark Webber (P6):
Panowie dokonali najlepszej decyzji o zatrzymaniu wyścigu w momencie, w którym to zrobili. Miło byłoby przejechać kilka okrążeń więcej, ponieważ mogłyby one pozwolić nam na dostanie się na podium - ale tak to już bywa, więc mam zmieszane uczucia. Jest już ciemno, więc dobrą decyzją było zrezygnowanie z wznowienia wyścigu. Nie wiem, czy dobrą decyzją jest obwinianie zmiany godziny, ponieważ o 15:00 pogoda też nie była najlepsza. Wygląda na to, że był to po prostu jeden z tych dni. Był to najbardziej zimny i mglisty dzień, jaki kiedykolwiek widziałem w Malezji podczas niedzielnego wyścigu.
Sebastian Vettel (P15, nie ukończył):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Jechałem na przejściowych oponach, które były poważnie starte, jako że wcześniej nie było zbyt mokro. Wjeżdżałem w zakręt numer siedem, na którym niespodziewanie było bardzo dużo wody, jednak byłem bardzo ostrożny. Straciłem panowanie nad bolidem ze względu na akwaplanację i nie mogłem nic zrobić. Było za dużo wody, a moje opony nie nadawały się do tych warunków. Sam obrót nie byłby problemem, lecz urządzenie mające na celu utrzymane silnika na niskich obrotach nie zadziałało. Gdyby nie to, po prostu bym nawrócił, stracił trochę czasu, ale pojechał dalej. W przeszłości kierowcy mieli trzy pedały: przepustnicę, hamulec i sprzęgło, więc kiedy obracałeś się na torze, wiedziałeś co trzeba konkretnie zrobić. Nie mamy jednak teraz takiej możliwości, więc szkoda, że musieliśmy zakończyć wyścig w takich okolicznościach.
(Igor Szmidt)
_

Vodafone McLaren Mercedes
Lewis Hamilton (P7):
Kiedy zaczęło padać, jazda była wręcz niemożliwa. Akwaplanacja następowała dosłownie wszędzie - to były najbardziej niebezpieczne warunki, w jakich kiedykolwiek się ścigałem. Wszystko, co mogłem zrobić, to próbować utrzymać bolid na torze. Decyzja o przerwaniu wyścigu była słuszna, ponieważ było zbyt niebezpiecznie dla wszystkich. Uwielbiam jazdę w deszcz, ale tu było go zbyt dużo.
Heikki Kovalainen (nie ukończył):
Mój start był w porządku. Jechałem dość ostrożnie i próbowałem się umiejscowić tuż za Lewisem, ale wtedy straciłem kontrolę nad tyłem bolidu i wpadłem w poślizg. To był mój błąd. Gra skończona.
(Maraz)
_

AT&T Williams
Nico Rosberg (P8):
Objąłem prowadzenie po starcie, a minęło już sporo czasu od chwili, kiedy Williams prowadził w czasie wyścigu dzięki szybkości samochodu i za to chcę podziękować inżynierom. Samochód sprawował się naprawdę dobrze i pokazałem moje możliwości ciągłego przyspieszania na każdym okrążeniu i powiększania dystansu w stosunku do zawodników za mną. Później spadł deszcz i niestety sytuacja nie poszła po naszej myśli. Ale coś wynieśliśmy z tego dnia - nasz samochód jest właściwie przygotowany, tak więc oczekujemy, że w następnym wyścigu zdobędziemy punkty, na które zasługujemy.
Kazuki Nakajima (P12):
Koła zaczęły mi się ślizgać na starcie, przez co straciłem kilka pozycji na rzecz aut dysponujących systemem KERS. Wylądowałem za Piquetem i potem nie mogłem go wyprzedzić. To zrujnowało mój plan na wyścig, jako że straciłem sporo czasu, jadąc za nim. Później oczywiście pogoda rozdawała karty w wyścigu i nie sposób było idealnie dobrać strategii przy tak gwałtownie zmieniających się warunkach. Wywieszenie czerwonej flagi było słusznym posunięciem i nie byłem zaskoczony, że nie ruszyliśmy ponownie do wyścigu.
Sam Michael, dyrektor techniczny:
Nico wykonał fantastyczny start i pokazał dobre osiągi podczas całego pierwszego przejazdu. Kiedy zaczęło padać wybraliśmy ten sam typ opon, co auta jadące w czołówce, w tym oba Brawny i Trulli, jednak rywalom zmiana dała więcej korzyści niż nam.
(MDK)
_

Scuderia Ferrari Marlboro
Felipe Massa (P9):
To był chaotyczny wyścig i łatwo jest w takich warunkach podejmować decyzje, które w późniejszej perspektywie okażą się błędne. Kiedy założyliśmy deszczowe opony spodziewaliśmy się niedługo ciężkiej ulewy, jednak niestety był to tylko lekki deszcz. Z tego powodu musieliśmy wrócić po opony przejściowe i dokładnie wtedy zaczęła się burza. Szkoda, ponieważ byłbym w stanie zdobyć dziś punkty. Zdecydowanie musimy przeanalizować nasze błędy i zrozumieć, w jaki sposób można ich uniknąć. Nie sądzę jednak, by potrzeba było jakiejś rewolucji, o której mówią zawsze emocjonalni obserwatorzy - byłoby to niewłaściwe posunięcie, gdyż nie staliśmy się nagle głupi. Zmieniła się cała stawka. Musimy być tego świadomi i postępować inaczej w takich sytuacjach.
Kimi Raikkonen (P14):
Byliśmy na dobrej pozycji przed moim pierwszym zjazdem do boksu i wtedy popełniliśmy błąd, polegający na założeniu opon deszczowych, kiedy deszcz jeszcze nie padał. To właśnie wtedy mój wyścig był już niemalże zakończony. Kiedy wstrzymano wyścig, warunki były bardzo trudne. Było tak dużo wody na torze, że miałem problemy z jazdą bolidem nawet na drugim biegu. Zdecydowanie nie możemy być zadowoleni z takiego rozpoczęcia sezonu: w Melbourne to ja byłem odpowiedzialny za błąd, a dziś był to zespół, co oznacza dla nas w tym momencie brak punktów.
Stefano Domenicali, szef zespołu:
Jesteśmy bardzo zawiedzeni, ponieważ dziś ponownie opuszczamy tor z pustymi rękami. Z perspektywy czasu łatwo jest powiedzieć, że podjęliśmy niewłaściwe decyzje, zwłaszcza w przypadku Kimiego podczas pierwszego postoju - informacje, jakie mieliśmy w tamtym momencie wskazywały, że burza nadejdzie w bardzo krótkim czasie, jednak ostatecznie okazało się, że trzeba było poczekać jeszcze kilka minut na to, aby spadł deszcz. Felipe miał dużego pecha - wystarczyło mniej więcej następne czterdzieści sekund, a zostawilibyśmy go na torze z oponami na pełny deszcz, co zapewniłoby nam dobrą pozycję na koniec wyścigu. Zdecydowanie musimy wyjść z tej sytuacji, bez panikowania, ale każdy z nas musi wziąć na siebie swoje obowiązki - musimy się bardzo wysilić i zareagować natychmiast. Musimy zmienić naszą mentalność i zaakceptować fakt, że jesteśmy w innym położeniu niż w przeszłości i tym samym inaczej podejść do całej sytuacji, zarówno na torze, jak i w Maranello.
(deeze)
_

Scuderia Toro Rosso
Sebastien Bourdais (P10):
W okolicy 18 okrążenia jechaliśmy z małą ilością paliwa, więc mieliśmy nadzieję na deszcz przed zakończeniem pierwszego przejazdu. Nie nadszedł jednak wtedy, kiedy tego chcieliśmy, ale zaryzykowaliśmy z oponami deszczowymi, ponieważ więc oczekiwaliśmy dużych opadów deszczu. Jednakże, zamiast tego mieliśmy bardziej mżawkę, więc zmieniliśmy opony na przejściowe. Później nadszedł prawdziwy deszcz i musiałem po raz kolejny zjechać do boksów po deszczowe opony, a zaraz potem wyścig został wstrzymany. Szkoda, ponieważ byliśmy naprawdę konkurencyjni w tych zmiennych warunkach. Chciałem wznowienia wyścigu, ponieważ byłaby to dla nas szansa na zdobycie punktów, nawet jeśli miałaby to być tylko połowa punktów.
Sebastien Buemi (P16, nie ukończył):
Jechaliśmy naprawdę dobrze. Myślę, że byłem w okolicach siódmego, ósmego miejsca i wyglądało na to, że nasz plan się powiedzie, lecz wtedy na zakręcie numer pięć pojechałem zbyt szeroko. Opony na deszcz były kompletnie zużyte, jeździło się jak na slickach - zwolniłem, lecz oczywiście nie wystarczająco, jak na tę ilość wody, więc obróciłem się, wpadłem do żwiru i utknąłem tam. Byliśmy konkurencyjni pod względem prędkości na niektórych odcinkach, kręcąc czasy na poziomie czołowej szóstki, nawet mimo tego, że jechałem jako ostatni po zmianie nosa. Myślę, że jeden z bolidów Force India wypchnął mnie na wyjściu ostatniego zakrętu i przejechałem po czymś, co uszkodziło moje skrzydło. Jestem rozczarowany, ponieważ poślizg na mokrym torze był moim błędem, a był to dzień, w którym powinniśmy zdobyć kilka punktów.
(Igor Szmidt)
_

ING Renault F1 Team
Fernando Alonso (P11):
Mieliśmy dobry start, awansując z P9 na P3, ale potem musieliśmy bronić naszej pozycji, ponieważ byliśmy wolni. Ta część wyścigu była interesująca i trudno było zdecydować się, jakie opony założyć, kiedy wykonaliśmy nasz postój, ponieważ nie wiedzieliśmy, jak mocno będzie padać. Pozostajemy optymistami przed następnym wyścigiem w Chinach i jesteśmy zdeterminowani, aby nadal próbować walczyć o mistrzostwo.
Nelson Piquet (P13):
Tuż przed wywieszeniem czerwonej flagi jazda była po prostu niemożliwa; naprawdę trudno było utrzymać samochód pod kontrolą. Próbowaliśmy podjąć właściwą decyzję w odpowiednim momencie i nie było nic więcej, co można było zrobić w tych warunkach. Balans samochodu był dobry, ale przyczepność na torze była dość niska, choć mieliśmy udany start wyścigu. Ponownie sporo nauczyliśmy się w ten weekend i teraz muszę się przygotować do następnego wyścigu.
(Maraz)
_

Force India Formula One Team
Adrian Sutil (P17):
Kiedy zaczął padać deszcz, warunki były bardzo trudne i jazda była wręcz niemożliwa. Jechaliśmy na drugim lub pierwszym biegu 20 km/h i nawet wtedy ślizgaliśmy się po torze. To było niewiarygodne, a więc przerwanie wyścigu było dobrą decyzją. Trochę szkoda, że nie udało się go wznowić, gdyż wydaje mi się, że mielibyśmy spore szanse w mokrych warunkach. Ostatecznie było już jednak zbyt ciemno, aby wznowić wyścig. Teraz czekam już na Szanghaj i liczę na kolejny weekend GP bez problemów. Musimy poprawić nasze tempo, rozejrzeć się za większym dociskiem i utrzymać dotychczasowy pęd.
Giancarlo Fisichella (P18, nie ukończył):
Niestety podjęliśmy złą decyzję, aby zmienić opony na pełne deszczowe bardzo wcześnie. Zjechaliśmy po nie zbyt wcześnie i przejechałem trzy lub cztery okrążenia na nich w suchych warunkach, co zniszczyło opony. Potem zaczęło padać i przyczepność zaczęła się poprawiać, ale było tak dużo wody i moje opony nie miały już prawie bieżnika, więc nie mogłem w pełni kontrolować bolidu, który po prostu pływał. Nie był to dla nas dobry wyścig, niestety mieliśmy złą strategię, ale zobaczymy, co nam się uda zdziałać w następnym wyścigu.
(Maraz)
KOMENTARZE