Mosley: Wszystkie zespoły muszą poprzeć zmiany na 2010
Tymczasem zespoły FOTA opuściły dzisiejsze obrady technicznej grupy roboczej...
08.07.0918:36
2242wyświetlenia

Szef FIA - Max Mosley przypomniał Stowarzyszeniu Zespołów Formuły Jeden, że jeśli chce rzeczywiście doczekać rezygnacji z ograniczenia budżetów w sezonie 2010, to musi sfinalizować przepisy w takiej formie, w jakiej zaakceptują je wszystkie zespoły, a więc i te spoza FOTA.
Brak akceptacji ze strony piątki zespołów nie należących do FOTA może uniemożliwić anulowanie zapisów dotyczących ograniczenia budżetów, tak więc Mosley przypomina stowarzyszeniu zespołów, że opracowując ostateczny kształt przepisów nie może myśleć wyłącznie o swoich interesach, a mieć także na uwadze sytuację Williamsa, Force India i trójki nowych zespołów, które nastawiały się na starty z ograniczonym budżetem.
Jednocześnie w liście wysłanym do zespołów nie należących do FOTA, Mosley napisał:
Jak zdajecie sobie sprawę, Artykuł 66 Międzynarodowego Kodeksu Sportowego stanowi, że bez jednomyślnej zgody wszystkich uczestników mistrzostw nie może być wprowadzona żadna zmiana do opublikowanych wcześniej przepisów. W rezultacie wszelkie zmiany w regulaminach na sezon 2010 wymagają waszej zgody.
Chciałbym zatem zachęcić was, wraz z zespołami FOTA, do zaangażowania się w rozmowy i sfinalizowania regulacji, z których będą zadowolone wszystkie zespoły, gdyż jest to rzecz niecierpiąca zwłoki. Jeśli pojawią się jakiekolwiek znaczące problemy, to z zadowoleniem zaangażuję w to Senat FIA, ale mam nadzieję, że nie będzie to konieczne. Jak tylko wszystko zostanie sfinalizowane i wszyscy będą z tego zadowoleni, będziecie musieli poinformować FIA, że nowe regulacje mogą zostać formalnie wprowadzone w życie.
Dzisiaj na torze Nurburgring mieli spotkać się techniczni reprezentanci wszystkich zespołów potwierdzonych na sezon 2010, aby przedyskutować z FIA zmiany w regulaminie technicznym. Jednakże z wydanego przed chwilą oświadczenia przez FIA wynika, że zespoły należące do FOTA wyszły z pomieszczenia obrad. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego do tego doszło, ale należy się domyślać, że wciąż są znaczące różnice zdań w kilku kwestiach i znalezienie kompromisu nie było dziś możliwe. Kwestie te to utrzymanie minimalnej wagi bolidów na proponowanym przez FIA poziomie 620 kg, a także zawarcie prawnie wiążącego porozumienia pomiędzy wszystkimi zespołami w sprawie redukcji wydatków. Czy oznacza to nową groźbę rozłamu?
Źródło: Autosport.com, FIA.com
KOMENTARZE