Massa ostrożny w ocenie formy Ferrari po Monako

"Myślę, że potrzebujemy jeszcze kilku wyścigów, aby być pewnym, że jesteśmy drugą siłą"
25.05.0918:44
Igor Szmidt
2383wyświetlenia

Felipe Massa uważa, że potwierdzenie formy Ferrari potrwa jeszcze kilka wyścigów po tym, jak włoski zespół był drugim najszybszym w stawce podczas Grand Prix Monako.

Po bardzo nieudanym starcie sezonu Ferrari pokazało się w Monako z jak dotychczas najlepszej strony, jako że Kimi Raikkonen ukończył wyścig na trzecim miejscu, tuż przed drugim z kierowców włoskiej stajni - Massą.

Red Bull - jedyny zespół poza Brawnem, który odniósł w tym roku zwycięstwo - nie był w stanie dogonić Ferrari na ciasnych i krętych ulicach Monte Carlo. Mimo to Massa uważa, że jest jeszcze za wcześnie na ocenę formy jego zespołu. Myślę, że potrzebujemy jeszcze kilku wyścigów, aby być pewnym, że jesteśmy drugą siłą - powiedział.

W chwili obecnej jest na to jeszcze za wcześnie - Red Bull czasami jest bardzo mocny, a czasami troszkę mniej. Myślę więc, że musimy poczekać do GP Turcji i jeszcze kolejnego wyścigu, aby zobaczyć gdzie jesteśmy. Musimy zdobywać więcej punktów, musimy ukończyć kolejny wyścig przed Red Bullem i być może przed Brawnem, aby pokazać, że możemy być drugą siłą w każdym wyścigu, walcząc o pozycje na podium, a może nawet zwycięstwa.

Massa przyznał, że bolid F60 wciąż ma niedobór docisku w porównaniu do swoich rywali. Cóż, jeśli mam być szczery, to uważam, że wciąż brakuje nam trochę docisku aerodynamicznego - dodał. Brakuje nam wciąż trochę przyczepności w samochodzie. Rywale mają więcej przyczepności od nas, więc ich opony mogą się lepiej spisywać, co daje lepsze kwalifikacje i lepiej przygotowany bolid. Czasami w wyścigu wykazujemy świetną formę, w warunkach kiedy walczysz, ale wciąż brakuje nam docisku i przyczepności. Musimy lepiej wykorzystywać opony, szczególnie w kwalifikacjach i wtedy, gdy będzie to konieczne.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
Kamikadze2000
26.05.2009 09:20
U Ferrari poprawę było widać już w Hiszpanii, a teraz tylko to potwierdzili. Myślę, że w Turcji mogą być mocni, raczej nie zagrożą Brawnowi, ale i tak powinno być bardzo dobrze. Może kolejne podium?
arti0801
26.05.2009 08:31
Tak sie zastanawiam czy artykuł nie powinien byc pisany wielkimi literami... Czy Masa mowi ze sa druga sila??? jak przczytacie to zobaczycie ze powiedzial ze musza poczekac jeszcze kilka wyscigow zeby okreslic gdzie sa. A ze media z nich robia druga sile to coz ich problem. Polecam czytanie ze zrozumieniem naprawde sie przydaje. Pozdrawiam:) P.s. Pasior w kwalifikacjach wszyscy mieli rowne szanse wiec jakby sam zaprzeczasz sobie:)
oligator
26.05.2009 07:46
mysle ze np Toyota jest dalej silna, tylko im nigdy nie pasowaly tory o zbyt malo gladkiej nawierzchni (a Monaco jest wyboiste jak na standarty F1). RB tez musi tylko oswoic DDD, a STR dopiero w Turcji bedzie miec ten sam bolid co RB w Barcelonie.... Renault i Mclaren tez pewno nie proznuja, Williams moze blysnac forma (à propose wie ktos jak tam ten ich mechaniczny KERS?). Wiec niech Ferrari sie tak nie porywa z ta 'druga sila'...
pasior
26.05.2009 07:22
druga siła? hahaha. Massa czy ty się słyszysz? drugi raz fuksem zdobyłeś punkty w sezonie i mienisz team już drugą siłą. Chłopie zejdź na ziemię. pokaż coś w bardziej "normalnym" wyścigu gdzie nie kwalifikacje ustalaja zwycięzcę a trzeba coś pokazać blader- ocieranie o naginanie przepisów można nazwać inaczej ale nie chcę wywoływać kolejnej kłótni. pozdrawiam
rafaello85
25.05.2009 07:26
Pytanie nie brzmiało: "czy", tylko:"kiedy"? Było jasne, że w końcu Ferrari poprawi swoje osiągi. Mają: potężne zaplecze, mnóstwo kasy, dobrych speców, o doświadczeniu już nie wspomnę. Myślę, że to jeszcze nie jest ostatnie słowo włoskiego zespołu, będą dalej ulepszać swój bolid.
blader
25.05.2009 07:15
i tu właśnie widać różnice między Ferrari czy McLaren'em a BMW.. Niemieckie konserwy nie mogą zrobić nieplanowanego, skokowego postępu... Mają złe podejście, bo w F1 wygrywają tylko ci, którzy niemal ocierają się o naginanie przepisów, podejmują nieoczekiwane, kontrowersyjne decyzje i mają w sobie ducha zwycięzców :] BMW to po prostu ZWYKŁY producent samochodów z wielkimi zasobami.. ot, coś jak Toyota :] niezdolni do wielkich sukcesów.
DarkArte
25.05.2009 07:00
„Myślę, że potrzebujemy jeszcze kilku wyścigów, aby być pewnym, że jesteśmy drugą siłą” Się porobiło panie Dziejku... Jeszcze sezon temu każdy starał się dorównać Ferrari, a teraz oni sami ledwo dają radę dotrzymać tempa czołówce... Za takie zwroty akcji uwielbiam F1 :)
Pieczar
25.05.2009 06:58
To tylko kwestia czasu jak Ferrari i Mclaren dołączą do czołówki - ich doświadczenie z biegiem sezonu zacznie procentować. Za to ci, co byli mocni od początku (Williams, Toyota i RBR) chyba powoli będą tracić dystans. Chociaż RBR z tej 3 wydaje się być jeszcze najmocniejszy. Brawn raczej będzie poza zasięgiem do końca roku.
topor999
25.05.2009 06:12
A ja mam nadzieję że nie wnioskujesz o postępie tylko dlatego że Massa miał najszybsze okrążenie na wyścigu, w samym wyścigu obydwaj ze SF nie jechali jakoś fenomenalnie, zresztą ten tor nie nadaje się do prawdziwego ścigania.
gnt3c
25.05.2009 05:56
Mam nadzieję topor999, że nie wnioskujesz o formie na podstawie 200m startu.
topor999
25.05.2009 04:57
Tu akurat kierowca SF ma rację nie ma się jeszcze czym podniecać, to jest taki tor gdzie przeważnie się dojeżdża na miejscu z którego się startowało a że w kwalifikacjach dobrze poszło to nie oznacza od razu poprawy formy , zobaczymy jak będzie na prawdziwych -szybkich torach, a czy jest taka poprawa to nie wiem bo na starcie Barrichello połknął Raikkonena.