Horner: Każdy wyścig będzie dla nas jak finał mistrzostw

"We Włoszech zespół musi skupić się na pokonaniu Brawna, a nie na odniesieniu zwycięstwa"
05.09.0910:43
Igor Szmidt
1831wyświetlenia

Jeśli zespół Red Bull Racing chce wciąż liczyć się w walce o tytuł z Brawn GP, to musi każdy kolejny wyścig traktować jak finał mistrzostw świata. Taki pogląd wyraził szef austriackiego zespołu Christian Horner, który uważa, że coraz ciaśniejsza stawka oznacza, iż nie można przepuścić żadnej okazji do odrobienia strat do Jensona Buttona.

Zespoły zbliżył się do siebie i każdy weekend jest teraz jak finał mistrzostw świata - powiedział Horner. Musimy go dobrze rozegrać. Jesteśmy na pozycji, z której możemy zyskać wszystko, ponieważ jeśli spojrzymy na cztery, pięć ostatnich wyścigów, to byliśmy lepsi od Brawna.

Mimo, że Button utrzymuje 16-punktową przewagę nad zespołowym kolegą Rubensem Barrichello, a duet Red Bulla jest nieco za Brazylijczykiem, to Horner jest dość pewny formy swojego zespołu w nadchodzących wyścigach. Po pięciu wyścigach od GP Turcji w czerwcu, Button zdobył tylko 11 punktów, podczas gdy Barrichello 21, a Vettel i Webber po 24 w tym samym czasie. Button przegrywa na tym polu również z Raikkonenem (24), Rosbergiem (19), Hamiltonem (18) i Kovalainenem (13).

Horner dodał: Brawn nie miał ostatnio najlepszej passy, mimo zwycięstwa w Walencji - i oczywiście Jenson nie był na podium od czasu wyścigu w Turcji. Zrobiliśmy małe zamieszanie na Silverstone i w Niemczech, potem finiszowaliśmy na podium na Węgrzech i w Belgii. Do końca mistrzostw jest wciąż daleka droga, stawka punktowa się zacieśnia i myślę, że będziemy świadkami ekscytującego finiszu. Wszystko jest jeszcze otwarte. Mamy czterech kierowców, którzy będą walczyć do samego końca. Obaj nasi kierowcy gonią liderów, a Rubens odebrał Jensonowi 12 punktów w ostatnich dwóch wyścigach. To walka tych czterech kierowców.

Szef stajni z Milton Keynes uważa również, że z przewagą, jaką da system KERS w następnym Grand Prix Włoch, jego zespół będzie musiał skupić się na pokonaniu Brawna, a nie na odniesieniu zwycięstwa. Monza jest torem, na którym liczy się moc, a faceci z KERS będą tam bardzo mocni - powiedział Horner. Na Monzy będziemy prawdopodobnie używać niższego docisku aerodynamicznego, lecz wciąż jest tam kilka szybkich zakrętów i myślę, że możemy pokonać tam Brawna.

Nadzieje Red Bull Racing zostały zwiększone również po tym, jak zespół odkrył przyczynę awarii silnika Marka Webbera podczas sobotnich treningów przed Grand Prix Belgi. Była ona spowodowana drugorzędną usterką jednego z komponentów - tak więc silnik jest w porządku i może zostać ponownie użyty.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

9
rafaello85
06.09.2009 10:42
Dużo zależy teraz od tego, jak będą się spisywały ich silniki. Prawie pewne jest to, że Vettel w którymś wyścigu będzie musiał użyć 9 jednostki napędowej i tym samym przesuną go o dziesieć pozycji na starcie.
Kamikadze2000
05.09.2009 08:45
Oby nie spełnili swoich celów żeby Brawn GP zgarnął oba tytuły !!! :))
cichy
05.09.2009 03:12
RBR POWER !!
kemek
05.09.2009 01:41
To raczej ciężko określić. Zapewne niektóre zmienione w czasie sezonu jeszcze by się nadawały. Skoro Kubica 5 wyścigów jechał na tym samym silniku, to z Australii mogą wyciągnąć silnik, który pojechał tylko w jednym GP (chociaż pewnie został później dobity na treningach). Dlatego nic z takiego dokładnego zestawienia nie będzie. (;
gnt3c
05.09.2009 01:12
Przydałoby się zestawienie ile poszczególnym zespołom zostało silników...
pawelraz80
05.09.2009 12:05
Mi sie wydaje ze sukcesy jakie Red Bull odniesl w tym roku i tak wielu wprawilo w male oslupienie.Jesli chodzi o system Kers,to na poczatku sezonu nie dawal takiej przewagi ale fachowcy z Mc Larena i Ferrari robili wszystko by go rozwijac bo wiedzieli,ze rozwoj energi kinetycznej w przyszlosci da im wielka przewage natomiast Red Bull swoje piec minut w tym sezonie mialo i wsadzenie KERS do ich bolidu sprawi ze nienajnizsi zawodnicy tego timu i silnik jakim dysponuja doprowadzi ich bolidy w srodek stawki.Pamietajmy,ze bolidy Red Bull'a zawdzieczaja swoja szybkosc nie w mocy silnika tylko w aerodynamice auta.Kolejny sezon w wykonaniu producenta coli i wszechogacego pana Brawn'a juz nie bedzie taki kolorowy dlatego ze team Ferrari i Mc Larena rozwija ta technologie mimo to ze nie wiadomo czy bedzie ona wykozystana w przyszlym sezonie da im jakby wprowadzono ten system ogromna przewage dlatego ze Ferrari i Mc Laren rozwija te technologie ktora zaczyna dla nich owocowac.Red Bull nie wsadzi KERS bo to ich tylko dociazy i co wazniejsze zaklóci cala aerodynamike tego bolidu.Panie producencie Coli mysle ze profesja dla pana to hipermarkety a nie udawac producenta .no to hop
fordern
05.09.2009 11:22
Powinniście wygrywać i nic więcej - dojeżdżanie przed Buttonem i Rubensem nic wam nie da ;p
zajc
05.09.2009 11:20
Zastanawia mnie, dlaczego przed GP Belgii rozważali użycie KERS, a teraz kiedy tor sprawia, że warto tego systemu użyć i wiedzą, że bolidy McL i Ferr będą z nim mocne to nawet nie mają takiego zamiaru... Czyżby bali się eksperymentowania?
Simi
05.09.2009 09:23
Trzymam kciuki za MARKA!!