Renault potwierdza odejście Alonso

Przyznają również, że będą za nim tęsknić
27.09.0919:40
Łukasz Godula
8644wyświetlenia

Jedyną rzeczą, której brakuje do sfinalizowania przejścia Fernando Alonso do Ferrari jest oficjalne potwierdzenie tego faktu przez włoski zespół.

Podczas gdy spekulacje na ten temat powoli stają się faktem, nowy dyrektor zarządzający zespołem Renault - Jean-Francois Caubet potwierdził w niedzielę, że 28-letni Hiszpan opuści francuski zespół. Będziemy za nim tęsknić, ale on będzie też tęsknił za nami - powiedział Caubet w Singapurze francuskiej telewizji TF1.

Plotki na ten temat są tak bardzo frustrujące dla reporterów, iż jeden z nich żartując zaoferował Alonso różowy banknot 10 Euro w zamian za zdradzenie nazwy jego pracodawcy w 2010 roku. Za mało - uśmiechnął się Fernando. Co najmniej 20. Alonso zdobył w ten weekend pierwsze podium dla Renault w tym roku.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

40
quattro75
28.09.2009 07:34
bicamepon-->''Możesz sobie uważać Alonso za słabego kierowcę,'' a gdzie ja napisałem że jest słabym kierowcą? słabą to koleś ma psychikę i jeżeli nie jest numerem 1 w zespole to będzie płacz, jeżeli drugi kierowca zacznie regularnie z nim wygrywać będzie to samo.Ba, znając Massę to można oczekiwać niezłych starć pomiędzy nimi z wiadomym efektem:-) michael85-->''Myślę że hamilton w Ferrari to profanacja. Mam nadzieje że nigdy do tego nie dojdzie!'' 100% racji:-) niestety alonso w FERRARI to też profanacja tylko ciut mniejszego kalibru. NEO86-->''To przecież dobrze że jak widział że zespół go olewa i faworyzuje Hamiltona robił hałas i wyraźnie dawał do zrozumienia że mu się to podoba a nie nic nie gadał i siedział cicho pod miatłą jak ci..'' a nie przyszło Ci do głowy że nie dał sobie rady z debiutantem i z tego cały lament?
Metalpablo
28.09.2009 08:31
Jeśli Alonso będzie z Massą, a wszystko na to wskazuje to oni strasznie będą się gryźć:P.Ktoś mówił,że Alonso będzie Schumachetem II,no i tutaj trudno się zgodzić,bo musiałby mieć 200% poparcie ze strony zespołu no ewidentny status kierowcy nr 1,a wątpie,żeby to dostał,chyba,że Fisiko będzie kierowcą numer 2:D.Massa jest uwielbiany w zespole no i Stefano raczej zrobi równouprawnienie( a to na bank wkurzy Alonso).Według mnie nie jest wykluczona powtórka z McLarena,możecie się nie zgadzać,ale znając temperament i charakter Alonso oraz te jego fochy może się stać tak jak w Maku. Życzyłbym sobie,żeby teraz Ferrari potwierdziło Alonso a Mclaren Kimiego:D.
michael85
28.09.2009 08:22
Dobrze byłoby zobaczyć Ferdka w Ferrari. Za czasów Schumiego niezbyt za nim przepadałem ale teraz lubię go coraz bardziej. @paolo Myślę że hamilton w Ferrari to profanacja. Mam nadzieje że nigdy do tego nie dojdzie! Napisałeś ... że wszyscy oczekują cudów...
NEO86
28.09.2009 07:39
quattro75@ Jezu człowieku ale ty masz proste myślenie. To przecież dobrze że jak widział że zespół go olewa i faworyzuje Hamiltona robił hałas i wyraźnie dawał do zrozumienia że mu się to podoba a nie nic nie gadał i siedział cicho pod miatłą jak ci.. @ nie podoba Chciałbym żeby w Ferrari został taki skład jak był na początku sezonu czyli Felipe i Kimi chociaż wiem że to mało prawdopodobne a także chciałbym żeby Fernando przeszedł do Brawna. Jeżeli Kimi przejdzie do Maca to sądzę że zespół będzie faworyzował Hamiltona.
noofaq
28.09.2009 05:17
widziałem gdzieś tam wypowiedzi - Alonso niech się gryzie z Massą Kimi w McLarenie spokojnie przyjmie pozycje numer dwa ;)
jan5
28.09.2009 03:46
ice dzisiejsze najszybsze okrązenie wynikało po prostu z ze strategii, wyjazd lekkim bolidem na ostatnie 10 okrązen na nowych oponach dało taką mozliwośc,a poza tym alonso zrobił dwa kólka tak szybkie i zwolnił. Osiągami renault bylo na miejsca od 6-10a mimo to alonso był 3 wioec zrobił dzisiaj dobrywynik srednim bolidem. Nie wiem czy to co było w mclarenie to były fochy, było widać nawet po mechanikach którzy okazywali tylko radosc co do hamiltona. Wydaje mi sie ze to nie bylo po prostu sprzeczka o pozycje kierowcy numer jeden ale wydaje mi sie ze alonso po tym jak okazło sie ze hamilton moze dotrzymać mu kroku zrobił sie zbędny dla mclarena widać to bylo tez po zachowaniu hamiltona. jesli np okazałio by sie juz w testach zimowych ze massa jest bez formy wtedy kiedy kontrakty byłby podpisane ze wszytkimi i okazałoby się ze massa spędzie cały sezon jako kierowca ferrari to by mnie dziwiło tylko jedno , skoro fischiella jest srednim kierowcą to dlaczego trafia do dobrych zespołow ?
ice
27.09.2009 10:44
Beksa to Sutil albo Vettel - chyba tylko oni ryczeli po wyscigach, a nie sorry Massa tez sie rozkleil po Brazylii 08 hehe, ale Alonso to raczej beksa nie jest choc fochy czasem lubi strzelac, jestem ciekaw czy w Ferrari Alonso skontruuje dobry bolid pozniej sam go rozwinie a na koncu zdobedzie nim tytul, ciekawe cze w boksach tez bedzie sie sam obsługiwał ? ee pewnie będzie, przeciez to Alonso, a tak na serio to bez dobrego bolidu NIC nie zrobi, to nie jest bóg, koles jest dobry, ma dwa tytuly ale w zasadzie tylko jeden wywalczony dzieki sobie. Tak czy siak jestem ciekaw jak bedzie wygladalo Ferrari za rok, czy bedzie tam jeszcze wiekszy burdel niz jest teraz czy moze jakos sie ze wszystkim uporaja.
bicampeon
27.09.2009 10:07
quattro - skończ już z tym "beksą", bo robi się to już mało śmieszne i niemiłe. Naprawdę. Możesz sobie uważać Alonso za słabego kierowcę, masz prawo, ale zachowaj takie określenia dla siebie, a przynajmniej nie nadużywaj tego.
Arya
27.09.2009 10:01
Ech, kolejny element do układanki... Pewnie już wkrótce transfer sezonu stanie się faktem. Trochę szkoda mi, że Kimi odchodzi z Ferrari, przede wszystkim dlatego, że do końca sezonu będzie plątał się gdzieś w połowie stawki, bo Ferrari robi odrzutowiec dla Fernando. Mam nadzieję, że McLaren też wróci na na swoje miejsce i walka między srebrnymi a czerwonymi będzie wyrównana. Po drugie, mam nadzieję, że Massa jednak wróci, i to w dobrej formie. Bo jeśli nie, to jednak Alonso będzie miał robiącego pod niego kierowcę, nawet tego samego, co kiedyś - Fisichellę. I w tej sytuacji od początku Ferrari będzie miało sporą przewagę w WDC (bo chłopcy w konkurencji będą sobie odbierać punkty), a McLaren w WCC (bo jednak Fisico to nie to samo co Kimi/Lewis). Felipe natomiast przywróciłby tu równowagę. Mielibyśmy walkę jak w 2007 roku, być może świetny sezon. Ale trochę powątpiewam w jego powrót :( Tak z perspektywy czasu, jeśli Kimi rzeczywiście odejdzie z Ferrari, to nachodzi mnie zastanowienie, czy w ogóle był sens tam iść? Ironia losu, odszedł z zespołu, kiedy Mercedesy zaczęły stawać się najlepszymi silnikami, a mistrzowska ekipa ze Scuderii powoli się wykruszała. A gdyby Raikkonen został w McLarenie, równie dobrze mógł tam walczyć w 2007 o mistrzostwo, byłby cały czas z zespołem świetnie obeznany, niczym Schumacher w SF, leciałby już ósmy rok... Ale to tylko gdybanie, kto mógł to wtedy wiedzieć?
quattro75
27.09.2009 09:47
paolo--> Chociaż Kimi i Fernando też byli wrogami czerwonych więc może i Hamiltona będą kiedyś wielbić. Najgorsze co mogło by się zdarzyć to Ham i beksa w FERRARI. Chyba by trzeba było zrobić przerwę w oglądaniu F1.
Jacobss
27.09.2009 09:39
Rafael - Oczywiście, jeżeli mu zapewnią auto, wywalą "Dominika" i uczynią Felipe nr. 2 to kto wie... A teraz tak coś na luz - Alonso i Fisi znowu w jednym teamie :D :D :D leżę ze śmiechu :D
paolo
27.09.2009 09:38
Nadchodzi dla Alonso i Ferrari chwila prawdy. Hiszpan będzie się musiał zmierzyć z własną legendą superkierowcy o supersprawczych mocach w rozwijaniu bolidu, a Montezemolo z własną wizją prowadzenia zespołu. Alonso podobnie jak Montezemolo kończy swoją podróż. Renault, Mercedes, a teraz Ferrari. Nikt inny tytułów nie zdobywał odkąd Alonso zaczął jeździć w wyścigach. Podobnie Montezemolo skończyły się opcje. Chociaż Kimi i Fernando też byli wrogami czerwonych więc może i Hamiltona będą kiedyś wielbić. Co do Kubicy to ciężko być obiektywnym ale Ferrari nie zatrudnia obiecujących kierowców z ledwo jednym zwycięstwem na koncie tylko mistrzów świata za grubą kasę. To nie będzie bułka z masłem. Zarówno Ferrari jak i Alonso nie mogą wiecznie żyć legendą. Muszą w końcu coś osiągnąć. Ciśnienie będzie spore bo wszyscy oczekują cudów. Alonso super efektywnego zaplecza, które po założeniu budżetowego kagańca wcale nie musi być już takie cacy, a Ferrari cudotwórcy, który zamieni wodę w wino, a szkapę w pełnego wigoru ogiera. Na pewno nie pomoże fakt, że rok temu Massa zwyzywał Briatore po Singapurze, a teraz wyszło że miał rację. Jakby nie było Alonso był w centrum wydarzeń, które odebrały Massie tytuł. W tym roku im nie idzie bo KERS, zmiana przepisów, dziurawe dyfuzory itd. więc nikt się nie przejmuje. Za rok skończą się wymówki. Cenię Alonso jako kierowcę ale chciałbym zobaczyć tłumaczącego się markiza po kolejnym zwycięstwie Kimiego. Może Fin nie nadaje się na włoską małpkę maskotkę ale na pewno jako kierowca nie jest 25 mln $ rocznie gorszy od Alonso.
quattro75
27.09.2009 09:37
rafaello85 ---> tak to będzie Schumacher 2 a nawet 3 ( znaczy się jeszcze gorzej niż Ralf). I wierzcie mi że 3 wygrane Massy i płaczek znów zacznie swoje lamenty: nikt mnie nie lubi beeeeee. A duet Ham kontra Kimi też będzie ciekawy. Rona już nie ma więc nikt Hama nie będzie głaskał po główce a Kimi jest wojownik i może mu niezłe lanie zrobić, czego mu życzę:-) A w FERRARI przydał by się ktoś taki jak Vettel albo Kubica-młody, zdolny i o oczywiście nie beksa.
rafaello85
27.09.2009 09:32
Jacobss--> ja nie mówię, że od razu będzie tak jak kiedyś. Jednak w końcu Ferrari odzyska swoją świetność. Jestem o to absolutnie spokojny:) Sam napisałeś, że śmiałeś się z Michaela, gdy przechodził do Ferrari. Teraz robisz dokladnie to samo z Ferdkiem. Fernando będzie takim drugim Schumacherem, zobaczysz.
Jacobss
27.09.2009 09:28
rafaello85 - Nie musisz mi przypominać, doskonale pamiętam jak się śmiałem z Schumachera, że przechodzi do kopcącego się Ferrari. Mimo wszystko, ulegasz emocjom i w twojej wypowiedzi są bardziej pobożne życzenia, niż fakty. Z przyjściem Schumachera nie zaczęły się od razu sukcesy, dwa, sam przyznałeś, że tworzyli paczkę. A razem z Alonso nie idzie tam nikt. Nikt. Ferdek idzie sam. Nie ma się co oszukiwać. Jestem fanem Ferrari od lat i widzę, że dopóki Stefek tam będzie, nic się nie zmieni. Nie zmieni tego ani Alonso, ani Massa, ani nikt inny. I chyba coś przeoczyłem - od kiedy Alonso jest liderem w Ferrari? Ty naprawdę się łudzisz, że trzęsiportek Domenicall, który NIE MIAŁ jaj postawić na Raikkonena, postawi na Fernando i zostawi swojego Felipe baby? Żadnych szans. Dadzą im równy status, Alonso nie będzie taki dobry z powodu kochania przez zespół Massy i będą z tego powodu kłótnie i frustracje. A najgorzej jeżeli Ferrari będzie walczyć o tytuł i trzeba będzie postawić na któregoś kierowcę. Ja to tak widzę, staram się być realistą. Nie wierzę, że wszystko pójdzie gładko. Będą kłopoty, zobaczysz.
ice
27.09.2009 09:28
czyli wszystko pieknie sie uklada. Kimi w McL juz chyba pewny, zreszta jak Whitmarsh mowil jakis czas temu ze Aonso w Ferrari to pewniak to znaczy ze ma juz Kimiego u siebie ;] Alonso niech sie zre z Massa a Kimi spokojnie po drugi tytul...
rafaello85
27.09.2009 09:16
Jacobss---> a ja pragnę Ci przypomnieć, że sukcesy Ferrari nadeszły wraz z PRZYJŚCIEM do Ferrari Schumachera! Dzięki Niemcowi kilku świetnych fachowców przeszło z Benettona do Ferrari. Stworzyli zgraną paczkę i zaczęli budować potęgę włoskiej ekipy, która przez lata była nie do pokonania. Teraz historia zatacza krąg, znowu najprawdopodobniej genialny kierowca trafi do Ferrari i wspólnie zaczną odbudowywać potęgę tego zespołu. Ferrari potrzebuje kogoś takiego jak Alonso - niekwestionowanego lidera.
Jacobss
27.09.2009 09:10
rafaello85 - Szczerze, co kierowcom da twoje "przeczucie"? Tysiące fanów F1 ma swoje przeczucia i jakoś to na wyniki nie wpływa. Dla mnie tylko najbardziej naiwny fan Ferrari może wierzyć w tzw. dominację Alonso. Przede wszystkim, Brawn ratował zawsze Ferrari taktycznie, Todt zbierał fantastyczną ekipę, a Baricz robił pod Michaela. Teraz nie ma ani doskonałego szefa-Todta, nie ma genialnego stratega, ani kierowcy robiącego pod Alonso. Mamy za to śmiesznego Stefka w okularach, "doskonałego" Baldisseriego, który zakłada mokre opony na suchy tor, "genialnego" konsultanta w postaci pewnego Niemca i wadzący się z Alonso - marzący być mistrzem i nr. 1 - Felipe Massa. Ferrari obecnie nie posiada niczego, co posiadał Schumacher, więc radzę fanom zejść na ziemię i przestać bujać w obłokach. Dobrego auta też nie mają, a nikt nie gwarantuje, że Ferrari wróci za rok.
rafaello85
27.09.2009 09:03
quattro75---> nie przesadzaj, Alonso to ŚWIETNY kierowca:) Mam przeczucie, że to będzie Schumacher II ( nie mylić z Ralfem) : )
GroM
27.09.2009 09:03
quattro75 > parę lat temu jak Kimi miał trafić do Ferrari pojawiały się podobne głosy typu: Kimi pije, nie potrafi pracować nad bolidem bo jest leń itp. Teraz najlepiej aby Kimi został.
Jacobss
27.09.2009 08:59
Witek - Uspokój się. To, że quattro75 napisał bzdury na temat Alonso, nie znaczy, że musisz pisać w sposób podobny do niego. Uważanie Alonso za "płaczka", uważam za śmieszne, aczkolwiek konflikty z Massą są bardzo prawdopodobne. Obaj są głośni, obaj są kłótliwi i obaj chcą być nr. 1 w zespole. Przypomnij sobie ich słynną sprzeczkę z Nurburgringu 2007. Myślę, że takich akcji będzie więcej. Nie ma się co kłócić, ani oburzać - przyszły rok wszystko powie. Massa i Alonso vs. Hamilton i Raikkonen. Szykuje się zacięty sezon. Czterech najlepszych kierowców w stawce przeciwko sobie, w dwóch najlepszych teamach.
przemekk
27.09.2009 08:56
Witek co masz na myśli pisząc o Kimasie płaczka, rozumiem że się oburzasz na ostre słowa quattro75 ale czy to jest powód żeby jeździć po Kimim. A po drugie to obrażać nie wolno bezpodstawnie ani podstawnie, zresztą widać ty tego nie rozumiesz. Panowie trochę spokojniej do tego podchodźcie
Witek
27.09.2009 08:48
@ quattro75: Czlowieku, moze moglbys nie obrazac bezpodstawnie Alonso!??? I po co go wyzywasz? Jak juz chcesz go oceniac, to najlepiej przez pryzmat jego osiagniec w F1: ta twoja placzka zdobyla tytul tylko w 2007 roku - Fernando Alonso jest dwukrotnym mistrzem swiata. Dalej: Fernando ma na koncie mniej startow w F1 (137 kontra 154 wyscigi Räikkonena), a zgromadzil lacznie wiecej punktow - 571- dzieki czemu jest na 5. pozycji w klasyfikacji wszech czasow (a przed nim jeszcze spokojnie z 6-7 lat startow!!!). A Massa? Ani razu nie byl World Championem, a w sezonie 2004 przegral z zespolowym partnerem... Fisichella!!! I po co piszesz o nim "beksa", "placzka"??? Naprawde nie widziales, jak traktowany byl ALO w 2007 przez szefostwo McZespolu? Jakim prawdem jawnie faworyzowali debiutanta, gdy w zespole mieli zaszczyt posiadac mistrza z ubieglego sezonu!!??? A ile setup'ow zerznal HAM od ALO! I co, mial sie dac traktowac Bi-Champeon z Oviedo jak juz nie powiem co???? Czlowieku, myslenie nie boli!!!
luki1528
27.09.2009 08:43
Pogryzie się z Massą i wróci :p
quattro75
27.09.2009 08:26
NIE!!! ta płacząca baletnica jednak w FERRARI??? Dlaczego??? Serce pęknie mi jednak na pół i tylko połowie FERRARI będę kibicować! I mam nadzieję że drugi kierowca Massa czy Kimi który tam z nich zostanie regularnie będzie wygrywał z beksą i po roku już beksy nie będzie w FERRARI.
jan5
27.09.2009 08:07
Caubet był zawsze szefem czegos tam
Piotrek15
27.09.2009 08:00
Kiedyś tęknili i wrócił :) Może znowu wróci do swojej itaki kiedyś :D
Master
27.09.2009 07:01
To Caubet jest teraz szefem? Nie jednak Prost? Poinformujcie mnie, bo nie widziałem żadnego newsa o nowym szefie Renault..
przemekk
27.09.2009 06:59
rafaello85 mam nadzieję że na nic już nie będą w Ferrari czekać, Kimi niech wraca do nas do Mclarena, zwłaszcza po tym jak z nim w ostatnich tygodniach postępują. Dali mu w 2007 r bolid i wsparcie żeby zdobył tytuł i nam go odebrał, ok ale te cyrki co teraz wyprawiają to już żenada
oligator
27.09.2009 06:41
caubet mial lzy w oczach jak to mowil... no i potwierdzil ze kubica sie uczy francuskiego
jan5
27.09.2009 06:37
massa jest zdrowy ale nie jezdzi 9 miesięcy przerwy w sciganiu zrobi swoje sciganiu jakby był taki zdrowy to by juz jezdił poza tym
rafaello85
27.09.2009 06:27
marios76, a ja nie jestem tego pewien...
marios76
27.09.2009 06:26
rafaello, Massa jest zdrowy:) Jestem pewien, że będzie śmigał i to z głodem sukcesu... Życzę mu tego, a rozważania co do składów, może w innym newsie? :)
jan5
27.09.2009 06:10
ja bym chcial zobaczyc raikonnena w renautl, kubice w mclarenie, alonso w ferrari, kovallinena w toyocie ale tak najbardziej bym chciał zeby alonso został w renualt, zeby takze wróciła do zespołu niebieska barwa i msitrzowska forma. Trzeba przyznac renualt w tym sezonie ze maja bardzo równy bolid, cały czas osiagami są w srodku stawki niezlaeznie od toru, chociaz moze to byc głównie zasługa alonso bo było widac ze bolid renault był sporo wolniejszy od czołowki ale wypaliła strategia
Filo_M-ce
27.09.2009 06:09
W sumie to słodkie że będą za nim tęsknić ;)
rafaello85
27.09.2009 06:04
No to już chyba wszystko jasne... Pytanie teraz: co z Raikkonenem? Czy faktycznie wróci do McLarena? Na miejscu di Montezemolo poczekałbym az się wyjaśni kwestia dotycząca stanu zdrowia Massy.
GroM
27.09.2009 05:58
To dlaczego Alonso odchodzi z Renault jeżeli będzie za nimi tęsknił :). Czyli praktycznie pozamiatane, jak to się mówi. Alonso Ferrari, Kimi McLaren, Rosberg Brawn GP. Pytanie co z Kubicą. Ja mam nadzieję że postawi na Williamsa, bo Sauber jednak jest wielkim znakiem zapytania pod względem finansowania. I kolejne pytanie co z Rubensem jeżeli zostanie mistrzem :). Odpowiedzi pewnie padną w ciągu dwóch trzech tygodni.
deeze
27.09.2009 05:50
Woooow, no to ciekawe co z Raikkim... Chyba, że Alonso do Brawna idzie ;P
jan5
27.09.2009 05:50
chciałby zeby alonso zdobył MS tyle co schumacher ale nie w ferrari tylko w renault
impr
27.09.2009 05:50
No to wiemy już, jaką transferową tajemnicę zna Sokół ;D cofam. http://img210.imageshack.us/img210/2752/10ojro.png